Przez cały zeszły miesiąc trwała akcja Kamili Miesiąc w obiektywie. To już trzecia edycja, brałam do tej pory udział w kwietniowej (podziwiajcie tutaj). Polega, jak zapewne już wiecie, na robieniu zdjęć codziennie, przez całe 30 31 dni.
Większość z Was do projektu podeszła bardzo artystycznie - super sprzęt, super zdolności, super talent do uchwycenia pięknych piękności i zwyczajnych zwyczajności, ale w piękny sposób.
Ja nie.
Jak zwykle, zdjęcia robię tosterem, bo nie mam normalnego sprzętu jak każdy biały człowiek blogger. Sony Ericsson Satio, waaah! Ciężko tym cudownym aparatem uchwycić walory fotografowanych obiektów, starałam się więc skupiać na fotografowaniu rzeczy i miejsc nadzwyczajnie ciekawych. Cóż...
Podobnie jak w kwietniu, akcja Kaa. pomogła mi uświadomić, ile ja robię. Poza dniami, w których nie działo się nic i byłam zmuszona fotografować siebie albo żelki w kształcie penisów, zawsze było coś ciekawego do uwiecznienia. Koncerty, wystawy, moja 'twórczość', burgery, mecz siatkówki, parada zombie, podróże: lot do Warszawy, Szwajcaria, Alpy, jeziora, południe Francji... Najeździłam się trochę w tym miesiącu. Nie wszystko było przewidziane, ale to właśnie lubię najbardziej!
Październik był dobrym miesiącem, sporo się działo. A może dzieje się zawsze, a ja po prostu nie pamiętam, bo nie robię zdjęć? Bardzo możliwe.
W październiku na pewno się nie nudziłam. Same sukcesy, głównie drobne - od wyjazdów, przez wzbogacanie się (finansowo i umysłowo), naukę, dobre flow na uczelni, zdobywanie umiejętności i znajomości. Nie wszystko poszło po mojej myśli, ale finalnie obróciło się jeszcze lepiej. Nawet pogoda była ładna przez większość miesiąca.
Wszystkie zdjęcia do zobaczenia :tutaj:.
Ulubione kadry:
Wszystkie zdjęcia do zobaczenia :tutaj:.
Ulubione kadry:
Siema, listopad.
Gotowanie ziemniaków - najlepsze. :D
OdpowiedzUsuńBurgery! Oł jeeee! Fajowo że się najeździłaś:) Podróże są super:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam podróże, mam nadzieję, że uda mi się znaleźć coś ciekawego przed lutowym Berlinem :D
Te z hamburgerem jest jak dla mnie najlepsze, powiem więcej, te zdjęcia nie wyglądają na fotki cykane jakąś cegłą tylko porządnym aparachem. ;) Masz bardzo lekki styl, polubiłam go, będę tu wracać, Pozdrawiam i zapraszam do siebie. :)
OdpowiedzUsuńaż zgłodniałam noo ;cc
OdpowiedzUsuńnapewno z czasem ty tez bedzie miec dobry aparat.;)
OdpowiedzUsuńale poki co zdjecia sa naprawde spoko .;)))
u mnie ten październik to prawdziwy przewrót!:) zmieniłam wszystko, co tylko mogłam :)
OdpowiedzUsuńoprócz koloru włosów :)
Usuńzdjecia mimo robienia "tosteerm" (ze smiechu oplułam monitor ) bardzo udane :)
OdpowiedzUsuńZ przewodnika nie mogliśmy zrezygnować. Bo rejs był razem z przewodnikiem. Ale rozumiem Ciebie Binko. Kolejna część NIEKOŃCZĄCEJ SIĘ OPOWIEŚCI będzie w przyszłą sobotę. Albo nie wiem kiedy BO AUTKO PRZYJECHAŁO już z fabryki!!!!!! :)
OdpowiedzUsuńA Otyś ma jeszcze piękniejszą duszę od tej twarzowej kurtki.
Najładniejsze fotki to ta z kanapką oraz lotnicza. Technika nie taka ważna w fotce. Uchwycenie chwili, pomysł jest o wiele ważniejszy.
