Po (niezbyt) krótkim wahaniu zdecydowałam się podzielić niedawno walniętym screenshotem. Przedstawia on 30 najczęściej słuchanych przeze mnie piosenek według moich ajtjunsów. Nie mogą się dużo mylić, gdyż gromadzę w nich całą muzykę i do odtwarzania używam w zasadzie tylko tego programu i powiązanych z nim urządzeń. Trwa to już parę lat.
Program liczy.
Jego obliczenia bawią.
The Cure, o których już z rozrzewnieniem pisałam [tu], zajmują zacne 10% listy.
The Lonely Island, Dr Dre, Eminem i Tenacious D przewijają się po kilka razy, co wywołuje szeroki uśmiech na mojej twarzy.
Nie brakuje balladek o miłości, którymi czasem się katuję: Dire Straits, Lovesong, Fuck Her Gently, Snow, The Darkness.
Rapsy, Snoop, 2Pac, Kanye, Dre, Em, elo.
Odrobinka smutów i pięknych wspomnień, Simon&Garfunkel, Dusty Kid...
Melanż. Imprezowy Automat, szots, szots, szots.
Odrobina śmiechu, ironii: Lonely Island, Guilty Conscience, Tribute.
Na deser Offspring i The Black Eyed Peas, których nie umiem podpiąć do żadnej z powyższych kategorii, ale cieszę się z ich obecności w rankingu.
Moje życie zostało pięknie podsumowane.
________________________________________
Ostatnimi czasy znów wspominam muzykę sprzed dekady. Jarałam się parę miesięcy temu, że 2005 to był dobry rok. Teraz grzebię też w 2004, 2006, 2007... To były czasy. Destiny's Child, 50 Cent, Black Eyed Peas, Shakira, Chamillionaire, Sean Paul, Eminem, James Blunt, Nelly, Chris Brown, Gwen Stefani, The Game, Gorillaz... W MTV było spoko. Dziś nie jestem w stanie słuchać aktualności muzycznych, z bardzo małymi wyjątkami. Nie wiem, co będzie za 10 lat.
Prawie żadnej nie znam. ^^
OdpowiedzUsuńDestiny's Child siedzą u mnie w odtwarzaczu prawie non stop ostatnimi czasy i wczesna Beyonce. a Gorillaz miłość wieczna nieskonczona ♥
OdpowiedzUsuńi teraz ja wracam, bo się zaczęłam wczuwać w Twoją plejlistę, po prostu Kanye, tak dawno się nie widzieliśmy...
Usuńa solowe początki timberlejka to 2002, do tej pory nie ogarniałam, teraz przeżyłam prawdziwy szok
nie które pozycje sa całkiem fajne :)
OdpowiedzUsuńNie znam większości z tych utworów :D Z kolei ostatnio robiąc porządki w moim folderze z muzyką (moja natura chomika głośno protestowała późniejszymi wyrzutami sumienia) wywaliłam 90% muzyki, którą słuchałam nałogowo końcem podstawówki i gimnazjum. Zwyczajnie nie mogłam jej przetrawić. Co do muzyki aktualnej myślę, że jest kilka fajnych zespołów, które przykładowo mnie osobiście podchodzą (Imagine Dragons, Coldplay, Maroon 5, One Direction, Florence + The Machine i zapewne kilka innych).
OdpowiedzUsuńaaaa weź, ostatnio znalazłam jakąś sweet focie z tamtych czasów. wyglądałam prawie Shakira hahahah;) tylko PRAWIE robi WIELKĄ różnicę:D
OdpowiedzUsuńwiele z tych utworów znam i nawet bardzo lubię!
Oj, prawie nic nie kojarzę...
OdpowiedzUsuńAle też się martwię o to, co będzie za 10lat - chyba zostanie już tylko "odgrzewanie" starych, dobrych kawałków...
Na tej liście są cztery piosenki, które znam, w tym dwie, które kocham (Cure-"Friday I'm in love" i Offspring). Kida Cudiego słuchałam wczoraj, nadal spoko:) A Offspring zaraz sobie przypomnę. Gusta ludzi strasznie się zmieniają, też chciałabym porownać to, czego słuchałam 10 lat temu z tym, czego słucham teraz, a ciekawe, co będzie za 10 lat...
OdpowiedzUsuńSama większości tych piosenek nie kojarzę albo może mi się tak tylko wydaje.
OdpowiedzUsuńFajne nutki, niektóre znam (:
OdpowiedzUsuńHa ha, nie kojarzę nic, ale rozumiem sytuację... Czasami odtwarzam całą muzykę którą mam na komputerze (a zbieram ją dopiero dwa lata!) i padam pod nawałem poezji śpiewanej (Kaczmarski) oraz piosenek turystycznych... Za to rock którego słucham teraz jakoś się nie pojawia, nie ma szansy z 300 piosenkami Kaczmarskiego. Które kiedyś znałam na pamięć i jeszcze latają mi po głowie. Błędy wczesnej młodości, typu Ewa Farna, wykasowałam już dawno... Nie ma co wspominać, bo się człowiek załamie. lepiej mówić ze urodziłam się do rocka, będzie lepiej wyglądało w biografii :D
OdpowiedzUsuńZa to stwierdziłam że nie mam kompletnie nic imprezowo- biesiadnego... Chyba że przy biesiadzie można słuchać Sabatonu...
