czwartek, 6 marca 2014

Czekam na wiosnę

 

Wiosna nie jest moją ulubioną porą roku, ale zdecydowanie najbardziej wyczekiwaną. Wolę lato, ale ono naturalnie następuje w czerwcu, kiedy jest pięknie, kolorowo i ciepło, natomiast wiosna wypiera obrzydliwą szarugę i mroźne temperatury, zastępując to wszystko pączkami liści na drzewach i możliwością wkładania coraz to lżejszych ubrań.

Nigdy nie zrozumiałam idei postanowień noworocznych. Uważałam, ze to wymówka, szukanie na siłę daty, by udawać, że coś się zaczyna - odchudzam się, rzucam palenie... Bzdura. Gdy chcemy coś zmienić w swoim życiu, zmiana liczby w kalendarzu nie powinna być wyznacznikiem. To my decydujemy, kiedy tak naprawdę chcemy rozpocząć rewolucję - a jeśli ktoś koniecznie potrzebuje jakiegoś specjalnego okresu na zmiany - to dlaczego nie wiosna? Świat na nowo budzi się do życia, spadają kurtki, wjeżdżają szorty. Dobra motywacja, by swoje ciało doprowadzić do porządku.

Wiosna nastraja mnie pozytywnie. Jak dowiedli "amerykańscy naukowcy", słońce pomaga w wydzielaniu endorfin, dzięki czemu jesteśmy szczęśliwsi. Po zimie najchętniej położyłabym się plackiem w nasłonecznionym miejscu i porządnie naładowała baterie.

Wiosna, ludzie! Nadciąga sezon grillowy, robienie wianków, długie spacery, ganianie za motylkami, lody, piwo w plenerze, lekkie, kolorowe ubrania.

A tak naprawdę blogowanie i granie przy otwartym oknie.

Bobik zorganizował akcję przywoływania wiosny, szczegóły tutaj. Zapraszam do przyłączenia się! Większość uczestników dodaje piękne zdjęcia własnego autorstwa - makro kwiatków i pajączków, wszystkie zielono-kolorowe cudowności kojarzące się z wiosną. Ja niestety nie posiadam takowych fotografii, zadowolę się więc najbardziej wiosennym i sentymentalnym obrazem, jakim raczy nas Windows XP. Enjoy.

Wiosno, come on!


68 komentarzy:

  1. Bina, are you kidding me...? Piwo w plenerze jest opcją graną przez cały rok, nawet w zimie!

    Czekając na wiosnę jutro wybieram się połazić po górach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też czekam na wiosnę. Jakoś tak optymistyczniej człowiek patrzy wtedy na świat :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha ha ha. Jest zielono! Wybaczę Ci to lenistwo. Jeśli ktoś jeszcze nie zaczął spełniać jakiegoś postanowienia, to myślę, że data 21 marca nie jest taka zła. Aczkolwiek dosyć odległa. I tak, nie ma to jak siedzenie cały dzień przy otwartym oknie, nie wazne po której stronie ściany :D Bo na polku, czemu nie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w wiośnie najbardziej lubię słonko które mocno przygrzewa, dłuższy dzień i to że mi chęci do życia wracają!! O i to piwo w plenerze bardzo przemawia ZA!! Bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też oczekuje wiosny :) Lepiej się będzie wstawać, a słoneczko będzie przygrzewać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Och wiosna, ach to Ty!:D ja teraz cały czas słucham Grechuty i mocno wierzę w to, że każdy następny dzień zacznie się od dawki słońca i cieplejszej temperatury :) jest o wiele lepiej niż zimą - mam namyśli mój nastrój :)) i oby tak było teraz cały czas!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdybyś Ty zorganizowała taką akcję na pewno bym się do niej przyłączyła :P A zresztą, tą notkę, którą właśnie zamierzam napisać zadedykuję dla Ciebie i wynajdę ładne wiosenne zdjęcia :P