U mnie październik też dobrze wyszedł. No bo przecież miałem udany bardzo i niespodziewany urlop. W pierwszej połowie miesiąca. Tak, że Bogu, Opatrzności Otylii i sobie dziękuję:) Pewni i będą gorsze dni. Bo życie to jednak sinusoida. Fajna nazwa "toster" :) To ja mam KALORYFER do strzelania fotek :)
Pozdrawiam Binkę
Jakość zdjęcia nie jest w tym wypadku ważna tylko to co przedstawia : ) Ja w październiku zajęta byłam szkołą więc ciężko było gdzieś jeździć i strzelać foty. Dlatego ja najczęściej zdjęcia robiłam w ogrodzie : D
OdpowiedzUsuńRobienie zdjęć przez cały miesiąc, bez dnia przerwy? Ło matko i córko, dla mnie niewykonalne.
OdpowiedzUsuńI tak masz dobry aparat, ja robię zdjęcia komórką. Ale i tak się pocieszam, że ten aparat komórkowy to jeszcze nie taki zły. Zawsze mogłabym mieć starą Nokie, co nie? Wtedy pewnie nauczyłabym sie błyskawicznie szkicować...
OdpowiedzUsuńJako szczeniak prowadziłam pamiętnik-jedno zdanie o kazdym dniu. I tak przez dwa miesiące. Gdy otworzyłam go po roku, nie mogłam uwierzyć, że ja, taka nudna malolata, codziennie robiłam coś ciekawego! Ani jeden dzień nie był podpisany jako nuda. I do każdego był obrazek! A ja nic z tego nie pamiętałam. Niesamowite.
przez ciebie zrobiłam sie głodna :p
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem każde zdjęcie może być dobre, bez względu na to, czy jest robione tosterem czy dobrym aparatem :)
OdpowiedzUsuńI ja też mam ochotę teraz coś zjeść!
OdpowiedzUsuńgłodna jestem przez Ciebie :)
OdpowiedzUsuńświetny nowy wygląd !
parada zombie? podoba mi się nowy nagłówek i cały nowy szablon :-)
OdpowiedzUsuńdrugie zdjęcie mnie urzekło! jest w nim coś intrygującego, serio :D jak ja kocham frytki. dużo się u Ciebie działo, to dobrze, bo nuda to nic fajnego... a co do widoku z samolotu to co ja będę gadać, niby zdjęcie podobne, ale kocham ten widok. a zdjęcia telefonem nie są takie złe, zresztą, kto myśli żeby mieć aparat fotograficzny przy sobie cały czas na wszelki wypadek? no właśnie, takie telefony z aparatem to świetna rzecz :)
OdpowiedzUsuńte frytki i jajecznica na zdj niby takie noralne ale pdooba mi się ich ujęcie :). Jak na telefon to fajne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńParada zombie? Zapewne świetne uczcie uczestnictwo w takim czymś c: Dal mnie październik był także jak najbardziej udany. Obserwuję od niedawna. http://przestrzenni.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhaha wychodze raz na jakis czas i od razu klopotow narobie .xdd
OdpowiedzUsuńjak tyle przyjde bo gdzies polaz to go podrowie .;)
Zawsze podziwiam te akcje, bo motywacja do robienia zdjęcia codziennie motywuje do zatrzymania się na chwilę nad jakimś momentem, nawet jeśli jest zwyczajny.
OdpowiedzUsuńpfff... Wiadomo o co wszystkim chodzi! ;pp
OdpowiedzUsuńJak zwykle zdjęcia burgerów co nie? :D Haha
OdpowiedzUsuńTy to masz dopiero ciekawe życie!
OdpowiedzUsuńA trzecie zdjęcie jak kadr z "The Walking Dead" :D
_____
Też myślałam właśnie, żeby udać się na jakieś dni otwarte, zobaczyć, porównać. W necie naczytałam się tylu opinii, że już zgłupiałam od tego wszystkiego :D Chyba rzeczywiście nie pozostanie nic innego, jak zapisać się na różne kierunki i czekać, na który będą łaskawi mnie przyjąć :)
Opis zmieniłam stosunkowo niedawno. Jakoś jak założyłam tumblr :)
OdpowiedzUsuńZobaczę co da się zrobić z konfiturą ;)
Trzeba od czasu do czasu posłodzić :)
Ciesze się, że przynajmniej dla Ciebie październik był dobrym miesiącem <3
OdpowiedzUsuńZdjęcia kanapków <3 Aż zgłodniałam i pójdę sobie chyba odgrzać wczorajsze spaghetti xd
W takim razie październik był naprawdę dla Ciebie łaskawy :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie pozującego burgera wygrywa ten miesiąc w obiektywie.
