Uwielbiam rozmawiać o stereotypach! O wszystkim uwielbiam rozmawiać, ale o tym szczególnie. Przybrało to na sile odkąd poznałam wielu ludzi z różnych krajów. Zawsze pytam, co słyszeli o Polsce, czy potrafią sobie wyobrazić "typowego" Polaka, a potem opowiadam, co zazwyczaj my sądzimy o obywatelach innych państw. Tu, w Paryżu, Francuzi obrażają się, gdy ze śmiechem mówię, że w wielu krajach panuje przekonanie, że zdecydowanie przesadzają z perfumami, nie mówią po angielsku i noszą berety. Po części jednak przyznają mi rację - twierdzą, że dotyczy to Paryżan, ale nie wszystkich Francuzów. Co oni myślą o Polakach? Jakich Polakach? Istnieje Europa Wschodnia, wielka, nieprzejrzysta dziura w mapie, związana ściśle z komunizmem i wódką. Tyle. Spotkałam Paryżan, którzy pytali, gdzie w ogóle leży to państwo. Mogłabym powiedzieć, że na Bałkanach, uwierzyliby. Bardziej rozgarnięci zdają sobie sprawę z istnienia naszego kraju, nawet czasem tam byli, zwłaszcza w Krakowie. A więc znów, co sądzą o Polakach? Dewotki i dresiarze, lafiryndy i księża, ziemniaki, placki i schabowe, obiad o 16 (co dla Francuzów jedzących o 20 jest niewytłumaczalną tragedią), piękne kobiety, alkoholizm (ale i bardzo mocne głowy, bo Francuzi po 2 piwach są pijani), kradzieże, niebezpieczeństwo, chamstwo. Niezbyt pozytywnie. Mimo, że we Francji nie zawsze jest lepiej i bezpieczniej niż w Polsce, stereotyp o Polaku Przestępcy się utarł. Co jeszcze? Chcesz znaleźć w Parisie kościół wypełniony ludźmi? Idź do polskiego kościoła!
Z innymi też chętnie wymieniam stereotypy... Mój pierwszy kumpel z CouchSurfingu, Jake z Long Beach, pękał ze śmiechu, gdy powiedziałam, że powszechnie uważa się, że Amerykanie nie potrafią prowadzić samochodu z manualną skrzynią biegów. Trochę zażartowałam, ale przecież wszystkim znane są sondy uliczne z NY: 'wymień kraj na U". "Eee JUROP?!"... Jake potwierdził, że ludzi niezwykle tępych nie brakuje, oni po prostu nie zdają sobie sprawy z istnienia świata, bo w Stanach mają wszystko, czego im potrzeba. Charakteryzuje to jednak na szczęście niewielki odsetek Amerykanów.
Potwierdzacie czy łamiecie stereotypy o Polakach?
zdecydowanie - ŁAMIĘ STEREOTYPY
OdpowiedzUsuńhttp://palistory.blogspot.com/
to dobrze.
OdpowiedzUsuńfajnie piszesz... (; dobrze się to czyta ale faktycznie nie zbyt dobry obraz się kreuje
OdpowiedzUsuńale tak było zawsze - stereotypy istniały, istnieją i istnieć będą, a Polska będzie kojarzyła się wszystkim z niedźwiedziami polarnymi latającymi wolno po ulicach i drewnianymi domkami :P
OdpowiedzUsuństereotypy są i czasem bardzo trudno je przełamać .. a co do Polski to sama nie wiem ^^
OdpowiedzUsuńNajczęściej spotykany stereotyp polaka? Złodziej, zabawne.
OdpowiedzUsuńsmutne :)
UsuńJa raczej łamie stereotypy .;)
OdpowiedzUsuńjurop, hahaha dowalilas :D
OdpowiedzUsuńteż lubię o tym rozmawiać
OdpowiedzUsuńhehehe. bez kitu, nie mam pojęcia komu przychodzą pozytywne myśli związane ze szkołą ;p
OdpowiedzUsuńah.. stereotypy.. nie myślałam, że inne narodowości mają o nas- Polakach takie złe zdanie .
na tych, którzy nie odwiedzali Polski, najczęściej największe wrażenie robi nasza zdolność do picia dużych ilości alkoholu...
Usuńa ja mysle, że wszelkie stereotypy to zlo. nigdy nie jest tak, ze kazdy np. Polak jet taki czy taki. albo kazda blondynka glupia. od kazdej reguly sa wyjatki i czasem mozna kogos skrzywdzic oceniajac przez pryzmat stereotypu.
