Jak to się dzieje, że
niektórzy ludzie się nie zmieniają? Nie ewoluują, nie otwierają umysłów, nie poszerzają horyzontów ani nawet nie zmieniają ciuchów? Jak zwykle zainspirowała mnie nieskomplikowana sytuacja: w ramach mojego ostatniego pobytu w Warszawie trafiłam na Polibudę, by odwiedzić koleżankę, z którą studiowałam elektrotechnikę 2 lata temu. Dzielna laska jest już na III roku, ja nie wytrzymałabym tyle w tym
potoku kwasu, kalkulatorów i flaneli. Trwały zajęcia, nielegalnie wbiłam na wykład, starając się nie wzbudzić podejrzeń jako niepożądany osobnik płci żeńskiej. Sądziłam, że wymazałam z pamięci te wszystkie kucowo-nerdowe twarze, jednak ich widok rąbnął mnie w twarz i uchylił od dawna zamkniętą szufladkę w moim mózgu. Znam go, tego też, tamtego również... Nie widziałam ich od 1,5 roku, nie utrzymujemy kompletnie żadnego kontaktu,
wystarczyło mi jednak 0,002 sekundy, aby rozpoznać te wszystkie ryje.
Dlaczego? Oni się nie zmienili! Noszą nawet
ten sam syfny polar co 2 lata temu. Jakbym widziała ich wczoraj. Małe
(wcale nie takie małe! tysiące studentów PW), zakiszone środowisko, w którym od wieków nie zmieniło się nic. Normalnie ludzie doskonalą się (lub wręcz przeciwnie) na przestrzeni lat, zyskują np. pewność siebie, nowe zainteresowania, cokolwiek, wszystko odbija się w jakimś stopniu na wyglądzie. Bina, od gimnazjum zmieniona o 180 stopni - z zastraszanego dziecka, przez joł rapsa, który ma wszystko w dupie, aż po pewną siebie, wyluzowaną babeczkę
(ha. ha.).
Ewolucja. Oprócz sposobu ubierania się zmieniła się moja postawa, mimika, prędkość poruszania się... Wszystko! Jest jakiś
progres. Ok, od gimnazjum minęło dużo czasu, ale nawet w przeciągu 2 ostatnich lat zaobserwowałam zmiany u siebie i swoich znajomych.
Odkrywamy się na nowo, dajemy się zainspirować, chcemy coś zrobić... Następnie wychodzimy na dwór, spotykamy jakiegoś beja, którego pamiętamy z podstawówki i się dziwimy. Brak jakiejkolwiek zmiany na zewnątrz, wewnątrz pewnie też. Czy naprawdę jest tak dużo ludzi nie pragnących... postępu?
W ramach ciekawostki przyrodniczej, zainspirowana postem
Gąski dodaję mini oś czasu:
jedno Binowe zdjęcie rocznie, opatrzone uroczym komentarzem. Zaczynając od... 2005! Enjoy.
2005
czasy zamierzchłego gimnazjum. Harry, czy to ty?!
______________________________________
2006
czyżby było trochę lepiej? nie, to chyba tylko wpływ wakacji.
______________________________________
2007
bal gimnazjalny. fryzura "szafa trzydrzwiowa", zasmucił mnie kiedyś ten komentarz.
hah, te brwi. i ja się dziwiłam, że dzieci się ze mnie śmiały.
______________________________________
2008
poszłam do liceum, aż z radości walnęłam fotkę z rąsi.
tak w temacie posta, nadal noszę tę bluzkę...
______________________________________
2009
o tak! stałam się Lil Wayne'm. zyskałam na pewności siebie i byłam z tego bardzo dumna.
______________________________________
2010
tak bardzo... niezależna. najeczki nawet do sukieneczki.
______________________________________
2011
pierwszy rok studiów, Polibuda! jakieś poszukiwania...
______________________________________
2012
Paryż. hmmm, "gwiazdorzę"?
______________________________________
2013
zdecydowanym krokiem naprzód!