Nominowałam Cię do Liebstera, przepraszam ;)
UsuńDla mnie za to październik był taki średni... Raz: mierne oceny (no, w sumie dla większości społeczeństwa względnie wysokie, ale jak dla mnie nie do końca zadowalające). Dwa: zła passa przy kręceniu naszej najnowszej produkcji. Nad 'Deprechą' ciąży chyba jakieś fatum. Dwa razy odwołane kręcenie w ciągu jednego tygodnia...
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam taki pomysł, żeby każdego dnia zapisywać sobie w jakimś kalendarzyku, co tego dnia robiłam, kontynuować tę akcję przez cały rok, a potem sobie to wszystko przeczytać. Zastanawiało mnie, jak to jest pamiętać każdy dzień, bo zazwyczaj w dłuższej perspektywie czasu wszystko zlewa się a jedno. W końcu jednak tego eksperymentu nie przeprowadziłam, nie pamiętam już dlaczego. Wiesz co? Chyba spróbuje z nim jeszcze raz, od dzisiaj :)
-Ania
chce teraz hamburgera.
OdpowiedzUsuńjak na zdjęcia robione tosterem - podziwiam, naprawdę dobre! ;D
Dla mnie październik jakiś taki... chyba nijaki :) , było dobrze, średnio i źle.
OdpowiedzUsuńZapraszam: www.tandmpodrozniczo.blogspot.com
Potwierdzam. Fotografa dobrego ja przynajmniej poznaje po chwili jaką uchwycił. Reszta to robi własnie toster lub lepszy KALORYFER :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czym będziemy robili fotki za na przykład 20 lat? Mnie to będą robili fotki mojego nagrobka. Ale czym??? :)
Pozdrawiam wieczorowo
A i może jak już na fali jestem to pochwale grafikę ogólną bloga. To też jest sztuka. Może i ja coś poprawię? Doradziła byś mi coś?
Super zdjęcia!;)
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywne;)
Mama zaczęła blogowanie? Masz naprawdę obrotną rodzinkę :D Dla mojej Internet kończy się na przeglądaniu obrazów na Allegro. Może dzięki temu jest zdrowszym człowiekiem. Gotuje, sprząta, zajmuje się ogródkiem i żyje w błogiej nieświadomości jakie zło czycha w tym komputerze :D
OdpowiedzUsuńJak tak popatrzyłam na cuda, które wyczarowała Twoja mama - głodna jestem!
Kłamanie - niekłamanie. Poważnie? :D Zmień kierunek studiów!
Pamiętaj, że relacja z USA obowiązkowa! Kurcze, ale masz rację, Stany są tak wielkie jak Europa. Niby rzecz oczywista, ale nigdy się tak nad tym nie zastanawiałam. I fakt, ta różnorodność rasowa, kulturowa jest niezwykła. I dziwić się, że chłopakom z Supernatural wystarczy tylko ten jeden kraj, tam jak zwykle wylądują kosmici, tam zaczyna się Apokalipsa itd. No pępek świata :D
Bardzo ciekawe 3-godzinne opóźnienie. Jak ty to zrelacjonujesz, to i mogłabym z Tobą 5 godzin siedzieć na tym lotnisku. Jakoś tak nigdy nie jest nudno. Ach, nie ma to jak nasze polskie lotniska. Powinniśmy się z powrotem przerzucić na dorożki.
Jest niestety prawdą, że człowiekowi nie dogodzisz, będzie wiecznie marudził, bo najlepiej się zalić i wylewać swe smutki, zamiast walnąć łebem w mur i popatrzyć jakie życie jest fajne, niezwykłe, jak przelatuje nam przez palce w ogóle nie wykorzystane. Każdy ma gorszy dzień i wtedy najchętniej nie wstawałoby się z łóżka. Ale taki stan nie trwa wiecznie. Dzisiaj, o 20 z bananem na mordce odpaliłam Skalpel Chodakowskiej i robiłam trening. I ani myślałam się rozmyślić. Ha :D Takiego miałam powera. Chcę zrzucić troszkę ciałka i daję radę :)
Ja dopiero dziś sobie przypomniałam o tej akcji i za chwilę się wezmę za zbieranie wszystkich 31 zdjęć do kupy xD Wiem, że mam kilka dni, kiedy zapomniałam, ze istnieje aparat. Będzie trzeba troszkę pooszukiwać xD
Artystyczny świat jest taki... artystyczny!
