Często słyszę, że ktoś jest z czegoś dumny. Niemal tak samo często wydaje mi się, że nie ma to kompletnie żadnego sensu.
Jestem dumny z polskiej reprezentacji! Świetnie im poszło na igrzyskach!
Wut? Trenowałeś ich? Miałeś jakikolwiek wpływ na ich rezultaty? Nie. Po prostu z nudów i braku lepszego zajęcia włączyłeś tv i zobaczyłeś Stocha skaczącego po zwycięstwo. Kiedykolwiek wcześniej słyszałeś o naszym złotym łyżwiarzu szybkim? Nope. A teraz jesteś dumny. Seems legit.
Jestem dumny z bycia Polakiem.
Wut? Again, a miałeś na to jakikolwiek wpływ? Czy wybrałeś miejsce, gdzie się urodzisz? Nie. Urodziłeś się w Polsce, tak już wyszło. Mogło trafić na jakiekolwiek państwo, wypadło na Cebulandię, ciesz się, nie jest różowo, ale źle też nie. Ale nie masz z czego być dumnym. Możesz kochać swój kraj i mieć do niego sentyment, gadać o stereotypowych Polakach albo próbować obalić pogląd, że Polak to alkoholik, ale nie masz powodów do dumy ze swojej polskości.
Jestem gejem i jestem z tego dumny.
Ale dlaczego? Nie wybrałeś swojej orientacji, po prostu taka ci się trafiła. Ja ze swojej nie jestem dumna, po prostu taka już jestem... A jakbym zaczęła się obnosić z tym, że jestem dumna, bo jestem straight, to by mnie zlinczowali.
Duma, proszę państwa, to uczucie satysfakcji, radości z czegoś, co się zrobiło. Z osiągnięcia. Można być dumnym z siebie, bo zaliczyło się sesję, zjechało na nartach bez przewrotki, wymieszało gin, wódkę, piwo i kebab i nie porzygało, namalowało piękny obraz, rzuciło palenie, odchowało gromadkę dzieci lub ukończyło grę Fishy.
rok 2oo9, tyle radości
To wszystko są mniejsze lub większe sukcesy osiągnięte dzięki pracy naszych mięśni, mózgu, silnej woli lub wszystkiego naraz. Pracowaliśmy nad swoimi umiejętnościami, podjęliśmy wyzwanie i proszę - udało nam się! Teraz możemy być dumni.
Ze
Są słowa, których ludzkość nadużywa. Należy do nich #yolo, swag, duma i jeszcze parę innych.
sorry za inglisz
Ha. Dlatego nie oglądam sportu w telewizji - wolę się zmusić do choć kilku przysiadów, żeby mi tyłek się oklapł. I jak mi się uda - jestem z siebie dumna.
OdpowiedzUsuńJa jestem dumna z siebie, bo kręcę hula hopem dobre 5 minut, zanim mi piźnie o stolik i laptopa. Ludzkość zawsze będzie używać słów, których nie powinna, nie rozumie albo dlatego, że ktoś inny tak mówi. Taki tam smuteczek, ale to kolejna irytująca sprawa, której się nie zmieni ;d
OdpowiedzUsuńaaa w ogóle, jestem zaskoczona nowym wyglądem bloga, tak rzadko się u Ciebie coś zmienia, że teraz czuję się jakbym była u kogoś innego!
Mocny wpis, mocne słowa, mocne zarzuty. Zdarcie maski hipokryzji jednym ruchem ręki. Podziwiam odwagę i prostolinijność. Zgadzam się z tym co napisałaś. Dumnym można być tylko z tego co się samemu osiągnęło, wypracowało, stworzyły.
OdpowiedzUsuńmoże mają na myśli co innego a co innego zupełnie mówią, co zrobić :)
OdpowiedzUsuńMasz sporo racji, odważny wpis w okresie narodowej euforii swoją drogą. To jest albo mylenie pojęć - bo z tego można być najwyżej zadowolonym niż dumnym - albo próba dowartościowania się tych, którzy własnych powodów do dumy nie mają.
