sobota, 4 stycznia 2014

Za co kocham Jima Carreya?


Nie tak dawno temu były uniesienia muzyczne, dziś filmowe.

Jako osoba, która w swoim życiu obejrzała mniej filmów niż przeciętny sześciolatek, raczej niechętnie podejmuję konwersacje dotyczące kinematografii. Istnieje wielu aktorów, których cenię i szanuję, jednak w większości przypadków kojarzę ich z jednego, max 2-3 filmów. Sa to aktorzy utalentowani, posiadający niesamowitą ekspresję i charyzmę, obiektywnie dobrzy. Robert De Niro, Bruce Willis, Samuel L. Jackson, Alan Rickman... Pisanie o nich byłoby jednak... oklepane, wolę zabrać się za kogoś, kto zawsze wywołuje u mnie tzw. banana na ryju.


Jim Carrey to świetny aktor. Świetnie odgrywa swoje role, zarówno te, gdzie musi się wcielić w pierdołowatego półgłówka, jak i 'ambitniejsze' postacie. To wcale nie komiczny pajac, który z każdej roli zrobi Jim Carrey Show, ale facet, który potrafi przemienić się naprawdę nie do poznania.

Jima Carreya albo się kocha, albo nienawidzi. Większość moich znajomych uwielbia go tak jak ja, ale nie brakuje też takich, którzy 'nie mogą patrzeć na tę jego debilną mordę'. Facet ma niezwykłą mimikę, jest w stanie zrobić najdziwniejsze (i w mojej opinii najśmieszniejsze) miny, jakie kiedykolwiek widziałam. Zmienia się jak kameleon, a humor poprawia zawsze tak samo.

Głupi i głupszy czy Maska to klasyki, które znam na pamięć, a mimo to rozśmieszają mnie za każdym razem, gdy je oglądam. Bez Jima Carreya byłyby niczym. Masz Jima Carreya za głupkowatego pajaca? No widzisz, ja nie.





...a już w listopadzie Głupi i głupszy II! po dwudziestu latach... yay

83 komentarze:

  1. też go uwielbiam! *o*

    to dobrze <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana Bino! U mnie nowa notka, powinnaś być ze mnie nawet trochę dumna, bo mam bardziej pozytywne podejście :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja oglądam masę filmów. Mam tak, że gdy w jakimś filmie spodoba mi się aktor czy aktorka, muszę zobaczyć inne produkcje, w których bierze udział.
    Co do Jima Carrey'a... jest po prostu niezwykły! Jego mimikę zawsze nazywałam "plastyczną twarzą". Widziłam dość sporo filmów z jego udziałem, trudno byłoby je przegapić. Jeden z lepszych aktorów jakich znam :)
    xwelcome-to-my-circusx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. to prawda, że ten aktor wywołuje uśmiech na twarzy - u mnie też tak jest. jego minki są rewelacyjne, a aktorem jest bardzo dobrym jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś niespecjalnie przepadam za tym aktorem :C

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio posty u Cb z serii "Za co kocham.." :).

    Jednak ja podziwiam The Cure, czy też "Le Cure" :D, to... no cóż. Nie mogę patrzeć na jego debilną mordę. Ciężko westchnęłam widząc tytuł posta, ale postanowiłam przeczytać. Może mnie przekonasz? Przykro mi, nie. Dla mnie jest to po prostu upadek aktorstwa, chyba jedyny taki artysta, który dosłownie mnie o b r z y d z a. Dobrze, że nie opisywałaś tych genialnych aktorów, zgodzę się, że byłoby to oklepane, ale... Wolę jednak swoich, Al Pacino, Michelle Pfeiifer, De Niro, Micheal Douglas czy Nicolas Cage - ich filmy mogłabym oglądać godzinami.

    Cóż, przynajmniej mamy różne zdania i mogłam trochę o Jimie poczytać z innej perspektywy, bo ja np. nie znam prawie nikogo kto za nim przepada. Wybacz!