Oh, ja nie oglądam już żadnej stacji muzycznej, bo tam muzyki nie ma, tylko lecą pod komerchę z durnotami. No ale durni ludzie (tak durni) oglądają te badziewia, jakby to było być albo nie być. Zgodzę się to były czasy, czasy które miło jest wspominać. Muzyka wtedy była muzyką!
OdpowiedzUsuńNie dla każdego aż taka tam znów wielka tajemnica! ;))
OdpowiedzUsuńHHEHE RAPSY
OdpowiedzUsuńI THE CURE, brakuje tu tylko Black no.1 <3
OdpowiedzUsuńKompletnie nie moje klimaty :) Chociaż Eminem może być :)
OdpowiedzUsuńwidzę rap, hip-hop, widzę podobne klimaty ;D
OdpowiedzUsuńdobra lista!
OdpowiedzUsuńa jak wspominasz 2005 - OMG to był rok!
uff jak dobrze ze nie słuchasz radia :)
OdpowiedzUsuńJa mam taką słabość do słuchania piosenek Eminema, choć słucham raczej rocka :D
OdpowiedzUsuńTo coś czekoladowego z Lush to maska do twarzy, mam ją już w domciu i kosztowała coś ok.10e ale nie mogłam się powstrzymać, ale jak pachnie nie wiem, bo nie wąchałam i przy okazji mam katar ;)
No ja nie wiem czemu nie skomentujesz tytułu #1 xdd
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że znam mało tytułów. Może słuchamy czegoś innego :). Ale niezłe dokonania, przyznam.
OdpowiedzUsuńwow! mamy dość podobny gust :-)
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
Lubię tą piosenkę The Offspring :) W ogóle takie muzyczne podróże w czasie są świetne. Ile wspaniałych momentów w życiu się przy okazji powspomina :)
OdpowiedzUsuńWszystko dla Twojego dobra, przeżyłam to i nie radzę robić tego co ja xd
OdpowiedzUsuńmoja mp4 leży rozładowana w mojej szufladzie :'C
OdpowiedzUsuńmuszę ją w końcu nałądowac :))
Dostałam list, DOSTAŁAM *O*
<33
Musiałabym przejrzeć swoją listę, chociaż może nie chcę wiedzieć...
OdpowiedzUsuń☯ blog
jezu, rok robię czalendż, od stycznia zeszłego roku i z marnym skutkiem :D nie dziękuję! choć przeraziłąm się, bo będę miała egzamin ustny czego nienawidzę :<
OdpowiedzUsuńjestem dziwna, nie znam żadnej z tych piosenek xd
When I'm Gone <3
OdpowiedzUsuńbest of the best !
Skanując wzrokiem same tytuły, można powiedzieć, że mamy tutaj jakieś sex party story w wysublimowanej mieszance z love songs. :D Marzy mi się też takie podsumowanie, ale ostatnio kilkukrotnie wymieniałam sprzęt i chyba żadne playlisty najczęściej odtwarzanych się nie zachowały. Może spotify mi kiedyś prawdę powie.
OdpowiedzUsuńZnam tylko "Sound of silence" :P
OdpowiedzUsuńJej, żadnego kawałka nie znam ;o Ja w sumie sama jestem w stanie określić czego najwięcej słucham. Mam głupi nawyk męczenia czegoś aż mi się znudzi -.-
OdpowiedzUsuń"chciałabym, żeby moje zycie miało soundtrack" już połowę roboty itunes wykonał
OdpowiedzUsuńJa od kilku lat kasuje konto na last.fm a potem tam wracam... Na razie jestem na etapie wracania i konto mam tam dopiero od kilku dni, haha :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jaka playlista przez tyle lat zostałaby utworzona na podstawie moich odsłuchów.
OdpowiedzUsuńPoza tym bardzo mi się podoba zdanie "Nikt mi nie pomoże w spełnianiu moich marzeń, więc wzięłam się za to sama" - bardzo mnie zmotywowało! :)
Ściskam
Uwielbiam takie posty! ;) Ostatnio przy robieniu faworków u koleżanki włączyłyśmy EskęTV. I po jakimś czasie to wyłączyłam, bo nie byłam w stanie słuchać puszczanych tam utworów, coś strasznego.
OdpowiedzUsuńUwielbiam brzmienia muzyki starych piosenek, poukładane teksty i całkowite ich współgranie.. Te słowa, wspomnienia, urywki życia.. :)
OdpowiedzUsuńNelly & Kelly - Dilema, u mnie chyba wszyscy tego słuchali. Ja nawet Britney starą lubię sobie powspominać (takie czasy gówniarstwa).