    OdpowiedzUsuń
  8. A Batman żyje w jaskini i ma się dobrze :D
    Ja bym wolał mieć dwie pory roku: Lato i Kalifornijskie Lato :D
    A wiosny się przywołać nie da. Od kilkunastu lat składam ofiary i sratata nic się nie dzieje :(

    OdpowiedzUsuń
  9. W sumie wiosna jak wiosna. Będzie ta i będą następne. Ale tak to prawda. Przynosi pewną świeżość i otwieramy się niejako na nowo.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie bardzo denerwuje ten Windowsowy obrazek :D. Ja osobiście nie mogę doczekać się wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odkąd pamiętam to właśnie na wiosnę dziewczyny ( i kobiety) robiły postanowienia żeby schudnąć, żeby bez problemu wbić się w kostium kąpielowy latem. Żeby się udało trzeba zacząć już teraz, ale Ciebie ten problem nie dotyczy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiosna jest piękna. Bo cóż z tego, że jest już ciepławo? Idziesz i widzisz szare... Wszystko. Nie mogę się doczekać kiedy będzie zielono, kiedy zakwitną wiśnie, jabłonie pod moim domem. Cudowny widok i tak podnoszący na duchu. Oj niech już kwitnie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Sezon grillowy...już czekam, by wspiąć się na górę bekonu i karkóweczki :) I oczywiście ją zjeść!

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham wiosnę! Mogłaby już się u nas rozgościć na dobre, bo mam dosyć marznięcia i szarych poranków. A piwo w plenerze też brzmi dobrze, nie powiem:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekam na wiosnę i liczę w związku z nią na poprawę humoru ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. mi się już sni po nocach wiosną :P

    OdpowiedzUsuń
  17. wiosna jest fajna, bo po zimie-po szarówce, po zimnie-pojawia się słońce, zieleń i ciepło..
    Dlatego wolimy lato, ale to na wiosnę się czeka :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Sama też wolę lato chociażby ze względu na wakacje ale na wiosnę też czekam z utęsknieniem bo jakoś więcej sie wtedy chce.

    OdpowiedzUsuń
  19. Przywołałam :) :D fajna sprawa :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Z postanowieniami "wiosennymi" zupełnie sie zgadzam. Nic tak nie zachęca do diety jak Wielki Post i krótkie szorty. I wywalić tą wielk,a kurtę... Lato czy nie lato, ja i tak chodzę na zcarno, ale może na wiosnę zaszaleje i załatwię sobie jakiś dekolt...;)
    No i wiosną mam urodziny^^
    Kostki od gitary i ich bakterie to osobny temat ;D Się je gryzie, zuje, pożycza innym, którzy robia tak samo, gubi na podłodze... Swoja już raz myłam, taka była brudna... Na to trzeba się uodpornić ;)
    Hej

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja wiosną już nie mam czasu pamiętać o noworocznych postanowieniach. Za dużo się dzieje. W styczniowym świetle większość spraw wygląda beznadziejnie i łatwiej mi zauważyć, że coś muszę z tym zrobić. A wiosna motywuje mnie już tylko do wyciągnięcia roweru, aparatu i cieńszej kurtki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. no tak! Binka musiała mi się wyłamać, ale piękna wiosna, nie ma co! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. tapetka z windowsa XP to klasyka!
    ✫ blog

    OdpowiedzUsuń
  24. O tak ! Wiosna wiosna wiosna! Nie mogę się doczekać :)
    Chociaż u nas ostatnio i tak dużo słońca za knem więc już czuję duuuzo pozytywnej energii :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Greenway Speedway, po przeszukaniu internetu, okazał się być jakimś tandetnym dopalaczem:) To się młodzież zawiodła, jak niby hasełko znalazła, a nie dostała tego, czego szukała...:) Twoja maskotka brokuł też niekiepska:) Naprawdę do dziś nie rozumiem, jak to z tymi wyszukiwarkami działa...Ja nie pamiętam, żeby u Ciebie była mowa o takich rzeczach:)