    OdpowiedzUsuń
  7. AAAAAAAAAAAAAA to także i mój ulubienie. Uwielbiam tego gościa!!! <3 Od dzieciństwa. :D Wreszcie ktoś, kto docenia, tak jak ja jego rolę aktorską. I znam go nie tylko z tych, co wymieniłaś, ale jeszcze wiele wiele innych. Uwielbiam też "Ja, Irena i ja". I ta epicka scena z krową. xD Również uważam, że facet ma ogromny talent. W "Numer 23" zagrał poważną rolę i tam doskonale dowodzi, że potrafi tak jak wspomniałaś idealnie przemienić się w kameleona. Zdecydowanie jeden z moich ulubionych aktorów - nie tylko komediowych! Poza tym dorzucam już ogólnie: Jude Law (nie, wcale nie ukryję, że mnie on podnieca!), Colin Firth, Ryan Gosling (wyjątek, bo jest blondynem, a ja za blondynami nie przepadam), ale pomijając tych dwóch urodę, która przyćmiła główny powód, znakomita gra aktorska!

    OdpowiedzUsuń
  8. Facet jest genialny :) Z polskich aktorów przypomina mi go Czarek Pazura.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam wszystkie filmy z nim ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzeba mu przyznać, że jest mega utalentowany. Uwielbiam filmy z jego udziałem bo mam pewność, że będę miała banana na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojacie, oglądam tak mało filmów, że aż wstyd. Ale teraz mam postanowienie, że będę oglądała jeden film na miesiąc, trochę nadrobię :) Jima Carreya uwielbiam, jak nikt obecnie potrafi mnie rozśmieszyć :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ja oglada bardzo duzo filmow i lubie tego aktora tak samo jak u ciebie zawsze mam banana na ryju jak go widze.;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mogę powiedzieć, że ten aktor jest jakiś szczególnie bliski mojemu sercu, ale zdarzało mi się oglądać "What is love" przez minutę... kilka... w porywach do kilku godzin :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam takich śmiesznych aktorów, a on do nich należy!

    OdpowiedzUsuń
  15. kojarzę gościa, ale nigdy jakoś się nim szczególnie nie interesowałam. a filmy lubię oglądać, więc kolejne do kolejki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. hahaha, uwielbiam go, szczególnie w filmie Ace Ventura :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja go podziwiam za tą jego mimikę i ogólnie aktorstwo, ale faktem jest, że wolę oglądać inne gatunkowo filmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. jak chce sie nasmiac do bólu to oglądam filmy z Nim :)

    OdpowiedzUsuń
  19. NAJLEPSZY NA ŚWIECIE! Uwielbiam go za jego miny :D. Jest przegenialny! Na każdym filmie rozbawia mnie do łez :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ooo tak, miny ma zniewalające :D

    OdpowiedzUsuń
  21. żadnego z tych filmów nie oglądałam ;

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja tam go lubię .. :D Może nie widziałam zbyt wielu pozycji z jego dorobku jednak zawsze wywołuje uśmiech : )

    taka-se-nazwa.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  23. ma on coś w sobie - uwielbiam go w filmach! :)

    dziękuje i dla Ciebie tak samo by był niesamowity! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. W zasadzie niedawno zobaczyłam go w bardziej poważnych rolach, które również gra świetnie. Bardzo go lubię w każdej odsłonie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Hmmm nie wiele mogę o nim powiedzieć, ale w "Masce" jest przegenialny!