Ciekawie miesiąc u ciebie wyglądał. No i widzę Reskę :D pięknie! zazdro c:
OdpowiedzUsuńnie trzeba dobrego aparatu , aby być dobrym fotografem :D Co to za akcja Bina, może się przyłączę :)
OdpowiedzUsuńCudowny miałaś miesiąc, aż miło się patrzy na te zdjęcia, więc nie ma co narzekać na jakość.
OdpowiedzUsuńMój był tak podły, że aż chce się płakać, wszystko wydaje się szare i pod górkę... Jestem zupełnie jak nie ja, więc nawet pisać mi się nie chce.
Oby każdy Twój miesiąc był kolorowy ;*
Dziękuję. Dziś po powrocie z Powązek uaktualnię fotoekspres.
OdpowiedzUsuńW pracy sobie stoi moje nowe autko. Koledzy żartowali, że powinienem przy nim spać a nie chodzić po cmentarzach! :) Będzie doposażone, zrobiony przegląd zerowy, ubezpieczyć, zarejestrować i można już wylecieć. No ale przedtem jeszcze zapłacić. I to jest ta ciężka chwila w tym całym przyjemnym zajściu :)
Hej
Fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńdobrze,że październik był udanym miesiącem i się nie nudziłaś. Nie wiem czy dałabym radę robić zdjęcia codzienne,pewnie bym o tym co chwila zapominała
Mimo że lubię robić zdjęcia to chyba nie dałabym rady robić ich przez miesiąc dzień w dzień :D
OdpowiedzUsuńA co do przedmiotu to jest to wiedza o społeczeństwie.
widać,że było świetnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Październik z pewnością pełen wrażeń. Oby nowy miesiąc chociaż w połowie był tak pozytywny!:)
OdpowiedzUsuńZgłodniałam przez te Twoje burgery :P
OdpowiedzUsuńjak na telefonowe zdjecia to i tak sa zajebiste ;d
OdpowiedzUsuńii nie zabrakło burgerów! nie zawiodłam się ;p
zazdroszczę Ci tych wszystkich podróży... ;p
OdpowiedzUsuńWiesz, to że robisz zdjęcia ... tosterem (?), czy czymkolwiek innym ma swój urok :) Szkoda, że nie wplotłaś w to jakiś zdjęć robionych "rybim okiem" bo podobał mi się ten schizofreniczny klimat połączonych ze sobą zdjęć hehe. Podoba mi się lampa ze zdjęć rtg! Chyba sobie kiedyś taką zamontuję. Za rok też będzie taka parada zombie? Bo mam w głowie kilka ciekawych pomysłów na przebranie ... ;>
OdpowiedzUsuńja co miesiac robie podsumowanie miesiaca i wlasnie tak je nazywam dany miesiac w obiektywie
OdpowiedzUsuńDlaczego podciągi rysujecie ciągłą linią? :P
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaa mecz, aaaaaaa siatkówka aaaaaaaaaaa też chcę :333
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu się wziąć za sibeie i wziąć udział w czymś takim ;) To może być bardzo fajne doświadczenie ;DDD
W jakim programie rysujesz? Autocad?
OdpowiedzUsuńI znów zapomniałam pójść na Zombie Walk... od x lat się na to wybieram ;/
OdpowiedzUsuńburger podróżnik <3
OdpowiedzUsuńZdjęcie z samolotu <3
OdpowiedzUsuńŚwietny nowy wygląd bloga!
No tak, dużo się dzieje i człowiek zdaje sobie z tego sprawę dopiero gdy to uwieczni. :)
OdpowiedzUsuńoo, byłaś na meczu z... dobrze widzę? Resovii z Paris Volley?:)
OdpowiedzUsuńTak trzymaj! Oby każdy miesiąc był tak piękny i pełny wrażeń :)))
OdpowiedzUsuńNie lubię wchodzić na twojego bloga bo tyle tu mówisz o Francji (dziwne żeby nie...) a ja tak bardzo chce tam pojechać, że ja nie mogę :( Idę obczaić twoje poczynania w projekcie :3
OdpowiedzUsuńMyślę, że takie zdjęcia spontaniczne są sto razy lepsze niż te 'artystyczne'...