    OdpowiedzUsuń
  26. No właśnie, wiosna jest dobrą motywacją aby wziąć się za ćwiczenia, zdrowe odżywianie bo później wszystko się okaże, między innymi to, czy zimą nic nie robiliśmy, czy też pracowaliśmy nad swoją sylwetką. :) Piękny wiosenny widoczek i do tego bardzo mi znany, chyba każdy go pamięta :D

    OdpowiedzUsuń
  27. jak jest wiosna to wszystko inaczej wygląda. odrazu patrzy się jaśniej na pewne sprawy, gdy jest ładna pogoda pojawia się więcej motywacji.

    OdpowiedzUsuń
  28. ja tez nie zabarzo lubie wiosne ,ale lepsza ona niz zima ;) i chyba najwiekszy plus jaki ma wiosna to to ze juz praktycznie nie musze ubierac zimowej kurtki , rekawicek i tak dalej ;3

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale jesteś buntownicza! Zawsze zrobisz coś inaczej niż reszta :D

    Wiosna jest fajna. Lato też jest fajne, o ile nie jest za gorąco. I jesień jest fajna, o ile cały czas nie pada. I zima jest fajna, jeśli nie ma jakichś -20 stopni w dzień.

    OdpowiedzUsuń
  30. nie, niech jeszcze nie przychodzi. Znowu zrobi się tak szybko ciepło,ze nie zdążę zmienić rzeczy w szafie na te bardziej letnie:D

    OdpowiedzUsuń
  31. przecież mamy prawie wiosnę :D oby tylko bezśnieżną ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam wiosnę i koniecznie muszę dołączyć do akcji Bobika! :) Dla mnie to najładniejsza pora roku, gdy wszystko budzi się do życia, wychodzi słonko i jest przyjemnie ciepło (a nie gorąco!). Oby przyszła jak najszybciej :))

    OdpowiedzUsuń
  33. Haha zdjęciem mnie rozwaliłaś :D
    Ja tam wiosny nie lubię - wolę jak konkretnie grzeje, albo mrozi w ostateczności :D

    OdpowiedzUsuń
  34. ja też czekam na wiosnę ;) pooozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  35. Tapeta z Windowsa XP jest zajebista :D Też czekam na panią wiosenkę, może w tym roku ześle mi faceta :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja też chętnie poleżałabym na słońcu... Ale na to jeszcze ciut za zimno. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. ja też się przyłącze jak zrobię foty z wiosny! ^^
    jak na razie wracam do domu w godzinach, gdzie nie ma już słońca ;(

    a jak tu wystrój się zmienił! o!

    OdpowiedzUsuń
  38. Akapit o bezsensie postanowień noworocznych najlepszy. :)

    Zimą liczba samobójców jest większa niż w inne pory roku - przypadek? Nie sądzę. :D

    Dodaję bloga do zakładek, bo choć nie zgadzam się ze wszystkim co piszesz, to robisz to w sposób, który zachęca do komentowania.

    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Oj tak czekamy na wiosnę !
    Bina, moje pierwsze zakupy w Lush w Paryżu były w sklepiku przy Noter Dame, zazdraszczam Ci :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Mnie wiosna motywuje tylko i wyłącznie do sprzątania. Wystarczy odrobina słońca i zaczynam w domu sprzątać. A po zimie przydałoby się ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. a ja kocham wiosnę, bo w żadnych innych dniach świat tak pięknie nie budzi się do życia :D