Z roku na rok ładniałaś coraz bardziej! ;)
OdpowiedzUsuńfakt zmiany w wyglądzie świadczą o wewnętrznej ewolucji, a powroty do starych zdjęć to zawsze dobry pomysł:d
OdpowiedzUsuńPS umieściłam link do jednej z Twoich notek w moim poście wczorajszym;)
Osobiście nie lubię ewolucji - zwłaszcza w dziedzinie ubioru. Od jakiś 4-5 lat wszystko kupuję na modłę lat 50-60 i raczej nic się w tej kwestii nie zmieni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
M.
z każdym rokiem zmieniłaś się :) aż strach mnie ogarnął jakbym swoje tak pooglądała :D
OdpowiedzUsuńdobrze jest zobaczyć dawne twarze :)
Bina.. no to powiem Ci, że podobnie jak ja cięzko przechodziłaś okres dojrzewania hahahha przepraszam:P nie mogłam się oprzeć:D
OdpowiedzUsuńcoraz piękniejsza.. aż strach się bać jak będziesz wyglądać za kolejne kilka :D
OdpowiedzUsuńmoże niektórzy tak wolą ? może się już przyzwyczaili ? zmiany są na pewno potrzebne, ale co poradzić - niektórzy jak się do czegoś raz przyzwyczają to nie potrafią nic zmienić :)
Ciekawy temat poruszyłaś. Przyznam, że czasami siadam tak z najlepszą przyjaciółką nad albumem i sobie oglądamy zdjęcia z podstawówki: 4 klasa, 5 klasa, 6 klasa... Praktycznie każdy inny, nowa fryzura, nowy styl. A są i tacy, którzy z biegiem lat nawet psychicznie nie dojrzewają, bo fizycznie to już kompletnie. To wręcz odrażające, tak kompletnie się nie zmieniać. Zero ciekawości w stronę takich ludzi, a im to kompletnie nie przeszkadza. Zaburzenia ewolucji?
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że strasznie wyładniałaś. Najlepiej wyglądałaś w 2009, 2012 i 2013. Aż ciekawi mnie co ze mną stanie się po tylu latach :P
Pozdrawiam :)
Jaka przemiana! Od 2007 roku identyczna jak teraz, wcześniej - nie poznałabym! :D
OdpowiedzUsuńmasz w sobie coś w z Emmy Watson :)
OdpowiedzUsuńja też na całe szczęście ewoluuję - gdybym zatrzymała się na jakimś poziomie to bym chyba już umarła dawno. Zaczynałam też od zakompleksionego dziecka, ale potem za miast rapera przemieniłam się w coś pomiędzy metalem a gotem, aby potem pod koniec gimnazjum i na początek liceum stać się szalonym hipisem - a teraz teraz będę mogła ocenić za jakiś czas dopiero. W kazdym razie Bogu dzięki za zmiany ! :D
to zdjęcie przy lustrze jest mega;)
OdpowiedzUsuńu Ciebie widać ewolucję;) u mnie nie koniecznie;) wciąż ta sama ja:)
Świetny pomysł , z przygladaniej sie sobie na przestrzeni lat!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam , zostawiam ręka na wieczór , celem usprawiedliwienia , gdybym coś głupiego w komentarzu walnęła
Ja ewoluowałam drastycznie. Od popychadła w szkole, obiektu wyśmiewisk, niechlujnej dziołchy przemieniłam w chodzące emo, później niegrzeczną platynową blodynkę, skejciare i teraz w normalną dziewczynę, która potrafi się ubrać, odpyskować, uśmiechać i udzielać poad innym. Ostatnio rozmawialiśmy na temat 1 klasy technikum i wszyscy mnie kojarzą "tleniona blondynka, z kolczykiem w nosie, dresie i adidasach" hahahahah :D To akurat był etap przejściowy :D
OdpowiedzUsuńostatnie zdjęcia jak z jakiegoś filmu ! :) rewelacja. Chyba zrobię coś takiego u mnie na blogu :) Ja myślę, że to pozytywne zjawisko, że się zmieniamy, Ci co stoją w miejscu niczego nie widzą i nie osiągają.
