Haha, oj Sabinka Sabinka, taki tytuł dajesz, jakbyś miała pisać o czymś zupełnie innym. Żartownisia.
WARNING: contains zdjęcia z telefonu. czekam na wywołanie lomo.
^belgrad^
Jak być może wiecie, miałam przez miesiąc jechać autostopem przez Bałkany. Pojechałam, dojechałam (nawet dalej niż planowałam) i w końcu, niestety, wróciłam!
Cała i zdrowa, zgodnie z oczekiwaniami. Mądrzejsza, bogatsza w
doświadczenia, ale biedniejsza w pieniądze, zdecydowanie ciemniejsza, ogarnięta z wiedzą na temat państw bałkańskich, zajarana, zmotywowana, pełna energii.
^kotor, czarnogóra^
Przedstawiam statystyki:
3600 przejechanych kilometrów.
48 kierowców (autostop), niestety również dwa pociągi i jeden autokar.
12 państw: Polska, Słowacja, Węgry, Serbia, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Czarnogóra, Albania, Macedonia, Bułgaria, Turcja, Grecja.
2 kontynenty - tak, dotarłam do Stambułu i posiedziałam parę dni po azjatyckiej stronie. Liczy się.
3 morza: Adriatyckie, Marmara i Egejskie.
21 miast i miasteczek .
setki wspaniałych ludzi.
^Szkodra, Albania^
Ok, statystyka robi się mało konkretna, więc ją zakończę. Podróż przeszła wszelkie oczekiwania, nauczyłam się sporo o historii tej części Europy. Podróżowanie stopem ma taki urok, że poznaje się miejscowych, którzy chętnie opowiadają historie.. Oczywiście bardzo subiektywnie, co daje ciekawy obraz całości. Podczas podróży naoglądałam się wspaniałych krajobrazów - morza, jeziora, lasy, góry... Nie zabrakło też ton śmieci, pastuchów, pojazdów, które wyglądały niemal na ręcznie sklecone, cyrylicy, meczetów, krów na drodze i innych przygód.
^Struga, Macedonia^
Bałkany są rewelacyjne. Ludzie są niesamowici a brak typowych atrakcji turystycznych, z których słynie zachodnia Europa, czyni ten region bardziej urokliwym, gdyż nie jest zalany turystami. Jeziora w Macedonii są fantastyczne! Belgrad to magiczne miasto. Chyba najbrzydsze, jakie widziałam, ale to właśnie czyni je świetnym. Jego brzydota jest paradoksalnie bardzo atrakcyjna, a nocne życie robi niesamowite wrażenie. Grecy to bardzo ciepli ludzie, a Sofia to druga Warszawa. Tyle opowieści.
^Stambuł, Turcja^
Jak widzicie nie mogę zebrać myśli. Napiszę jeszcze kilka wywodów, między innymi o Albanii, która była największym zaskoczeniem tego wyjazdu. Albania FTW. I Stambuł. Belgrad też.
^Saloniki, Grecja^
Czekam na kolejne relacje i posty o wyjeźdźie :D
OdpowiedzUsuńCzuję niedosyt.
OdpowiedzUsuńNo jesteś!!:):) Kurcze ale musiałaś mieć przygód, czekam na kolejną relację!!!
OdpowiedzUsuńWow, czekamy na więcej! Podziwiam Cię za to :D
OdpowiedzUsuńMało! Chcę więcej! :D
OdpowiedzUsuńo jak super!
OdpowiedzUsuń_____________________
a u mnie? bajeczna i egzotyczna suknia na blogu
Brawo Bina, brawo! :) Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię! Ja też chciałbym wybrać się w taką podróż, lecz nie sam, bo sam to trochę boję się.Czekam na kolejne posty!!
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć :D
OdpowiedzUsuńCzekamy na więcej!
ooo, zazdroszczę! ja w tym roku tylko Polska, Słowacja i Węgry przejazdem do Rumunii, ale nie autostopem. to musiało być świetne.
OdpowiedzUsuńTo mówisz, że w Azjii też byłaś? Zazdro! Kurde, tak Ci zazdroszczę tego wszystkiego! Nie mogę się doczekać kolejnych wywodów :) (mam wrażenie, że ten komentarz brzmi jak typowy "spamerski" komentarz xD)
OdpowiedzUsuńDo odważnych świat należy, a Ty bez wątpienia do nich. Mój ksiądz (tak) często opowiada o Bałkanach, bo sam jeździ harleyem tam na wakacje, te zloty jakieś (dobra, to nie na temat).