OdpowiedzUsuńDodam tylko, że wcześniej bym czegoś takiego nie powiedziała, Twój wpis dał mi do myślenia :)
Bardzo trafne spostrzeżenia! A już szczególnie ta duma narodowa - każda pliszka swój ogonek chwali. Nie mówię, żeby sobie głowę popiołem posypywać, bo takie, a nie inne opinie krążą o nas Polakach, ale bez przesady - nie jesteśmy jakimś narodem wybranym, jakby się mogło wydawać słuchając niektórych wypowiedzi.
OdpowiedzUsuńhah! Kocham tą panią za trafne spostrzeżenia. Polacy jako naród wybrany... Tak polacy uwielbiają o sobie myśleć że są wyjątkowi...
UsuńZ większością się zgadzam aczkolwiek nie ze wszystkim. Osobiście jest mi obojętne czy Stoch i inni mają medale czy nie. Jednak wezmę obronę te osoby, które są dumne, bo są dumne jako naród - ich reprezentanci pokazali się bardzo dobrze na igrzyskach. Co do orientacji zgadzam się. Bycie hetero / homo to chyba nie powód do chwalenia się czy bycia dumnym. Z czego być tu dumnym ? Cieszyć można się np. z tego, że ma się stypendium naukowe etc.
OdpowiedzUsuńWłaśnie skopałaś po jajach jednym celnym ciosem z półobrotu całą gromadę polskich "kibiców"!! ;)
OdpowiedzUsuńHah! Ja k dla mnie duma ze sportu jest jak ruszę swoje spasłe 4 litery i przemaszeruję z 10 kilo...;)
Wygląd bloga mnie zaskoczył, jest taki "surowy".
przeniosłam wszystko na nowy adres posty, komentarze, archiwum. Niestety nie da się przenieść się obserwatorów bo to całkiem odrębny gadżet. A samej nazwy próbowałam milion razy zmienić nie udało się :)
OdpowiedzUsuńCzyli ogólnie wszystko ze mną w porządku, bo nie przypominam sobie bym źle dobierała to słowo ;D
OdpowiedzUsuńChwilę mnie u Ciebie nie było a tak się tutaj pozmieniało! :) Wow- jestem z Ciebie dumna (haha, trochę przewrotnie ;))
OdpowiedzUsuńBina, miałaś taki wspaniały szablon, którego prawdopodobnie zazdrościła ci cała blogosfera, a tutaj zmieniasz na takie mroki? :(
OdpowiedzUsuńDzięki ci, moje zdrowie potrwało jakieś dwa tygodnie i znów zarazki mnie zeżarły. Ale już jest lepiej dzięki zażyciu wspaniałych kortykosteroidów (dwa psiki do nosa i katar znika w maksymalnie dwa dni). :)
O tak! Znów dobrze prawisz! Ja bym do tych słów dodała jeszcze słówko "ignorancja", "ignorować" i "ignorant", bo generalnie ludzie nie mają bladego pojęcia, co ono oznacza i w jakim kontekście je używać. Niestety już tak się to błędne znaczenie przyssało do języka potocznego, że niedługo trzeba będzie zmieniać hasła w słownikach...
^ to w sumie słówka.
UsuńNajważniejsze, żebyś ty była zadowolona - w końcu to twój blog. :) Dzięki, dzięki, już ozdrowiałam na szczęście. :)
UsuńO! Bynajmniej i przynajmniej to takie wkurzające błędy... których z przyzwyczajenia już przestaję u innych zauważać (w rozmowie, jak coś czytam, to od razu biorę mentalny słownik i uderzam nim w wyimaginowaną twarz autora błędów).