OdpowiedzUsuńściskam :*
Kocham Cię, czytać też:D Raju, ale zmiana. Nie no fotka z rąsi zdecydowanie no. 1! /Harry mnie zniszczył totalnie. Ej wcale nie miałaś takich tragicznych brwi, pokazać Ci moje? Obawiam się, że mogłabym Cię nimi zabić, poważnie. xD Każdy z nas powinien się zmieniać, poznawać siebie, a nie tylko tkwić w miejscu, poznawać nowych ludzi. Tak, otoczenie zdecydowanie zmienia. Pogląd na świat, nasze postępowania, bo próbujemy dopasować się do realiów, by zbytnio nie odbiegać od nowych kanonów zarówno mody jak i stylu życia, zachowywania się. Kurde blaszka. chyba się starzeję. Pojechałaś slangiem "beja", a ja rozkminiam "WTF, kim on jest?". Tak, co gdyby nie wujek Google. Z pewnością zginęłabym. :>
OdpowiedzUsuńA teraz idę zobaczyć Twoje pierwsze kroki jakie poczyniłaś w nowym miejscu. Będę Twoim wysłannikiem, albo lepiej szpiegiem. Idę sprawdzić, czy nie ma wstydu.xD
UsuńTa aktorka po lewej stronie Johnny'ego Bravo przypomina mi Ciebie. :D
Usuńno tak, bo nie wiedziałam, że beja, to lamus.xD
UsuńJuż zmieniłam nazwę Twoją w blogrollu;) No jak już ją rozumiem, to jest całkiem spoko ;) Uczę się:P
Usuńwg mnie strasznie się zmieniłaś, z dziewczynki rzez te pare lat zrobiła się kobitka
OdpowiedzUsuń(2005 - hhahahahahaha)
Z każdym rokiem wyglądasz coraz ładniej :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie spotkałam człowieka, który się nie zmienił w kwestii ubioru itd ale to może kwestia tego, że jestem dopiero na pierwszym roku studiów.
Rzeczywiście ewolucja. :)) Pozytywna, oczywiście! :D
OdpowiedzUsuńdziecie-kwiatu.bloog.pl
ohh tak dobrze znam to uczucie kiedy widze niektore osoby z gimnazju,..:) hahaha
OdpowiedzUsuńswietny pomysl z porownaniem ze zdjeciami, slicznie wygladalas w 2012 roku..:D
Zmiana jak najbardziej na plus :) ale chyba każdy musi mieć czas żeby się "wyrobić" ... znam parę brzydul które teraz są gorącymi laskami :) Nie chciałem oczywiście powiedzieć że byłaś brzydulą - ale byłaś troszeczkę śmieszna ... jak każdy w dzieciństwie hehe.
OdpowiedzUsuńA co do ludzi którzy się nie zmieniają i nie rozwijają ... to no cóż .. niestety jest takich cała masa. Ograniczają się do czegoś co ktoś dawno ustalił, trzymają się dziwnych starych reguł czy też tradycji. Nie dodają nic od siebie .. są jednostkami odtwórczymi. Bleeee !
Pozdrawiam !
P.S
Mój "faworyt" to fota z liceum - z rąsi :)
P.S 2 (prawie jak PlayStation2)
Usuńjuż wiem kogo mi przypominasz i z kim mi się kojarzysz ...
"Alizee - Moi Lolita" !
no i nam Binek wypiękniał! :D aż się mordka śmieje z takich metamorfoz :D ja niestety nie mam swoich zdjęć z okresu ,,dojrzewania''... NA SZCZĘŚCIE :D
OdpowiedzUsuń2006 to jak Matrix wyglądasz :P
OdpowiedzUsuńmoi znajomi też się nie zmieniają. ta sama fryzura, ten sam makijaż (bądź gorszy), faceci zapewne te same majtasy i skarpetki. zero zmian. aż się nieraz boję, że ten świat niebawem będzie czarno-biały od tego niezmieniającego się "syfu" (przepraszam za określenie, nie chcę obrazić, o nie!).
btw. dziękuję za przesłanie słońca - napierdziula :D
Ojoj no tak znam to. 3 lata później ten sam polar, te same buty, tylko zmarszczek więcej heh! I zgryźliwości.
OdpowiedzUsuńOj fajna z Ciebie babeczka nawet barrdzo!;)
O tak! Niektórzy wgl się nie zmieniają. :D
OdpowiedzUsuńZmieniłaś się i to nawet bardzo. :))
Zdecydowanie Twoje przemiany są pozytywne! Podziwiam za odwagę, bo ja na swoje zdjęcia z gimnazjum nie mogę patrzeć, a co dopiero upubliczniać, aczkolwiek u Ciebie nie było tak źle jak u mnie, więc może w tym jest sęk ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie naj ze dodajesz w koncu foty ! ;D
OdpowiedzUsuńI tegotam, 2009 - bialy murzyn, hahahahahhaha XD <3
ojaciepierdoledżizaskurwajapierdole :D:D:D to Binaaaaaaaaaaaaaa :D:D:D:D mada faka :P
OdpowiedzUsuńBinka ja na prywatnym fejsie nie jestem tak bardzo aktywna ale na "fanpejdżu" i napisac dwa słowa co się w weekend robi... i bum! afera ;/
o ja pierdolę xD Jaka zmiana. Mega :) Bez urazy ,ale z takiej pierdoły zrobiła się z ciebie niezła sucz :D Pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńkurcze, ale Ty jesteś ładna! :) i mimo wszystko, podoba mi się to zdjęcie z balu gimnazjalnego :).