OdpowiedzUsuńwłaśnie na tym to polega - skądś wzięły się stereotypy i jesteśmy na nie skazani... co z tego, że ciężko znaleźć kogoś, kto rzeczywiście odpowiada stereotypom? ludzie i tak w to wierzą. pzdr :)
UsuńFajnie piszesz!! Wszystko wydaje sie szczere i nie wydumane . Takie prosto z serca . Niektorzy barrrdzo sie wysilaja i g...z tego wychodzi.
OdpowiedzUsuńNie lubie stereotypow. Spedzilam ostatnio poltora miesiaca na Ukrainie i w Rumuni. Ogolnie moje odczucia na temat mieszkancow tych panstw nijak sie maja do ogolnie panujacego stereotypu!
Nie widzialam nikogo pijanego, nikt mnie nie okradl i nikt nie pobil. Ludzie sa mili, otwarci i bardzo pomocni. A podrozowalam nazwijmy to" kamperem ". Nie spalam w luksusach tylko w starym samochodzie zaparkowanym czesto przy drodze.
Pozdrawiam Cie serdecznie i dodaje do obserwowanych:)
dziękuję :)
Usuńa jednak - powiesz "rumun", a będziemy mieć mało pozytywnych odczuć... tak właśnie działają stereotypy (niestety).
coś jest nie tak z tymi stereotypami. Nigdy ich nie lubiłam, ale od jakiegoś czasu w głowie mam jedną myśl "żyj i pozwól żyć innym". Stereotypy stereotypami i nawet jeśli ktoś żyje według nich to jest po prostu sobą... człowiekiem. A nie Francuzem, Polakiem czy Żydem :)
OdpowiedzUsuńczęsto stereotypy są tak różne od rzeczywistości ;)
OdpowiedzUsuńdobrze napisane ;)
OdpowiedzUsuńu mnie do wygrania dowolna para butów, zapraszam: http://madame-chocolate.blogspot.com/
Ta, stereotypy. Nie odgonisz się od nich.
OdpowiedzUsuńAch te stereotypy, uwielbiam je. Denerwuje mnie najbardziej ten, że blondynki są głupie. Nie prawda, moja przyjaciółka jest blondynką i przebija inteligencją kilka brunetek razem wziętych. ;)
OdpowiedzUsuńbardziej łamię ;d
OdpowiedzUsuńach, te stereotypy, niektóre są bardzo irytujące, inne śmieszne
nie lubię stereotypów... :)
OdpowiedzUsuńsmutne w naszym świecie jest to, że o każdej nacji mamy wyrobione zdanie, ale w 99% jest ono negatywne. ale jeden stereotyp mi się podoba - piękne polskie kobietki ^^
OdpowiedzUsuńto jasne!
UsuńNo to nie wiedziałam, że Francuzi nie wiedzą, gdzie leży Polska..:(
OdpowiedzUsuńraczej łamię stereotyp Polaka ;d ale trochę wstyd, żeby Francuzi nie wiedzieli, gdzie leży Polska... wiem, że to nie jest jakiś wielki kraj, ale w końcu trochę się u nas działo, np. tutaj zaczęła się II wojna światowa, Napoleon pomagał nam przezwyciężyć zaborców... no i przede wszystkim oba kraje leżą na jednym kontynencie i to wcale nie aż tak daleko od siebie.
OdpowiedzUsuńco do samych stereotypów, to ich nie lubię. wolę poznać człowieka, dowiedzieć się jaki jest, zamiast oceniać go po tym, z jakiego kraju pochodzi czy jaki ma kolor skóry. każdy w końcu jest inny.
nigdy nie można nikogo oceniać wg stereotypów. co do pojęcia Francuzów o geografii... no cóż.
UsuńKiedyś Polaka można było poznać po brzydkich butach i zębach, ale to dawno dawno. Bardzo nie lubię myślenia stereotypowego, bo to ciąży na nas, młodym pokoleniu. Ale na szczęście są też pozytywne aspekty tego m.in. polska gościnność :)
OdpowiedzUsuńchcę zaznaczyć, że masz bardzo "inteligentnego" bloga, fantastyczne skojarzenia i mądre spostrzeżenia :)
OdpowiedzUsuńco do stereotypów? były w starożytności, są i będą w przyszłości. z tego nie da się zrezygnować...niestety
dziękuję bardzo, pozdrawiam :)
Usuń