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej masz w życiu dużo miłości, co sugeruje większość tytułów, z pierwszym na czele XD
OdpowiedzUsuńu mnie częściej leci w kółko muzyka, która mi wpadła w ucho, przez 2 tyg dopiero potem zmieniam na jedna piosenkę ;)
OdpowiedzUsuńjesteś kochana :*
Powiem szczerze, ze kojarzyłaś mi się z inną muzyką. Mi pasowałby do Ciebie jakiś indie pop-rock lub szalony folk, ale na pewno nie Eminem ;) hehe
OdpowiedzUsuńJedyne piosenki które na tej liście znam to zespołu "The Cure" ;-) Uwielbiam ich ;-)
OdpowiedzUsuńtrzymam się trzymam, jest super. przeraża mnie tylko koniec ferii XD
OdpowiedzUsuńprawda, aktualnie tworzonej muzyki często nie da się słuchać... pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńOch... Wróciłam :P Razem z wiosną.
OdpowiedzUsuńPrzyda mi się twoja lista, bo potrzebuję poszerzyć swoją. A jest tu kilka pozycji, których nie znam. Zamierzam wrócić do biegania. Mam nadzieję, że twoje utwory trochę mnie zmotywują :P
Co będzie za 10 lat? Strach się bać. Chociaż kto wie... moda podobno powraca.
A przy okazji zapraszam do udziału w KONKURSIE. Do wygrania błyskotki. Do Paryża wysłać też mogę :D Udział więc warto wziąć :*
Pozdrawiam!
http://visantpl.blogspot.com/
lubię wracać do muzyki, która leciała z czasów podstawowki czy nawet przedszkola... miło tak dla odmiany posłuchac tego. teraz już vivy ani 4fun nie włączam... pomijając eske, której również teraz nie znosze
OdpowiedzUsuńZimy ż mam dość. I nie jest mi ona do niczego potrzebna. ale jest! i OPISUJĘ to co widzę. I bardziej na północ od Warszawy tym zimy więcej. Trudno. DAMY RADĘ:)
OdpowiedzUsuńNiezłą prace wykonałaś z tą muzyką. ja bym czegoś takiego nie podołał zrobić. Słucham bardzo różnej muzyki. Ale nie zawsze. Jak mnie coś najdzie to słucham kilka dni i potem stop. Jadąc autem słucham muzyki stonowanej i cicho. To znaczy ma być ona w tle. Nie mam podzielnej uwagi i głośno słuchać nie mogę.
Pozdrawiam w tej chwili bez muzyki.
Vojtek
Jeju! Tyle odtworzeń? Podziwiam Bina :D Ja nie potrafiłabym słuchać jednej piosenki tyle razy :D Mi po kilku razach już ona "brzydnie" :D
OdpowiedzUsuńKurcze, większości piosenek nie kojarzę... będzie trzeba to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńej ja też większości nie znam *o*
OdpowiedzUsuńPrawie wszystkie znajome ;D
OdpowiedzUsuń3 miesiace, dokladnie ;p leci leci, chociaz juz tak dlugo chodzilam w tej ciazy,ze myslalam, ze nigdy nie urodze.
OdpowiedzUsuńJa tez nie jestem w stanie sluchac nowosci muzycznych i nie wiem jak ktokolwiek moze tego sluchac ;o
Ohooo u mnie jest calkiem inna lista piosenek ;DDD
OdpowiedzUsuńW sumie to ani trochę mnie nie zaskoczyłaś, podoba mi się rozbieżność w klimatach tych piosenek :)
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą to uważam, że The Lonely Island to jest jakiś fenomen... wyobraź sobie, że w Polsce powstaje podobny projekt i np. do piosenki o pieprzeniu własnych matek zaproszony jest Dawid Podsiadło. Przecież to w naszych realiach wydaje się niemożliwym skandalem... a Timberlake zrobił to ot tak, z przyjemnością.
U mnie podobnie, ostatnio nic mnie nie porusza, ale faktem jest również, że ostatnio słucham muzyki bardzo rzadko, chyba, że w samochodzie albo w pracy (radio). Właśnie sobie uzmysłowiłam, że nie pamiętam kiedy ostatnio odtwarzałam swoje ulubione płyty. A przecież ciągle lubię Depeche Mode, Red Hot Chili Peppers, INSX czy Queen. Nie wiem dlaczego tak się dzieje.
OdpowiedzUsuńOffspring oł je!! Czasy mojego liceum to było tak cholernie... dawno! Aż mi się łezka w oku kręci;) A 2007 to mój zdecydowanie ulubiony rok! Dużo się działo:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie z takiego powodu żałuję, że usunęłam swoje stare konto na last.fm... A wszelkie programy (iTunes, Winamp) co jakiś czas same z siebie czyszczą mi odtworzenia, więc nie mogę sobie tak powspominać. Smuteczek :(
OdpowiedzUsuńAle... Snoop Doggy Dogg? Znam go jedynie jako Snoop Dogga o_O
Nie moje klimaty, ale widzę, że i Guns N' Roses się załapało. Klasyk...
OdpowiedzUsuńPierwsza pozycja sprawiła ze padłam xD
OdpowiedzUsuńEMINEM, Dr. Dre, Snoop Dogg <3