Damn, kolejne urodziny przeżywam w samotności. Tak, ja, blog. Bina znów się szlaja po Europie. Rok temu kompletnie mnie olała, pojechała w podróż stopem i zapomniała, że jesteśmy razem już rok... Tym razem miała szansę, mogła upiec tort, postarać się o życzenia, cokolwiek... Ale nie. Znów mnie olała.
Bina chyba teraz jest gdzieś na Słowacji. Albo na Węgrzech? Z tego, co kojarzę, to dzisiaj miała się przemieszczać z Krk do Szeged, czyli o zacnej godzinie jaką jest 13:37 powinna być gdzieś w trasie. Zobaczymy. Z tego, co wiem, prowadzi dziennik, więc nic nam nie umknie. Jak już jej się o mnie przypomni to na pewno zasiądzie przed komputerem i zacznie opisywać swoją podróż. Pozwólcie mi to przewidzieć: satysfakcja z dotarcia gdzieś stopem (o ile w ogóle jej się uda), nieudane rozkładanie namiotu, dziwni Albańczycy, browar na śniadanie, rakija na obiad, ruskie disko, kąpiele w jeziorze (bo w namiocie nie ma prysznica), spalone ramiona, spocone plecy, boląca głowa, katastrofalne błędy nawigacyjne, randomowe imprezy... Szkoda, że nie mogę jechać z nią.
Dosyć o niej, teraz o mnie. Ten rok, a konkretnie ostatnie miesiące były dla mnie bardzo szczęśliwe, wydarzyło się parę miłych rzeczy. Bina o mnie zadbała i załatwiła mi własną domenę, jestem teraz taki wyjątkowy! Poza tym odwiedzono mnie już ponad sto tysięcy razy, kiedy byłem mały nie spodziewałem się, że kiedyś do tego dojdzie, a jednak. Bina wciąż nie chcę mi znaleźć jakiejś ładnej czcionki mimo moich licznych próśb i sugestii, cały czas świecę nagłówkiem stworzonym przez nią własnoręcznie. Nie podoba mi się, ale przynajmniej jestem wyjątkowy. I taki jej. Oczywiście ona mi to tak tłumaczy.
Ok, kończę. Nie mam nic więcej do powiedzenia. Czekam na powrót Biny, ale jeszcze miesiąc sobie poczekam. Pozdrawiam inne blogi, smutne i opuszczone w te wakacje.
Sama wybrałaś się w podróż? Ja ruszam dupkę z domu, jutro wita mnie Glasgow!
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnego blogowego roku, chociaż z jakiegoś powodu zdawało mi się że jesteś tu dłużej :)
Grumpy cat rządzi!, wypatrzyłam sobie z nim kubek na ebayu <3
cześć Bina zdobywaj świat, my się blogiem zaopiekujemy:)
OdpowiedzUsuńNie martw się blogu Biny... Jak obwiezie dupsko to wróci, przyjdzie do Ciebie i wszyscy będziemy szczęśliwi :) A Ty starzej się zdrów! :D
OdpowiedzUsuńBlogu, wszystkiego dobrego! Obyś dalej dzielnie znosił binowe zapominajstwo w Twoje urodziny. My o Tobie pamiętamy, ponad 100 tysięcy razy. :D
OdpowiedzUsuńWięc cóż...życzę wszystkiego najlepszego pomimo nieobecności tej najważniejszej, która powinna ci tort zrobić! Ale co zrobić, niech podróżuje, rozumiem ją jak najbardziej...serce podróżnika ma swoje prawa:)
OdpowiedzUsuńW takim razie życze dalszego blogowania :)
OdpowiedzUsuńDrogi blogu, życzę Ci wszystkiego najlepszego, wielu czytelników i kolejnych udanych lat! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje poczucie humoru i taki styl pisania :D No i oby podróż była udana :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszegu blogu i nie smutkuj, jutro dowalimy Zajkowskiemu ;)))
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego :) !