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zdjęcia :3
OdpowiedzUsuńBułka z jajkiem sadzonym... Bina! Jestem głodna :<
OdpowiedzUsuńBo w październiku dzieją się zawsze fajne rzeczy :)
Co Ty chcesz, zdjęcia piękne! Głodna jestem całą sobą :( XD
OdpowiedzUsuńCzytając komentarze powyżej widzę, że nie tylko ja od zdjęcia bułki z jajkiem sadzonym zrobiłam się głodna, więc też ten temat sobie daruję xD
OdpowiedzUsuńOj, nie przesadzaj, zdjęcia bardzo dobre! Nie liczy się sprzęt (no dobra, trochę się liczy ._.) a pomysł!
ŻARCIE! Bina przez Ciebie jestem głodna. Ty to zła kobieta jesteś :P
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia, ważne że miałaś chęć brać w tym udział, sprzęt się nie liczy, bo każde zdjęcie ma w sobie to coś. ;)
OdpowiedzUsuńJa nie podeszłam do projektu artystycznie, też zdarzały się zdjęcia robione telefonem, żadnych szałowych kadrów nie było. Mimo to jestem zadowolona, bo z każdego dnia jest jakieś zdjęcie, z którym jest być może związane jakieś wydarzenie czy wspomnienie a oglądając je można wrócić do tego myślami :) Oby listopad był pozytywny :)
OdpowiedzUsuńNie sprzęt jest najważniejszy... Jak widać, nawet tosterem da się zdziałać coś ciekawego! :)
OdpowiedzUsuńTwój październik prezentuje się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa się nie rozstaję ze swoim telefonikiem, którym zawsze robię zdjęcia, przynajmniej zawsze są potem pod ręką w telefonie, a nie muszę ich gdzieś szukać w nieskończoność. Te normalne, najzwyklejsze mają dopiero swój urok :)
OdpowiedzUsuńDla mnie październik był "średni", ale mam nadzieję, że listopad będzie cudowny ^^
OdpowiedzUsuńBina w zdjęciach chwytasz chwile ulotne i zmienne, jak kraiobraz z lotu samolotem, lub burger, którego za moment nie będzie...
OdpowiedzUsuńJesteś energetyczna i zarażasz
Pozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://kadrowane.bloog.pl/
Zdjęcia jedzenia jakoś najbardziej mi się spodobały :D
OdpowiedzUsuńPochód zombi wyglada genialnie!
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, tzn robienie codziennie zdjęć ma sens. Pomaga w docenianiu małych chwil ;) i nie lubię tego, że ja ostatnio nie mam nawet czasu na dostrzeżenie takich chwil.
OdpowiedzUsuńświetne zdjecia, dobre pamiatki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ohvictorria.blogspot.com
wixa, wixa, wixa, no no no Bina, widzę, że się bawisz XD to dobrze, że korzystasz z życia, tylko tak dalej! :))
OdpowiedzUsuńto nic,że nie masz dobrego sprzętu- ważne że robisz to co lubisz!! :) pamiętaj o tym :)
OdpowiedzUsuńNIESAMOWITE ZDJĘCIA
OdpowiedzUsuńwspaniale:*
✰ ✰ ✰
pozdrawiam,
OLA
nie wiem jakby wyglądało moje 30 dni w obiektywie, pewnie podobnie jak u Ciebie, bo sporo się u mnie dzieje, non stop w ruchu...
OdpowiedzUsuńOoo zmiana wyglądu widzę. Znaczy się bloga wyglądu :)
OdpowiedzUsuńJak na toster (wyobraziłam sobie faktycznie realistyczny toster) to robi niezłe zdjęcia.
31 dni w obiektywie... muszę kiedyś spróbować.
Nie wiem dlaczego, ale urzekło mnie zdjęcie pocztówek... Dobra, wiem dlaczego- uwielbiam dostawać kartki.
Mam śmiałe pytanie: co powiesz na to, by wymienić się pocztówkami? Ja z mojego miejsca pobytu, ty z twojego?
Daj znać, adresami wymienimy się już prywatnie w razie zgody.
Cholerka.. jak ja ci zazdroszczę tych podróży. Wiem, że się powtarzam, ale Bina- ile ty odwiedziłaś miejsc w tym roku? Zrobisz jakieś podsumowanie przed sylwestrem?
Buziaki,
Ellie.
www.visantpl.blogspot.com
zdjęcia Ci w tym miesiącu wyszły cudne <3 !
OdpowiedzUsuńjak będzie jakaś edycja - też się pisze! ^^
mi też się podarł i szukam z 3 pary na taniec :D
kuźwa burger musi byc!!!! :D:D:D:D
OdpowiedzUsuń