OdpowiedzUsuńoglądając nagranie z pierwszej gimnazjum, znajomi stwierdzili, że z wyglądu się nie zmieniłam dużo no i chyba to prawda, ale ja nie wiem, co bym mogła w sobie zmienić ;/. Za to z charakteru jestem teraz całkowicie inna i cieszę się z tego ogromnie ;)
Wiem, tak zle i tka nie dobrze :C
OdpowiedzUsuńNo, wiecej zdjec !
Łoooohooł !
OdpowiedzUsuńJaka zmiana ! Jejku jesteś śliczna :D
I odważna - ja bym się nie odważyła dać moich zdjęć z gimnazjum, jejku to była masakra xD
Obserwuję dokładnie to samo, co Ty! Ludzie potrafią przejść przez życie, nie czując potrzeby jakiegokolwiek postępu. To przygnębiające. Ale z drugiej strony o ile łatwiej takim ludziom w ich prostym i nieskomplikowanym życiu. Mówi się, że świadomość rodzi frustracje. Sporo w tym prawdy. Podczas gdy ja frustruję się, że nie jestem w stanie pobiec 10 km w 45 minut, kumpel budzi się, je śniadanko, pogra w PC, pójdzie na uczelnię, na imprezę... i tak leci czas. Ale osobiście nie wyobrażam sobie życia bez chęci zmian i ulepszania siebie. Każdy kolejny etap jest niesamowity, nawet gdy ceną frustracja od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuńja się ciągle zmieniam ale zdarzają się osoby wiecznie takie same ;p a ty z roku na rok coraz ładniejsza ;*
OdpowiedzUsuńO Człowiek na każdym kroku się zmienia ale to dopiero widać na zdjęciach ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to wyszłoby komicznie, bo moja twarz kompletnie nie ewoluuje w żadną stronę. Na pierwszym zdjęciu przypominasz mi postać z Awantury o Basię albo Sposobu na Alcybiadesa. Jesteś bardzo ładną kobietą.
OdpowiedzUsuńJa bym się nie odważyłam na taki powrót do przeszłości. Brwi i fryzurę miałam jeszcze gorsze niż Ty.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak kończyłam siódmą klasę podstawówki i moja siostra wyjechała na rok. Kiedy wróciła - nie poznała mnie. Ujarzmiłam brwi i włosy i od razu byłam inną dziewczyną.
A tak w ogóle, to jestem uzależniona od zmian.
Takie spotkania mogą być wstrząsające, zwłaszcza, jak człowiek zauważy, jak bardzo nic się nie zmieniło tam, dokąd przyjechał. Choć może ja nie powinnam się wypowiadać, bo (r)ewolucjonistką nie jestem, tkwię w tym samym miejscu, w którym jestem, i nawet na studiach nie nauczyłam się niczego nowego...
OdpowiedzUsuńMało skoczków wkurza mnie tak jak Schlierenzauer...No, Ty skoków nie śledzisz między innymi pewnie z powodu tego, gdzie mieszkasz, nieprawdaż?
Samoloty są fanstastyczne...Totalna wolność. Samochód też-wsiadam, dobra muzyka i mogę pojechać wszędzie! A co do tej wolności...najbardziej ceni się to, co człowiek uświadomi sobie, że stracił...
Zgodzę się z komentarzami powyżej. Moim zdaniem też z roku na rok ładniałaś. Ale wiesz? Moim zdaniem w gimnazjum, z fryzurą na "trzydrzwiową szafę" wyglądasz przesłodko! Nie wiem czemu te dzieci się z Ciebie śmiały. Przypominasz mi na nim taką Penelope Cruz, taką świeża, naturalną, bez tony make-upu. :) Naprawdę.
OdpowiedzUsuńW sumie co do tej bluzeczki, którą nosisz do dziś, to i ja posiadam rzeczy, które noszę od lat. Mowa i spódniczkach - nie niszczą się tak szybko jak spodnie, a wciąż są w moim guście ^^'. Jednak faktycznie garderobę wymieniam czasami i masz rację, że to co na zewnątrz zazwyczaj obrazuje zmianę (bądź jej brak) wewnątrz.