UsuńPrawda jest taka, że często używamy słów, których znaczenia mylimy (tu najlepszymi perełkami są moje ulubione w internetach "bynajmniej" i "przynajmniej" :)). Są też słowa, których słownikowa definicja wygląda tak a nie inaczej (albo logicznie rzecz biorąc tak jak napisałaś duma bierze się z dokonań) ALE jest to już tak utarte powiedzenie, że tego się nie przeskoczy. Bo to trochę jak tłumaczyć komuś, że moje "idę na pole" to naprawdę nie iście na pole... :D
OdpowiedzUsuńA ja dorzucając swoje trzy grosze do dumy - ja to jestem dumna, że jeszcze nie wyemigrowałam z tego kraju pomimo całego szaleństwa xD
Ja się raz z O. delikatnie pokłóciłem bo Ona też głośno. I przejechałem w tym huku na czerwonym świetle:) A O. jak prowadzi to jeszcze je śniadanie i kręci głową :)
OdpowiedzUsuńNiespodziewanie jutro jadę do......................to na razie tajemnica
Zacznę od tego, ze grafika bardzo dobra. I na ulicy bym Ciebie nie poznał. Zawsze tak jakoś wychodzisz inaczej. Oczywiście extra ale inaczej. Temat bardzo ciekawy. Najbardziej to do mnie przemawia, że mozna być dumnym z tego czego się samemu dokonało. Można się ewentualnie chwalić tym co się samemu zrobiło. Jest oczywiście pojecie DUMA NARODOWA. Ale jakoś nią nie jestem przepojony. I sam nie wiem dlaczego? jeśli ktoś jest to bardzo dobrze. Temat szeroki i trochę filozoficzny. Bo na przykład jeśli ktoś z kraju ot tak sobie wyjechał i mówi, że dumny jest z tego kraju, z którego wyjechał to jak to rozumieć? Dyskusja do bladego świtu plus wielka kłótnia.
A ja jutro trochę dalej ruszam .........wiec kończę
Vojtek
A ja nadal nie wiem co to jest to swag - znaczy w tym współczesnym znaczeniu. :O Jestem taka dumna, że napisałaś tego posta. :P
OdpowiedzUsuńAle masz profeszional szablon, JESTEM Z CIEBIE DUMNA <3 Hihi
OdpowiedzUsuńNie zastanawiaj się, tylko zgłaszaj, już się nie mogę doczekać podsumowania, haha :D
OdpowiedzUsuńjak ludzie nie mogą być dumni z siebie, to chociaż mają sportowców, czy innych cudaków. ja tam ostatnio byłam z siebie taka dumna, no po prostu kosmicznie, kiedy znalazłam, kupiłam i skręciłam wieszaczek do zamontowania na drzwi. życie nagle stało się lepsze, wieszaczek cudnie zmontowany i zamontowany, mam gdzie wieszać kurtkę, ręczniki, ścierkę i torbę! no czad. tylko nikt nie chciał podzielić mojego entuzjazmu, no trudno, co za rodzina
OdpowiedzUsuńKto jak kto, ale Ty najlepiej potrafisz wyjaśnić tym samym wytknąć ludziom, to jak bardzo się mylą. Ja również uważam, że dupnym można być z siebie, właśnie z tego, co się osiągnęło SAMEMU. Chociaż ja przyznam szczerze, że często jestem dumna z osiągnięć bliskich mi osób. Cieszę się z tego, że się im udało i lubię im o tym mówić. Zresztą ja często się cieszę ze szczęścia bliskich. To ich szczęście mnie napełnia radością.
OdpowiedzUsuńPS. Uwielbiam Twój tekst pod "Dodaj komentarz" ♥
UsuńI oczywiście zapomniałam wspomnieć, że nowy design przypadł mi do gustu. Pasuje do Ciebie!
UsuńHAHAHAHA no rzeczywiście 8D
UsuńZ osiągnięć sportowców można się cieszyć ale jakoś tak dziwnie być dumnym z czyjegoś osiągnięcia.
OdpowiedzUsuńFajnie się u ciebie pozmieniało. :)
Hahaha, w sumie masz rację :D Dumnym raczej można być z czegoś, jeśli miało się w tym najmniejszy wkład :D
OdpowiedzUsuńpo przeczytaniu tego będę szczególną uwagę zwracać właśnie na słowo: duma, bycie dumnym i wykorzystanie tego w życiu. zamiast gapić się w tv i oglądać sukcesy innych i mówić, że jest się dumnym/dumną z czegoś na co się nie ma wpływu, to lepiej wziąć się za swoje życie, żeby faktycznie mieć powód:D
OdpowiedzUsuń+ fajnie tutaj, taka odmiana. prześliczna jesteś!