    OdpowiedzUsuń
  26. Mimikę ma niesamowitą, to fakt. Mnie się bardzo podobał w "Truman Show", ale tak poza tym, to nie jestem zachwycona filmami z jego udziałem. Nie to, że nienawidzę i nie mogę patrzeć na tę debilną mordę... Po prostu nie mój typ humoru, ten rodzaj dowcipu na ekranie mnie trochę... męczy :D.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja go uwielbiam!!! Faktycznie mimika jego twarzy jest wyjatkowa a filmy z jego udzialem poprawiaja mi humor:)

    OdpowiedzUsuń
  28. aż mi teraz głupio, że nie znam Jima Carrey'a z żadnej innej 'poważniejszej' postaci ;<<

    OdpowiedzUsuń
  29. a ja go nie lubię;]

    zrobiłam jak napisałaś i posty wróciły do feeda, też miałam ten problem, ale jak zmieniałam adres a teraz nie wiem o co cho, że zniknęły mi i to tylko Twoje, ale juz jest ok=]

    OdpowiedzUsuń
  30. pies wypił za dużo szampana :P ?
    Ja średnio lubię filmy z tym aktorem, ale mimo to, przyznać muszę, że idealnie pasuje do filmów, w których grał. Nie da się go zastąpić i zaryzykuję stwierdzenie, że jest naprawdę nie do skopiowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubię gościa, choć muszę przyznać, że widziałam tylko kilka filmów z jego udziałem.

    OdpowiedzUsuń
  32. Bina ! Jak tu zajrzałąm to od razu stwierdziłam, że niepoprawnie mocno stęskniłam się za twoimi wypocinami.... ;>

    Swoją drogą myślałam, że tylko ja jestem filmowo zacofana do tyłu.... te miny znajomych gdy dowiadują się że nie widziałam kolejnego super znanego i dobrego filmu czasem bywają już irytujace :)

    OdpowiedzUsuń
  33. też go lubie jest taki prawdziwy w tym co robi :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja praktycznie wcale nie oglądam filmów :) Jak obejrzę kilka w ciągu jednego roku to uważam to za prawdziwy sukces :) Oczywiście gościa nie kojarzę, bo jakże inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Też się nie mogę doczekać! :))

    OdpowiedzUsuń
  36. Lubię Jima. Zawsze potrafił mnie rozbawić (chociaż dawno nie oglądałam żadnego filmu z jego udziałem, więc nie jestem pewna czy wciąż działałby na mnie tak samo:)). Nie ukrywam, że lubię komedie, nawet te głupawe. Strasznie mnie denerwuje jak ludzie próbują udawać inteligentnych na siłę i gardzą komediami, bo przecież liczą się tylko te ambitne i wzniosłe filmy... Dobra, też je lubię, ale bez przesady, czasem mam ochotę się rozerwać c'nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mnie jest Jim najzupełniej obojętny :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Dobry aktor. Ale ja raczej oceniam filmy niż aktorów. Chyba, że jakiś zabójczo przystojny to wtedy zapamiętuje Go a nie tylko film :) On mnie jakoś nie powalił, ale fakt faktem - świetny komik.

    OdpowiedzUsuń
  39. też lubię Jima ;D a Maskę to bym mogła oglądać i oglądać :P

    OdpowiedzUsuń
  40. Co prawda Carrey jest dobrym aktorem, ale za filmami z jego udziałem jakoś szczególnie nie przepadam, zwłaszcza za Maską, strasznie mi się ten film nie podoba, sama nie wiem dlaczego.

    OdpowiedzUsuń
  41. Jestem identycznym typem człowieka - mało oglądam filmów i mało jakiego aktora kojarzę :) Z wymienionych poznałam tylko Alana Rickmana. Również uwielbiam Jima. Widziałam niewiele filmów z nim, ale naprawdę, ma w sobie wiele charyzmy i niesamowicie potrafi wcielic się w rolę. Nawet nie widac, że dobija do 60 urodzin.