OdpowiedzUsuńAle jeszcze nam opowiesz co nieco o swoich podróżach? :) ploszemploszemploszem!
Ciekawe doświadczenie na pewno. I fajnie, że udało się zobaczyć tyle miejsc.
OdpowiedzUsuńchcę więcej ! :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać lomo zdjęć, skoro już te z telefonu pokazywały takie piękne rzeczy :D
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej, Bina! Też muszę kiedyś dotrzeć do tych miejsc, zwłaszcza do Czarnogóry, bo mnie zauroczyła... <3
OdpowiedzUsuńA ja chwalę się wszystkim, że w tym roku byłam pierwszy raz nad Bałtykiem xd
OdpowiedzUsuńZaraź mnie temperamentem i odwagą, proszę! Bo zamiłowanie do podróży już u mnie jest, tylko tych dwóch cech jeszcze brakuje.
Jak to się mówi podróże kształcą. I właśnie w nich są same plusy, no może poza wydatkami. Statystyki przedstawiają sie nieźle. Strasznie dużo było tych kierowców, państw, czy kilometrów. Po takiej podróży jest dużo do opowiadania. Czekam na kolejne posty związane z twoją podróżą!
OdpowiedzUsuńja chcę poznać historię jak to się stało że wylądowałaś w Stambule! :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać dokładniejszej relacji, bo bardzo jestem ciekawa tego wyjazdu (niestety w tym roku nie udało mi się wybrać na Bałkany, nie odżałuję tego:c). Podróżowanie stopem jest cudowne, nie mogę się doczekać, kiedy uda mi się zorganizować jakiś wyjazd. Akurat czytam książkę "autostopem przez życie", więc jestem trochę w klimacie:D O Albanii krąży tyle historii, że sama nie wiem w co wierzyć. W każdym razie będę pewnie bardzo zazdrościć, jak zobaczę kolejny wpis:) Fajnie, że wróciłaś taka mądrzejsza, ciemniejsza i w ogóle żywa:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zazdroszczę Bułgarii. Nie za wylegiwanie się na na piasku w Złotych Piaskach i inne tego typu atrakcje (choć wątpię byś tak spędzała tam czas), ale za niesamowitą historię i tradycje tubylców. Kocham, najbardziej na świecie chciałabym pojechać do Bułgarii. Kraj, którym interesuję się już od dawna.
OdpowiedzUsuńale super :)
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że tu nie wrócisz ;) Jak ja CI zazdroszczę tych wypraw ;)
OdpowiedzUsuńA więc, wróciłaś i żyjesz :) Nie mogę doczekać się dokładniejszej relacji.
OdpowiedzUsuńBinko
OdpowiedzUsuńZrealizowałaś to o czym ja marzyłem. O takim stopie. Ale sie nie udało. Byłem natomiast w Krajach Demokracji Ludowej z kolega z podwórka. I zawadziliśmy o Bałkany. Były to szalone lata 70 te:) Gratuluje pomysłu na życie i jeszcze więcej realizowania tych pomysłów. U mnie wielka zmiana
Pozdrawiam ze wsi :)
Ejjjj, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńWraz z Twoim postem przybywam na najlepsze "salony" blogosfery. Tak, tak, tak, ja chcę i domagam się więcej opowieści, bo czuję, że wiele ciekawego, śmiesznego, szokującego, przerażającego i zapewne niebezpiecznego Cię tam spotkało. No i lomo, na które czekam cierpliwie.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś i wróciłaś cała, zdrowa i pełna energii. ♥ Życzę Ci zapełnionego portfela, abyś mogła sobie pozwolić na kolejne atrakcyjne podróże, które przyniosą Ci jeszcze więcej satysfakcji i przygód.
PS. Zwalniam Cię z obowiązku komentowania mojego posta, gdy nie dodałam jeszcze nic nowego, ale myślę, że się to wkrótce zmieni :*
Kurczaczek, nawet nie wiesz jak czekałem na taki raport od Ciebie :) bardzo się cieszę że wszystko się udało ale nie ukrywam też, że zasiałaś we mnie nutkę pozytywnej zazdrości :) Moja wyprawa nie była aż tak imponująca ... ale przecież jeszcze mamy całe życie na podróżowanie, co nie?!
OdpowiedzUsuńChcę więcej Twoich opowieści z wycieczki!