Usuńpatrz, dobrze, że mnie oświeciłaś :D. Za to Cię lubię: poruszasz na swoim blogu tematy, o których inni by nie napisali (ciekawe dlaczego... niby takie oczywiste, ale jednak okazuje się inaczej)
OdpowiedzUsuńkurde nigdy nad tym nie myslalam ,ale wsumie troche racji jest w tym co mowisz ;3
OdpowiedzUsuńwidze nowy wyglad bloga ,ale szczerze poprzedni byl fajniejszy ;))
i zakupy z primarka moze uda mi sie pokazac w weekend .;)
Jestem z Ciebie dumna, a z osiągnięć naszych sportowców bardzo się cieszę :)) Minimalistycznie jakoś teraz Twój blog wygląda, podoba mi się zdjęcie. Brakuje mi jednak zdania, że piszesz bloga bo masz obleśny charakter pisma, bardzo je lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńI w tym momencie zastanowiłam się ile razy byłam dumna z czegoś, z czego właściwie dumna nie byłam :D Jednak sądzę że nie było tak źle, bo nie powiedziałam nigdy czegoś co podałaś za przykład w tym wpisie :) Czasami rzeczywiście mówimy bardzo dużo, nadużywamy niektórych słów, a przecież można ubrać to w słowa o wiele lepiej i przede wszystkim mądrzej.
OdpowiedzUsuńMożna być dumny z bycia Polakiem - ale chodzi tu bardziej o to, że kultywuje się tradycje, język, pamięta o historii, przekazuje dalej pewne wartości.
OdpowiedzUsuńZ innych nadużywanych słów, przykładowo ja wszędzie i zawsze mówię "przykro mi", w taki słodko ironiczny sposób. A przecież przykro mi nie jest, zwyczajnie ten ktoś ma pecha :D Ach, kochana poczciwa Bina daje ludziom po dupie. Dobrze! Tak trzymaj! A co do szablonu - co to za font?! Grzmotłam, gdyby nie tytuł w belce, nie odczytałabym się. Oszalałaś! :P
OdpowiedzUsuńPo 5 rybkach mnie zjadło. Co Ty grasz ;p
Po przeczytaniu zastanawia mnie tylko jedno... Gin, wódkę, piwo i kebab znasz z autopsji? xd
OdpowiedzUsuńMoże duma to złe określenie? Bo przecież jakoś tzreba nazwać to uczucie, które towarzyszy wiekszości ludzi gdy słyszą hymn Polski na olimpiadzie albo uczą się o bitwie pod Grunwaldem. Może to zadowolenie z faktu bycia Polakiem?
OdpowiedzUsuńCzesto mówię, że jestem dumna z mojej koleżanki, bo coś tam zrobiła. Ja jej nie pomagałąm, ale jestem cholernie zadowolona, że ta istotka ludzka też coś osiagnęła.
Czyli dumę można tyle rozumieć co zadowolenie z czyjegoś sukcesu lub z przynależności do danego narodu itd.
Czyli zadowolenie można rozumieć jako dumę, jezeli nie bedziemy się czepiać słówek ;) Nie szukajmy dziury w całym... ;)
Hmmm, a ja jednak uważam, że można być dumnym z takich powodów. Nie używam tego słowa, ale nie mam nic przeciwko temu jeśli ktoś jest dumny z osiągnięć innych Polaków itp.
OdpowiedzUsuńJestem dinozaurem, nie wiem co to znaczy yolo.