Noo wydaje mi się że porównanie do Alizee jest pozytywne :)
OdpowiedzUsuńBardzo delikatne kobitki - dlatego Was połączyłem.
Nocne wyprawy na nielagalne Graffiti były mistrzowskie :)
Adrenalina - to jest to!
A co masz na myśli pisząc "hardkorowy hiphopowiec" ?
No i dobrze! Lepiej się wyróżniać w jakikolwiek sposób z tłumu tych szaraków.
UsuńPowiem Ci, że ja też zmieniłem delikatnie ubiór po tym jak "dorosłem" - chociaż dalej lubię nosić raperskie bluzy. Ale dojrzałem i zmiana była czymś naturalnym.
Ludzie którzy są "normalni" - są nudni.
A widocznie każdy potrzebuję jakiegoś impulsu do zmiany i odnalezienia własnego JA :)
Ty się zmieniłaś, ja się zmieniłem ... zmieniajmy się dalej :)
"Ciągle się zmianiam, lecz tą samą mam postać"
P.S
Usuńna prawdę zastanawiasz się nad takim tatuażem ?
Ale zakładam, że nie masz jeszcze żadnego tatuażu ?
UsuńPomijam, pytanie o strach przed bólem ...
Tatuaż może Ci się podobać do końca życia, lub do końca życia będziesz go żałować.
Ja przez trzy lata planowałem tatuaż, długo zajęło mi wymyślenie tego jak będzie wyglądał.
I teraz jak już zrobiłem jeden, to tak zajebiście mi się podoba że mam ochotę na następny ... a później pewnie na jeszcze jeden, ewentualnie siedemnaście.
Nie rozumiem dlaczego to jest uzależniające.. ale jest ^^
Gratuluję odwagi. Moje zdjęcia z lat młodości nie powinny ujrzeć światła dziennego:)
OdpowiedzUsuńNo to czekam na ten post o wspomnieniach! :)
OdpowiedzUsuńświetny post!
OdpowiedzUsuńNo widać zmianę, ale każdy się zmienia :D
OdpowiedzUsuńJejciu, tyś to naprawdę mega się zmieniła! Ja lubię zmiany i jestem jak najbardziej za. Ale są i też osoby, których dotyczy Twój post. I tacy wg mnie są nieco denerwujący. Tym bardziej, że świat gna naprzód, a oni tkwią w miejscu.
OdpowiedzUsuńHahaha ;D Wybacz, ale nie mogę z tych okularów na pierwszym zdjęciu połączonych z Twoim komentarzem ;D
OdpowiedzUsuńO mamo mocna zmiana :) ale chyba każdy tak miał jak Ty, niektórzy mieli lepsze okresy niektórzy gorsze :P Wypiękniałaś można rzec :)
OdpowiedzUsuńO wow jaka wielka zmiana, pierwsze i ostatnie zdjęcie tak bardzo się od siebie różnią, wyrosłać na śliczną kobietkę, jednak ludzię sie zmieniają i nie raz to zauważyłam, u niektórych zmienia się wygląd ale też charakter, pamiętam że gdy byłam dzieckiem to były na podwórku czy w szkole dziewczyny z którymi sie biłam, nienawidziłam itd. Teraz jak je spotykam to niektóre nadal są źle do mnei nastawione i mimo że maja ponad 20 lat to patrzą się na mnie dziwnym wzrokiem i zachowują się jak gówniary ale są też takie dziewczyny ze ja ich nienawidziłam w czasach dzieciństwa a one mnie a teraz normalnie mowimy do siebie cześć. Ostatnio weszłam do fryzjera i okazało się że fryzjerką jest dziewczyna z którą z 10 lat temu zawsze się biłyśmy i wyzywałyśmy, a teraz normalnie skorzystałam z jej usług fryzjerskich i jak najlepiej ze sobą rozmawiałyśmy. Wiec z tego wynika że niektóre osoby pod wpływem dojrzewania zmieniają swój charakter i nastawienie do świata, a sa osoby którzy były głupie i całe życie będą takie, czyli krótko mówiąc niektóre osoby się zmieniają a inne nie:)
OdpowiedzUsuńObserwuję Twojego bloga, pozdrawiam:)
dzięki ;) powiem Ci, że już mi trochę lepiej dziś ;d
OdpowiedzUsuńa propos zmieniania się - niektórzy wciąż są tacy sami, a ja bardzo się zmieniłam, i z wyglądu i z charakteru też, więc tak sobie myślę, że jakieś zmiany w wyglądzie, przeważnie wiążą się ze zmianami w charakterze. Jeszcze trzy lata emu wyglądałam zupełnie inaczej, niż dziś o.o na zdjęciu z 2007 r, przypominasz mi nieco Keirę Knightley ;p
wszyscy się zmieniają, ale my czasem tego nie zauważamy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
Ach, dziękuję, dziękuję! ;D
OdpowiedzUsuńHa! Gangsta Bina! Haha xd ;d
o matko ! pierwsze zdjęcie zmitoło mnie z powierzchni ziemi ;o byłaś przeurocza :D hah. swag Bina też mnie rozwaliła, generalnie dobry post, a Ty nadl piękna, naprawdę masz ładne rysy twarzy!!