    OdpowiedzUsuń
  42. jeśli chodzi o postanowienia noworoczne, to mi się nasuwa takie wytłumaczenie... jeśli chodzi o odchudzanie, to nie ma sensu zaczynać w grudniu, z wiadomych przyczyn, a na jesień jest tak... ponuro, nic się nie chce. Nowy rok? z wyjątkiem tłustego czwartku, który śmiało można sobie darować, nie ma żadnych świąt, na które się je więcej (ok, jest Wielkanoc, ale u mnie to w sumie je się normalnie XD). poza tym właśnie wychodzi słońce i ludzie zdają sobie sprawę, że fajnie byłoby trochę zrzucić na wakacje :) wiosna może jednak się okazać ciut za późną porą na odchudzanie, a styczeń jest w sam raz.
    (wiem że nie o to w notce chodziło, ale nie mogłam się powstrzymać, przepraszam XD)
    cóż, ja kocham wiosnę i wcale nie dlatego, że mam urodziny :p po prostu wszystko się budzi do życia, zamiast mrozów i zimnej pluchy mam słońce i mimo że cały czas jestem senna i podwójnie nie znoszę 8 godzin w szkole, to kocham wiosenną pogodę. Mam też więcej motywacji, może nie do nauki, ale do spacerów, ruchu, biegania, czegokolwiek. wiosna jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  43. ja też uwielbiam pory, które sugerują coraz cieplejsze dni, do słońca jestem stworzona.
    co do tych postanowień dyskutowałabym. Niby fakt, to zwykła data jak każda inna, ale może być motorem dla tych którzy jednak chcą spróbować, to raczej symbol, a nie konkret, a wiadomo symbole działają w dzisiejszym społeczeństwie, ta data 1.01 może byc jak Chodakowska dla tych, którzy chcą schudnąć i chcą widzieć efekty - taki zapalnik , a co z tym ludzie zrobia ich sprawa. jasne, że każdy inny dzień jest dobry, sama tak uważam, ale staram się zrozumieć tych, którzy wybrali inną symboliczną datę.

    OdpowiedzUsuń
  44. Masz rację, numer w kalendarzu nie powinien kierować postanowieniami, ale jednak dla ludzi to jakaś motywacja, taki czas kiedy wierzą, że im się uda lub zdają sobie sprawę, że niedługo taki dzień i taki i muszą coś ze sobą zrobić :)

    wow, miałaś szew? :o mi na szczęscie nic takiego nie zakładali :) mam coś w środku spuchnięte, troche mnie boli jak połykam ślinę, śmieję się albo całuję z Aniołem, ale to ból do wytrzymania, więc jest dobrze :)
    U mnie takie piękne słońce za oknem, mam nadzieję, że u Ciebie równierz! Miłego dnia <3
    ps. list mam już napisany, zapakowany w kopertę, zaadresowany, ale czekam, aż wpłyną mi do kieszeni jakieś drobne, bo na razie jestem bez złamanego grosza, przepraszam.. mam nadzieję, że będziesz cierpliwa :) <3

    OdpowiedzUsuń
  45. Wiosna i lato to moje dwie ulubione pory roku.
    Masz rację, że żadna data nie powinna być wyznacznikiem naszych postanowień, jak chcemy coś zmienić to powinniśmy to zrobić od razu :)

    OdpowiedzUsuń
  46. tak wiele z nas czeka na wiosnę, zresztą nie ma co się temu dziwić.. chyba wszyscy mamy dosyć tego zimna i szarości. A wiosną? każdy dzień jest wart szaleństw.

    OdpowiedzUsuń
  47. ja lubię wiosnę, robi się coraz cieplej i ładniej :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Mogłabyś zaobserwować mnie na moim profilu na facebook'u? Oczywiście jeśli chcesz :))
    https://www.facebook.com/miauczak

    OdpowiedzUsuń
  49. Dzięki za komentarz ;)
    Bardzo ciekawy blog :)

    http://mademoisellejuliet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  50. popieram całkowicie, wiosno przybywaj!

    OdpowiedzUsuń
  51. u mnie już tak trochę wiosennie, choć to jeszcze nie to na co czekam :) wiosenny klimat dodaje pozytywnej energii, której bardzo mi potrzeba po tej niby zimie ;) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  52. U mnie w Toruniu już czuć wiosnę.... Chociaż ja lubię zimę i śnieg i wszstkie rzeczy z nią związane!