    OdpowiedzUsuń
  42. A jakże by inaczej - oczywiście, że go lubię i to bardzo!!! :) a co ważne - kojarzy mi się On z dzieciństwem :)

    OdpowiedzUsuń
  43. ja go uwielbiam :) to prawda, że potrafi zrobic chyba każda minę na świecie! :P a rolę Maski po prostu wielbię <3

    OdpowiedzUsuń
  44. Lubię aktorów, którzy potrafią zagrać te śmieszne role, jak i te poważne, ambitniejsze. Nie są ani zabawnymi pajacami, ani też drętwymi poważnymi i nudnymi ludźmi. Dobry aktor powinien umieć grać różne role i wcielać się w różnorodne postaci. Nie oglądałam zbyt wielu filmów z jego udziałem, ale te najbardziej znane, oczywiście widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Też go uwielbiam <3 Twarz ma tak plastyczną, że czasem nie mogę w to uwierzyć, że faktycznie potrafi robić te wszystkie miny (:

    OdpowiedzUsuń
  46. Uwielbiam go i tę jego nietuzinkową mimikę... Nie wiem czy wiesz, że mnogość ról samego aktora doprowadziła do skrajnej depresji??Nie jest to więc takie łatwe zajęcie
    POzdrawiam Bina
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  47. Dla mnie to zawsze będzie Ace Ventura - psi detektyw! :D

    OdpowiedzUsuń
  48. Bardzo lubię tego aktora. To prawda jego mimika jest niesamowita! Parę dni temu oglądałem w tv film z jego udziałem I Love You Phillip Morris, widziałas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle nabroił, ale naprawdę polecam :) Jak obejrzysz napisz. Jestem ciekawy Twojego zdania!

      Usuń
  49. "Maska" kojarzy mi się z dzieciństwem. A jako hrabia Olaf był genialny! Pamiętam jeszcze jedną niekomediową rolę - w "Numerze 23". Miny robi rzeczywiście świetne! :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Kojarzy mi się tylko z filmem "Maska" chociaż zapewne widziałam wiele filmów z jego udziałem.

    Mam nadzieję, że to szczęście będzie.

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie wiem czy taka mała z moim rozmiare :DDD. Ale przy okazji dziękuję za \jej, po 5 postach\ pierwszy setny komentarz ;>.

    OdpowiedzUsuń
  52. No właśnie, zło! Nie żebym teraz nie pisała na telefonie tego xd
    Dziękuję ;) Może i fajny ale chyba nie będę miała okazji pozwiedzać xd

    OdpowiedzUsuń
  53. tak! udało mi się naciągnąć tatę i pomalował mi na biało, wprawdzie to nie jest mój szczyt marzeń, ale lepsze to od oczojebnego różu xD
    nie dziękuję, żeby nie zapeszać! : )

    ej, ja nie lubię Carreya :O

    OdpowiedzUsuń
  54. Też czasami odnoszę wrażenie, że lepiej dogaduję się z osobami poznanymi przez internet, co jest jednocześnie świetne, a z drugiej strony trochę mnie to przeraża. Gdy widzę że ktoś ma wielkie grono "przyjaciół" to z jednej strony zazdroszczę, ale bardziej chyba jest mi żal, bo pewnie połowa to przyjaciele na pokaz, albo ci fałszywi, czekający tylko na nasze potknięcia i złe chwile. Sto razy lepszy jest jeden, ale za to szczery przyjaciel.

    OdpowiedzUsuń
  55. Ha! Ta pierwsza mina:D. I fryz "na pazia" też niezły:). Ale do meritum...
    Obejrzałem z nim sporo filmów, ale chociaż kojarzony jest głównie z rolami komediowymi, paradoksalnie najbardziej utkwiły mi w głowie jego role dramatyczne. Polecam dwa naprawdę dobre filmy z Jimem: "Truman Show" i "Człowiek z księżyca".
    A powrócę jeszcze na chwilę do muzyki. Byłem w sklepie i leciał tam pewien kawałek, którego dość dawno już nie słyszałem. I od razu pomyślałem o Tobie w związku z tym postem o "The Cure". Też starsze klimaty. Znasz taką grupę o przyjemnej nazwie "Dusiciele", czyli "The Stranglers"? Przesłuchaj sobie w wolnej chwili chyba najbardziej znany ich kawałek;):
    http://www.youtube.com/watch?v=d7R7q1lSZfs