OdpowiedzUsuńAle przemiana!! Na przedostatnim zdjęciu wyglądasz prze-uroczo!
OdpowiedzUsuńa co do zmian ogólnie: faktycznie - czasem nie poznałabym osób z gimnazjum tak bardzo się pozmieniały głównie fizycznie, ale najbardziej w oczy rzuca się, gdy "kudżonka" zmienia się nagle w totalnie imprezową dziewczynę - szok w trampkach. Ale są też wyjątki - osoby, które jak były w 2004 tak i dziś bez zmian.
Gorzej kiedy ludzie zmieniają się na gorsze. Ja u siebie widzę głównie pozytywny progres. Za wyjątkiem pierwszego roku gimnazjum, to była masakra charakteru i wyglądu. :D
OdpowiedzUsuńCoraz piękniejsza! :)
OdpowiedzUsuńz 2005 to nie mam nawet zdjęć na kompie :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu z 2007 roku wyglądasz jak - wypisz wymaluj - Monika Brodka! :D Wyluzowana babeczko - kwitniesz ;)
OdpowiedzUsuńNiezła "ewolucja" Początkowo w ogóle nie przypominasz aktualnej siebie, hahah Harry! Lil też mi się podoba. Twoje komentarze do tych zdjęć są cudowne po prostu, dobrze mieć dystans do siebie ;d Powiem Ci, że za młodu tak egzotycznie wyglądałaś, szczególnie mówię o zdjęciach z 2007 i 2008 roku
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wyrosłaś na piękną kobietę ;*
podziwiam Cię! ja w życiu nie opublikuję swoich fot z gimnazjum :D
OdpowiedzUsuńHa ha ha, nie ma to jak studenci polibudy :D Nie żebym uogólniała, ale widziałam kilka takich przypadków, nawet w swojej starej klasie liceum. Panowie kujonki, tłuste włosy, okulary, koszula i na niej bezrękawnik. Codziennie. Nooo, może koszula była w inne paski co drugi dzień.
OdpowiedzUsuńJa również w swoim zachowaniu dostrzegam pozytywne zmiany, i też na przestrzeni 2 - 3 lat. Dlatego nie rozumiem ludzi, którzy nie zmieniają się wcale. Toż to dziwne i takie nienormalne ;p
Oś czasu, cudna!
W artykuł się wgryzę w terminie późniejszym :)
Niestety niektórzy są bardziej niż bardzo ograniczeni. Ważne, że Ty nie należysz do tych osób! :)
OdpowiedzUsuńPiękna Bina <3 I wcale nie mam Cię po kokardki, chętnie sobie pocieszę oczy Twoim pysiem :D
OdpowiedzUsuńLubię oglądać stare zdjęcia. Zawsze mam pocieszenie, że kiedyś wyglądałam jeszcze gorzej, więc może jest jeszcze nadzieja ;P
wygladasz zniewalajaco;) duza zmiana;)
OdpowiedzUsuńzapraszam;]
fajny typ urody.. do tego układ szczęki mi się podoba :) i mówie całkiem serio. Widać tez ze siedzisz w klimatach
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=sjLIXzLA9PU
posłcuahj moich koleszków
chciałam tez powiedzieć ze mój blog ostatnio przestał byc modowy a bardziej lajfstajlowy.. ale to się zmieni. poprostu czasu nie mam na foty i strojenie się bo cały czas zaskakuje mnie jakaś biba. ale juz niedługo będą fajne foty bo juz mam zrobione :) tylko czekam az się pojawią u mnie
OdpowiedzUsuńmiłego dnia SaBino :*
Ładna z Ciebie dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńCóż niektórzy nie czują potrzeby się zmieniać. Mój Kochaś żyje dalej okresem studiów, nosi koszulki ze studiów, bo ten okres był dla niego najlepszy i już.