OdpowiedzUsuńChciałabym sobie też pojechać stopem, ale nikt nie chce ze mną jechać:(
Chętnie zabrałabym się z Tobą na taką wycieczkę :) bo również uwielbiam autostopa :) i to, co dzieje sie w czasie podróży
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Zazdroszczę takiej przygody i takich pięknych widoków w pamięci :)
OdpowiedzUsuńŻartownisiu! Jakbyś nie dodała wytłumaczenia pod tytułem posta, to nawet bym sobie tego wcale nie skojarzyła, eh... No i od razu mówię, że chciałabym, żeby mój telefon robił takie zdjęcia o_O
OdpowiedzUsuńŁoł, łoł, łoł! Ale jesteś odważna! Super przygodę przeżyłaś. Sama autostopowałaś? :> Czekam z niecierpliwością na zdjęcia z Lomo, no i więcej wpisów dotyczących podróży!
OdpowiedzUsuńwcale nie zazdroszczę ;x jaram się
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze w Azji nie byłam, zazdroszczę ;_;
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać aż nam wrzucisz zdjęcia z lomo :) Cudownie, że było cudownie ;)
OdpowiedzUsuńPropsuję za odwagę :D
OdpowiedzUsuńCzekam na wiecej! :D
Zazdroszczę tej podróży! Bałkany to świetne klimaty, zupełnie coś innego co nas tutaj otacza. chciałabym to poznać właśnie od tej strony. Bardzo mnie od zawsze ciągnęło do Turcji, widzę ten Stambuł u Ciebie i ciśnie mnie żeby tam jechać od zawsze, gdybym mogła to w tym momencie kupiłabym bilet żeby tam się znaleźć :) Nie dziwię się, że jesteś taka podekscytowana, jak ja patrzę na te zdjęcia, a to tylko zaledwie garstka tego co tam przezylas, nie potrafie sobie nawet wyobrazic jakie to bylo przezycie taka podroz :)
OdpowiedzUsuńStatystyka robi wrażenie! Cudnie jest realizować takie plany ;) Historii do opowiadania masz pewnie całe mnóstwo i to też urok takich podróży, liczę, że jakimiś nas uraczysz :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę się kiedyś w taką podróż wybrać :)
OdpowiedzUsuńZatem jesteś zadowolona z wyprawy? ;) to się cieszę, teraz masz jeszcze więcej wspaniałych wspomnień :)
OdpowiedzUsuńBina, zazdroszczę Ci odwagi. Coraz częściej myślę o takiej podróży, ale brak mi odwagi. :/
OdpowiedzUsuńRaport zbyt ogólny! Czekam na anegdoty! :)
Idzie pozazdrościć podróży. No to czekam na bardziej rozbudowaną relację :)
OdpowiedzUsuńmatko, nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę takiej podróży! zmotywowałaś mnie, żeby w następne wakacje też wybrać się na taką wycieczkę stopem. :D (mam nadzieję, że ktoś ze mną zechce pojechać! bo jak nie, to... zwiążę, zaknebluję i w drogę. xD) czekam bardzo na te opowieści i dokładną relację. baaardzo chciałabym usłyszeć co nieco o Belgradzie, bo znam kilka osób z Serbii i chętnie dowiem się czegoś więcej o tym mieście. :D
OdpowiedzUsuńKupę świata zwiedziłaś ^^
OdpowiedzUsuńŻądam szczegółów z Albanii. ;)
OdpowiedzUsuńBałkany- my love! XD Choć dawno temu, ale spędziłem tam sporo czasu i cóż...nie można tam nie zostawić części serca, a części ich nie przyjąć na zawsze do duszy:)
OdpowiedzUsuńŚledziłem to co publikowałaś w Internetach, ale nie ukrywam, że czekam na więcej ; )
OdpowiedzUsuńSabino. Do palenia w piecu. Szyszki się palą tak, ze prawie popiołu nie ma i SA BEZPŁATNE.
OdpowiedzUsuńAle Ciebie targa po Europie. Mnie trochę przestało ale nie powiedziałem ostatniego słowa.
Jak trochę tu odpocznę od szalonej cywilizacji to też gdzieś pojadę. A teraz mi tu dobrze w Suwalskiem.
Pozdrawiam serdecznie
Zazdroszczę i podziwiam odwagę.
OdpowiedzUsuńImponujące, widzę, że się wkręciłaś w podróżowanie. Dlaczego mnie to nie dziwi?:)
OdpowiedzUsuńPo takim tripie zawsze ciężko zebrać myśli. A gdy już się zbierze to pojawiają się te dotyczące następnej podróży ;)
OdpowiedzUsuń