Może masz rację i faktycznie powinno istnieć jakieś inne słowo na tę emocję. A może po prostu "Cieszę się z wygranej Polaków" by wystarczyło? :) Choć to nie jest uniwersalne wyrażenie, bo w końcu cieszyć się z tego, że mamy taką, a nie inną historię brzmiałoby dziwnie... :D Mimo to naprawdę nie razi mnie to, kiedy ktoś mówi, że jest "dumny". :)
UsuńWydaje mi się, że zarówno z 1szym jak i drugim trochę pojechałaś.. mam inne zdanie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze rodzice mogą być dumni z sukcesów swoich pociech i rodzeństwo, i przyjaciele mogą być z Ciebie dumni - po prostu, bo mają satysfakcję z twojego osiągnięcia, cieszy ich twoje szczęście :)
OdpowiedzUsuńdo słów nadużywanych dodałabym jeszcze "przepraszam".No to słowo,to normalnie w kręgu moich znajomych to codzienność
OdpowiedzUsuńpodoba mi się teraz tutaj, ale wczesniej tez mi sie podobało :)
OdpowiedzUsuńaż wyczytałam, że duma ma wiele znaczen nie tylko to jedno;]
OdpowiedzUsuń"Dumnym można być również i z kogoś, ciesząc się jego osiągnięciami czy wyborami. Dumą może napawać większa ilość osób, a także cały naród. Takim rodzajem dumy jest patriotyzm – bezinteresowna miłość do ojczyzny i skłonność do przelania za nią krwi. "
Jestem z Ciebie dumna! #YOLO
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie to masz rację. Zabawne wydaje mi się też, że "państwo" jest dumne z panczenistów, ale jakoś o tor dla nich nikt się nie pokusi. Już bardziej dumni mogą być Niemcy, że dzięki ich wsparciu mieszkańcu Kraju Kwitnącej Cebuli coś osiągnęli.
PS: Szablon taki prosty, Bina taka ładna!
trzeba znać swoją wartość i być z siebie dumnym :)
OdpowiedzUsuńA ja się nie zgadzam. Dlaczego poczucie przynależności do pewnej grupy ma mi nie sprawiać radości? Nie wiem, może jako kobieta inaczej postrzegasz sport, ale tu rozchodzi się o satysfakcję. Ludzie chodzący na stadion i dopingujący swoją drużynę nie są dumni z tego, że ich idole wygrywają?
OdpowiedzUsuńHistoria naszego kraju jest piękna, choć krwawa. I są ludzie, którzy czują radość z tego, że ich kraj, a konkretniej jego żołnierze skopali komuś tyłek w jakiejś bitwie. Dumni z tego, że pomimo 123 lat nasi przodkowie się nie złamali i wrócili na mapę świata.
Owszem, przynależność to przypadek. Ale naprawdę cieszę się, że urodziłem się Polakiem. A z niektórych rzeczy związanych z naszym krajem jestem dumny. Z innych zaś się wstydzę. To naturalne.
Byłabym skłonna bardziej poprzeć Pana wyżej ;) Często odczuwam dumę z rzeczy, na które nie miałam wpływu. Kiedy mój chłopak wygrywa w jakichś zawodach- ogólnie nie przysłużyłam się mu w tym kierunku, bo z nim nie trenowałam- zasługi mojej w tym wielkie NIC. Mimo to duma przepełnia mnie całkowicie, że to właśnie mój chłopak wygrał, a nie chłopak np. innej dziewczyny.
UsuńBardzo problematyczne zagadnienie, które jak widać każdy postrzega inaczej ;p
PS. Serdecznie dziękuję za 'pochwałę' mojej pracy u Puszki :)
teraz sie zatanawiam z czeog moge być dumna no i nie wiem ;<< ale hmm nigdy nie bede dumna z bycia Polką haha nie jara mnie to ;DDD
OdpowiedzUsuńa no kmin kmin :D
Jasssne, tłumacz się, jestem pewna że ominęłaś tylko ten gin, a poza tym tak zrobiłaś xd
OdpowiedzUsuńZdarza mi się mówić komuś, że jestem z niego dumna, jak mu się coś udało, gdy na coś sobie zapracował (bez mojej pomocy). Może to i błąd, ale ja na razie nie widzę w tym problemu.
OdpowiedzUsuńHaha, po komentarzach widzę, że większość osób się z Tobą zgadza (hmm, naprawdę? :P), a ciekawe, ilu z nich ostatnio było dumnych np. z naszych sportowców :D
ahhaha, no dokładnie xd
Usuńps : mi tez sie tak zdarza powiedzieć ;)
Pozdrawiam serdecznie
Anru :)
coś w tym jest! tylko w sumie ciężko stwierdzić w stosunku do czego można się odnieść 'jestem dumna z...' wiec nie do końca się zgodzę z tym co piszesz. ale przyznać muszę, że coś w tym wszystkim tkwi. :D
OdpowiedzUsuńJa przy Twoim poprzednim poście nie za bardzo wiedziałam o kim mowa ;)
OdpowiedzUsuńTekstem, na który reaguję już atakiem złości (tak, ostatnio jestem megawybuchowa;)) jest : 'Ale gimbaza' .