Ten drugi blog naprawdę ładny, na jakim portalu? Nie widzę niestety opcji jak przelogować się na inne konto i jedyną możliwością jest dodac koma przez fb a cóż... aż tak nie chce się odkrywać ;p
Skoro bólu się nie boisz i wiesz że chcesz to zrobić to w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie :)
OdpowiedzUsuńMoje skromne zdanie jest takie że niezbyt przepadam za tego typu tatuażami :)
"tragus" ... dziwacznie mi się kojarzy to słowo .. haha
No tak, głównie polski rap :)
UsuńEminem i Dre są nisko bo większość tego typu starych płyt i kawałków USA RAPu mam NIEOTAGOWANE ;/
Ale oprócz tego mam w bibiotece:
Pidżama Porno, Bob Marley, Maleo Reggae Rockers, Dżem, Coma, Red Hot Chili Peppers, Sistars, Budka Suflera, Maria Peszek ... i jeszcze trochę innych hehe.
Dużą część muzyki słucham tylko na telefonie - który nie współpracuje z last.fm niestety.
A możesz rzucić linkiem do takiej Twojej listy z iTunes ?
Bo ja jestem AppleIngorantem i się nie znam na tym :P
Warto różnych rzeczy popróbować ;)
OdpowiedzUsuńStudiowałaś elektrotechnikę? - Podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńJa też się dość zmieniłam, ale nie aż o te 180 stopni.
Twoje zmiany jak najbardziej korzystne, na ostatnim zdjęciu wyglądasz świetnie :)
Tort o hamburgerowym wyglądzie mnie rozbroił, oryginalnie! Chciałabym go zobaczyć...Za internet byłabym Ci bardzo wdzięczna, gdybyś go wymyśliła. Fazę Ich Troje miał chyba każdy...albo prawie, mnie te klimaty nie brały:) Pasek z banknotami...wow, też bym z chęcią zobaczyła...Twoje odpowiedzi bardzo mi się spodobały, dziękuję!
OdpowiedzUsuńo ja, zmieniłaś się diametralnie! :O w ostatnim wydaniu wyglądasz najlepiej, chociaż ta sukieneczka z 3 liceum też fajna :D
OdpowiedzUsuń2 lata to dużo, faktycznie coś mogłoby się w tych ludziach zmienić. ale wiesz, jak to jest na studiach - zero kasy, wydatki ograniczone do minimum... może więc progres nastąpił tylko w ich wnętrzu? :D albo po prostu są zbyt zajęci, by zajmować się sobą xD
ja też nie mogę się już na nią napatrzeć :( ale stwierdziłam 'a co tam, wykorzystam tą zimę i zrobię sobie jeszcze takie zdjęcia - jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma!' :D (chociaż z tym lubieniem zimy przeze mnie to ja bym polemizowała...)
no normalnie nie pogadasz! ;o czas dobrze Ci zrobił. przepraszam, że śmiałam się z pierwszego zdjęcia!! XD
OdpowiedzUsuńswoją drogą, czy mi się wydaje, czy w 2009 miałaś pasek, czapkę i bransoletkę z tym samym wzorem? xd
2005 - prawie jak Nel z "W pustyni i w puszczy" :D miszczowskie :D
OdpowiedzUsuńgeneralnie: dorastanie - robisz to dobrze!
Twoje komentarze do zdjęć są najlepsze. :)
OdpowiedzUsuńniestety juz musze je zakładać :p
OdpowiedzUsuńjestem fanką 2009 roku hahaha *.*
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz na tym z 2012
trochę Ci zazdroszczę, bo ja zawsze się opalę trochę i dalej nie mogę.. nic a nic nie robię się ciemniejsza! nawet jakbym leżała 24h na słońcu ;d
OdpowiedzUsuńOjej, zdjęcia! :D Ale zmiana.
OdpowiedzUsuńA ja chcę iść na PW ;D
W ogóle to strasznie fajne uczucie, jak człowiek wie, że się zmienia. A nie stoi w miejscu albo się cofa w rozwoju.