OdpowiedzUsuńUda się jej uda .. :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
taka-se nazwa.blog.onet.pl
Wszystkiego dobrego blogu! :)
OdpowiedzUsuńSto lat blogu! :D I żeby Bina dalej o Ciebie tak dobrze dbała :D
OdpowiedzUsuńDobrze masz z Biną, tyle atrakcji dzięki niej tutaj jest, tyle informacji i ciekawych zdarzeń, przemyśleń!
OdpowiedzUsuńSto lat blogasku!
OdpowiedzUsuńA ja znów jadę na zorganizowane wakacje, aż mi wstyd.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla bloga. :)
łooo już 2 lata? Dopiero pamiętam jak rok stuknął! Kolejnych latek pozostało mi życzyć ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńOj, zła ta Bina, zła. Dwa razy z rzędu to samo w Twoje urodziny! To prawie jak Kevin pozostawiony sam przez rodziców w święta...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, blogu Biny kolejnych lat spędzonych z nią, jej wywodami i relacjami z podróży! <3
nie narzekaj drogi blogu, ja nie mam pojęcia kiedy wypadają urodziny mojego, a mam go już przynajmniej 7 lat:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wpisy z przymrużeniem oka!:)
OdpowiedzUsuńnajlepszego blogu! ;*
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńW te wakacje dużo blogów zostało opuszczonych :( to takie smutne! czekaj na Binę, ona na pewno też o Tobie myśli i tęskni :)
OdpowiedzUsuńświetny wpis! uśmiałam się! najlepszego!
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
To smutne ostatnie zdanie zmotywowało mnie do nie porzucania mojego bloga - zrobiło mi się smutno, blog TEŻ MA UCZUCIA. Tak nie można...
OdpowiedzUsuńA tak poważnie mówiąc, gratuluję dobicia do magicznej dwójki! Oby tak dalej! :D
i dwa latka za Tobą :)
OdpowiedzUsuńGratulacje i najlepszego :)
Dwa lata to bardzo piękna liczba! Mam nadzieję (i życzę ci tego) żebyś tu wytrwała przynajmniej dwa razy tyle! :D
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam jechać gdzieś autostopem i myślę, że gdy będę starsza, uda mi się to małe marzenie zrealizować :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszym prowadzeniu bloga! :)
No to wszystkiego najlepszego blogowego ;)
OdpowiedzUsuńNo to pierdyliard latek dla bloga :D
OdpowiedzUsuńBrzydka Bina, tak brzydko Cię opuściła :'c
OdpowiedzUsuńAle nie smuć się, na pewno wróci cała i zdrowa :)
no pieknie ! jak mozna tak zostawiac bloga samego -.-
OdpowiedzUsuńMusisz ją ugryźć porządnie jak już wróci. Tylko nie zjadaj całej, bo szkoda jednak.
OdpowiedzUsuńNajlepszego!
http://visantpl.blogspot.com
oh, blogu, spóźnione życzenia ślę, a Bina pozdrawiała mnie ostatnio z Macedonii, więc myślę, że jest cała i zdrowa :D
OdpowiedzUsuńBiedny samotny blogu! Stówka! Chyba Binę czeka niezły opierdol, jak już wróci ;)
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńGdzie ta Bina się teraz szlaja? Jeszcze bloguś targnie się na swoje długie już jak na bloga życie i co będzie?
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, głowa do góry Bina wróci :D Czekają wszyscy z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńMina kota powalająca :)
OdpowiedzUsuńkejtifashion.blogspot.com
Ojej. Masz tak świetny styl pisania, że będę tu zdecydowanie wracać jeszcze nieraz.
OdpowiedzUsuńInspirujesz. Ja też chcę jeździć stopem, a się, jeju, za bardzo boję D:
A blogowi życzę jeszcze wielu owocnych lat współpracy z Tobą ;)
Udanych podróży! ♥
100 lat, 100 lat, niech żyje żyje naaaam! Pozdrawiam PS Jesteś piękną dziewczyną, profilowe mega :D
OdpowiedzUsuń