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że sformułowanie ' jestem dumny/a' wynika z tego, że ludzie nie potrafią określić swoich emocji, a ten slogan wybrać jest najłatwiej.
:*
uuu, nowy dizajn widzę! ładnie, ładnie!
OdpowiedzUsuńco do posta: oj tam, oj tam. nie nasz sukces, ale sukces kogoś z naszego kraju. duma? możesz nie być jak nie chcesz, ale wielu ludzi czuje się jakby współodpowiedzialnymi za sukcesy - i porażki - sportowców, w końcu to oni reprezentują nasz kraj. zgodzę się co do punktu o homo i hetero - też nigdy tego nie rozumiałam :)
Tak często rzucamy tym słówkiem na oślep...
OdpowiedzUsuńA ja się nie zgadzam, ot co! (tak w nawiązaniu do jednego z ostatnich Twoich postów)
OdpowiedzUsuńJa uważam, że duma z bycia Polakiem jest jak najbardziej właściwa ;) A dlaczego? A no dlatego, że ja jestem - jestem dumny z tego czego dokonali wszyscy którzy w przeszłości walczyli o nasz kraj. Jestem dumny z tego bo czuję z nimi jedność i wspólnotę. Tak samo jestem dumny z Kamila Stocha - bo dokonał czegoś niesamowitego reprezentując mój (nasz) kraj. Mam prawo być z tego dumny bo Polska jest jednym ciałem i jest nas 40 milionów :)
Myślę, że są dwa rodzaje dumy... jedna właśnie taka "wspólnotowa", a druga - nasza indywidualna.
PS.
Nie miałem na myśli tego, że jestem pusty jak laski na słitfociach... myślałem bardziej o pustce emocjonalnej. Spłukany. Pusty.
Tak swoją drogą... zmieniłem, przetuningowałem bloga ;)
UsuńSabina teraz krótko. Zobacz w fotoekspresie gdzie jestem. Jak jesteś w okolicy to wpadaj :)
OdpowiedzUsuńJestem dumny, ze w końcu dotarłem gdzie jestem!!!!!!!!!!!!!!!! :):):)
OO Jak tu u Ciebie się zmieniło-fajnie; D
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło. Tak pozytywne i sympatyczne komentarze są niezwykle budujące i pomagają w dalszym tworzeniu i publikowaniu :)
OdpowiedzUsuńA co do twojego wpisu...
Mam trochę inne zdanie. Uważam, że owszem, nadużywamy, ale nie słów - tylko reakcji, zachowań. Oczywiście słowa nierozerwalnie się w nimi łączą, lecz to konkretne zachowania wpływają na to, jak odbiera Nas otoczenie i co takiego mu dajemy (lub, nierzadko nawet częściej, zabieramy). Jak to zmienić? Zmieniając siebie. Wtedy reszta zacznie coraz mniej znaczyć.
Pozdrawiam :)
Zawsze to kolejny worek. :D
OdpowiedzUsuńHmm... Zmusiłaś mnie do zastanowienia i w sumie dawno nie powiedziałam że jestem z czegoś dumna. Chyba tylko w stosunku do córki będę używać tego określenia, bo wiem że miło jest usłyszeć od rodziców że są dumni z dziecka.
OdpowiedzUsuńJa się zgadzam z poglądem, że trzeba być częścią czegoś albo mieć na coś wpływ, aby czuć z tego dumę. O ile z samego bycia Polką dumy nie odczuwam, to mogłabym ją poczuć biorąc udział w czymś znanym na arenie międzynarodowej. Duma jest związana z akcją. Najbardziej pragnę być dumna z siebie.