    OdpowiedzUsuń
  53. Łooooo ile różu! :)
    Mnie zima wymęczyła w tym roku jak w żadnym innym, przywiała mi śnieg nie tylko na chodnik, ale i do domu, kojarzy mi się już ze wszystkim co złe, smutne i bolesne.
    Jestem gotowa na wiosenny wjazd z buta.

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja nie mogę myśleć o wiośnie, bo od razu za bardzo się ekscytuję i wyglądam jak pięciolatka ciesząca się z nowej lalki :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Co do moich zdjęć to nie dlaczego tak wyszło. .. Ludzie tam biegają na prawo i lewo a ja chyba automatycznie robię zdjęcia kiedy nie ma ich w obiektywie ;)
    ps. U mnie Wiosna już jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. I w dodatku podobno to zdjęcie wcale nie było tworzone w edytorach. Naturalne piękno uchwycone :P

    Ciekawa ta akcja ze zdjęciami, mam kartę otwartą, jak skończę tu pisać, to pójdę tam. Już widziałam, zdjęcia są tam piękne.

    Piwo w plenerze, ach. Czekałam na to cały rok!

    Dobrze mówisz z tymi postanowieniami, ale nie wzięłaś pod uwagę jednego: marzec to trochę za późno by wziąć się za tworzenie sylwetki na czerwiec... :P
    Dlatego lepszy jest styczeń. Więcej czasu.
    A że postanowienia trwają max miesiąc to już inna sprawa.

    Też się cieszę, że wróciłam :)

    Pozdrowienia znad morza, jak zwykle :*

    http://visantpl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  57. Wiosna? My już mamy! W Bydzi pięknie, owszem, nic z pąków itp. ale czuć to w powietrzu....Zwłaszcza jak idziesz sobie przez pola tak pod wieczór, kiedy jest już całkiem ciemno, i tylko ty i powietrze....Ultraświeżość normalnie. Wszystkich spragnionych wiosny zapraszam na wieś!

    OdpowiedzUsuń
  58. Uoooooo ! tak tak wlasnie tak mialam sie dolaczyc do kacji :333 wjeżdżają szorty ! już się nie mogę doczekać OMOMOMOM :D

    OdpowiedzUsuń
  59. wiosna taka piękna, wiosna taka wyczekiwana i pojawia się u nas wcześniej niż rok temu! to mnie ogromnie cieszy. dzisiaj cyknęłam foteczkę krokusów w ogródku u babci, a to nie jedyna oznaka końca zimy :D
    chętnię biorę udział w akcji.
    każdy czas jest dobry na zmianę, nigdy nie jest za późno. czy to Wielki Post, Nowy Rok, Wielkanoc, Urodziny czy cokolwiek innego XD

    OdpowiedzUsuń
  60. Nie spodziewałam się takiego zdjęcia w tym projekcie! ;D

    OdpowiedzUsuń
  61. Można jeszcze zagrać na dworze, jak się ma dobrą baterię w laptopie :P
    A tak serio, to jak jest ladna pogoda, to ja staram sie odkladać gry i wychodzić jednak na powietrze, korzystając z pogody (jak pada, to z ulgą i bez wyrzutów sumienia wracam do rpgów :P). Po kilku latach mieszkania w krk nauczyłam się, ze jak jest slonecznie i cieplo, to nalezy wychodzić, bo nie wiadomo kiedy taka okazja sie powtorzy :P

    OdpowiedzUsuń
  62. Ja z kolei lubię wiosnę, ona uświadamia mnie co roku, że powinienem zmienić pracę, która ogranicza mnie do oglądania ścian :)

    OdpowiedzUsuń
  63. ja juz rozpoczęłam wiosnę ! Wczoraj na ogródku zrobiliśmy ognisko! :D Ciepło, ciepło a będzie jeszcze cieplej!

    OdpowiedzUsuń

pisz co chcesz, ale ZASTANÓW SIĘ DWA RAZY ZANIM POPROSISZ O OBSERWACJĘ BO PRZYJDĘ I CIĘ ZJEM