No, u Ciebie to progres widać jak najbardziej! Chociaż, nie ukrywam, że od zamierzchłych czasów gimnazjum byłaś uroczą dziewczynką :)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na swoje zdjęcia z gimnazjum to olaboga! Strasznie się zmieniłam.
Hyhy, zglaszasz sie na swiadka ? XDDDDDD <3
OdpowiedzUsuńCzłowiek zmienia się teoretycznie całe życie.
OdpowiedzUsuńDla mnie raczej ważniejszy jest aspekt tego co nosimy w sobie a nie na sobie. Nie wykluczam, że od gimnazjum się nie zmieniłam, bo zmieniłam chyba nawet bardzo.
Ale to, że ktoś wygląda podobnie jak 1,5 roku temu to wcale nie wskazuje na to, że jego wnętrze nie ewoulowało.
Chociaż zgodzę się, że są ludzie, którzy stoją w miejscu, rutynie i nie zmieniają się w żadnym stopniu.
No mnie właśnie strasznie wkurza ten śmieszny obraz sytuacji, chociaż nie powiem, że nigdy nie śmiałam się z komunistycznych żartów :D
dziekuje kochana bardzo za wskazowke, na pewno bede z niej czesto korzystac..:)
OdpowiedzUsuńjejku jak ty sie zmieniłaś!! *_* z brzydkiego kaczątka, w takie śliczne, śliczne cudo <3
OdpowiedzUsuńale wypiękniałaś *-*
OdpowiedzUsuńja się strasznie zmieniłam XD
gdybym ci dała moje zdj z podstawówki, to byś mnie nie poznała XD
hahaha od razu jak spojrzałam na pierwsze zdjęcie (nie patrząc na podpis), pomyslałam: to Harry Potter był dziewczyną? :D W 2010 wyglądałaś już super! No i ładniutka sukienka, ale oczywiście najeczki :D
OdpowiedzUsuńdwa ostatnie zdjęcie uwielbiam. chociaż zdjęcie z rąsi robi niezłą konkurencję:D
OdpowiedzUsuńco do Twojej obserwacji, to nie do końca się zgodzę. ludzie pod tym względem (przynajmniej w moim otoczeniu) dzielą się na grupy. na jedną, którą opisujesz. czyli nie zmieniająca się w ogóle. ostatnio widziałam znajomą, po 6 latach. nie miałam chwili zawahania, od razu wiedziałam, że to Ona. i aż mi się smutno zrobiło, bo człowiek potrzebuje zmian. jednak z drugiej strony mam znajomych, na których zdjęcia z pół roku wstecz wyglądają niemożliwe inaczej. i tak samo jest ze mną. patrzę na swoje zdjęcie robione pół roku temu i co? niby nic, a tak wiele się zmienia. szczegóły. diabeł tkwi w szczegółach.
gdyby ludzie zmieniali się tak nagle, to byłby to dla mnie za duży szok:D zmiany wyglądu-jestem na tak. nie lubię tylko jak ludzie się zmieniają ze spoko człowieka, na skurwiela bez serca. no czy inne podobne przypadki.
Usuń2012 najlepiej :) Coraz ładniejsza!
OdpowiedzUsuń2011 i dalej - jaka pięknaaaaaa!
OdpowiedzUsuńI nie pisz brzydko o fryzurze z 2007, bo się nad taką zastanawiam, hahaha :D
o tak zmiany są mega potrzebne.
OdpowiedzUsuńDzięki za link z nawiązaniem do tematu.
Niewiem czy to może Warszawa, ze ludzie sie nie zmieniają ale jak wbiłem na Uniwersytet Śląski na 'mój' rocznik geologii (oni juz są na IIIcim roku) to ludzi nie poznałem. Wszystcy sie pozmieniali, no oprócz kilku egzemplarzy którzy ,hahaha, tez noszą ten zam polar co 3 lata temu ;P
Ciekawe zdjęcia i ogólnie max zazdroszę Ci, ze posiadasz wlasne fotki sprzed tylu lat! Ja wszystkie potraciłem ;((
Hah! nie obraź sie, ale jak oglądałem archiwalne zdjęcia mojej mamy z lat '80 to miała taką samą dżinsową kurtałę i okulary co Ty w 2005. Nieźle ;)
Pozdrawiam s.
dopiero zauważyłam - 2005 Gdańsk i Neptun w tle?!
OdpowiedzUsuń