OdpowiedzUsuńMyślę,że to kwestia chęci utożsamiania się z czymś/kimś kto jest tej samej narodowości co my a jednocześnie osiągnął sukces:> Prawdziwiej by zabrzmiało "jestem z NICH dumna" ale teraz dużo osób używa słów, których w zasadzie nie zna znaczenia oO Mnie daleko brakuje,żeby być z siebie dumną - mam wrażenie,że zrobiłam za mało, osiągnęłam za mało - ot i taka bestia niedosyciowa ze mnie:>
OdpowiedzUsuńa no to fakt - lubimy nadużywać słów :) i dużo bardziej pasowałoby tutaj określenie, że po prostu cieszymy się czyimiś sukcesami, gratulujemy im wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńale.... przeszłaś te grę? to się da?! :D jestem pełna podziwu i gratuluję :D
ja uważam, że można być dumnym z obywatelstwa czy z reprezentacji i nie ma w tym nic złego. Co prawda nie wybieramy tego kim się urodzimy ale można czuć silną więź i przynależność. A co do sportowców ludzi napawa duma, że właśnie Ci którzy coś osiągnęli wywodzą się z naszego kraju
OdpowiedzUsuńto co piszesz ma sens *o*
OdpowiedzUsuńjesuuu, to mnie teraz wystraszyłaś, to ma trwać tydzień!? :O
Nie do końca sie z Tobą zgadzam. Słowo dumny może znaczyć bardzo wiele, każda duma jest inna. W końcu istnieje takie coś jak duma narodowa, zapewne nie na darmo. Czasami wydaje nam się, że ludzie nadużywają jakiegoś słowa, ale tak naprawdę dlatego, że nie znamy jego znaczenia we wszystkich aspektach.
OdpowiedzUsuńTak jak piszesz, nie możemy być dumni z tego, do czego się przyłożyliśmy, możemy być pełni podziwu, kibicować i cieszyć sie z sukcesów
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Bina kochana! Jako, że zarzucasz ostatnio wszystkim, że się z Tobą zgadzają to ja się nie zgodzę! :D
OdpowiedzUsuńwg sjp.pl:
► duma
1. poczucie własnej wartości, godność
2. ktoś lub coś będące powodem do chluby
3. utwór literacki, rodzaj ballady historyczne
czyli w sumie jeśli uważamy, że Kamil S. jest powodem do chluby dla naszego narodu możemy być z niego dumni :)
A teraz ja jestem dumna z siebie. Buźka ;)
człowiek często nadużywa słów, bądź używa słów których nie rozumie.
OdpowiedzUsuńWywołałaś u mnie wewnętrzną kłótnię, bo jedna strona mówi "Eeej, ale Bina ma rację!" ale druga: "Czemu do cholery nie mogę być dumny z bycia polakiem?"
OdpowiedzUsuńJakoś szczególnie dumna z tego nie jestem, ale podziwiam naszych przodków, bo gdyby nie oni, to możliwe, że byłabym rosyjskiej narodowości. Więc myślę, że ludzie, którzy walczyli o Polskę, o kulturę, czy Mieszko I mogą być dumni z bycia polakami, bo to w takim razie ich zasługa, że nimi są.
Z bycia dumnym z Kamila Stocha się zgadzam, ale ponownie nie rozumiem, bo w sumie myślę, że fani i osoby które Cię wspierają mają na Ciebie wpływ. Jeśli na przykład wspierasz swoich idoli, choćby kupując płyty muzyków - dajesz im zarobić - oni mają kasę i motywację do dalszego działania - mogą zainwestować w trasę koncertową i większą reklamę - stają się sławni. A Ty jesteś dumny, bo byłeś z nimi od początku i ich wspierałeś.
Po części się z Tobą zgadzam, ale jednak mam jakieś.... (brakuje mi słowa xD) Są we mnie sprzeczności odnośnie tego posta.
Kurdę, dużo w tym racji ale z tego wynika, że ja też nadużywam dużo słów, może nie w tym ale w innym kontekście zauważyłam że niektóre pojęcia tracą na wartości i też staram się to zmienić a raczej właściwie używać :)
OdpowiedzUsuńNo i podoobnie to wyglądało, ale wakacje teraz, to by dopiero było coś! :)
Sporo racji! Jeśli chodzi o narodowość można się z niej cieszyć, ale duma to wynik sukcesów nad którymi się pracowało i miało się jakikolwiek wkład :)
OdpowiedzUsuńSporo się tu pozmieniało! :D