    OdpowiedzUsuń
  56. ja jakoś Jima nigdy nie wymieniałam w gronie ulubionych aktorów, po prostu sobie był i tyle, ale teraz jak się nad tym zastanawiam to rzeczywiście geniusz w nim drzemie

    OdpowiedzUsuń
  57. Jest niesamowitym komikiem, ale największe wrażenie zrobił na mnie w filmie "Truman Show". Genialna rola <3

    OdpowiedzUsuń
  58. On to dopiero potrafi ruszać twarzą! ;D

    OdpowiedzUsuń
  59. Jima Carreya kocham za to, że jest Jimem Carreyem :)

    OdpowiedzUsuń
  60. "Głupi i głupszy" - komedia ponadczasowa! Jim Carey jest genialny, dlatego z pewnością wybiorę się do kina, by zażyć trochę śmiechu ;>

    OdpowiedzUsuń
  61. a ja własnie nie lubię tego typka, jak byłam mała, to mnie przerażał xd

    OdpowiedzUsuń
  62. Lubię. Jako dziecko lubiłam bardziej. Mama zaś właśnie uważa, że nie może patrzeć na tę debilną mordę, ale czasem i ona się uśmiechnie jak ogląda ze mną. :D

    OdpowiedzUsuń
  63. haha, "Maska", "Głupi i Głupszy".. niezapomniane! :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Tez go bardzo lubie:) Aż cieżko uwierzyć że ten facet od kilkunastu lat ma poważne problemy z depresją. Był na kilku terapiach itd. Jest genailnym aktorem który potrafi grać, wygłupiać się na planie a po powrocie do domu ma myśli samobójcze...szkoda mi go:(

    OdpowiedzUsuń
  65. Jak byłam mała i w telewizji leciała "Maska", to zawsze to oglądałam z zapartym tchem. Śmiałam się i w ogóle. Super film. Gdyby nie Carrey, prawdopodobnie nie byłby taki super. :D

    Ha, ha, nie jest mi źle, będąc małolatą. Podejrzewam też, że nie będzie mi źle, kiedy skończę 18 lat. To tak naprawdę niewiele zmienia, wciąż jestem tym samym człowiekiem... :) O! Carrie czytałam, ale taka średnia była, właściwie nic specjalnego jak na standardy Kinga, natomiast "To!" mam na półce pierwszą część, bo w mojej bibliotece jest niestety wydanie dwutomowe. :( Ale przymierzam się do czytania. Prezenty książkowe są zawsze fajne. :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Świetny aktor, ale chyba zawsze wolałam tych przystojniejszych :P wiesz, Brad Pitt i te sprawy :P
    całusy kochana :* i wszytskiego dobrego w nowym roku :*

    OdpowiedzUsuń
  67. ja mam dom Jima ogromny szacunek i dla mnie nie jest to aktor, który po prostu robi z siebie durnia. po prostu do takich ról pasuje najbardziej, ale denerwują mnie ludzie, którzy tego nie doceniają. -.-

    ACE VENTURA aka moje dzieciństwo! :D

    OdpowiedzUsuń
  68. mocy nie ma tylko wsparcie :D

    OdpowiedzUsuń
  69. Ja się jakoś w żadnym aktorze ani aktorce zakochać nie potrafię.. w muzyce też nie bardzo ... :D

    OdpowiedzUsuń
  70. Chciałabym mieć taką mimikę twarzy jak On haha

    OdpowiedzUsuń
  71. już chyba nie bd się głodzić c:
    jestem z siebie dumna, dzisiaj jest już 6 dzień kiedy zrobię a6w :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Haha dobry jest XD

    niikablog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  73. W takim razie mamy podobny typ!<3 Gościu jest przekomiczny.

    OdpowiedzUsuń

pisz co chcesz, ale ZASTANÓW SIĘ DWA RAZY ZANIM POPROSISZ O OBSERWACJĘ BO PRZYJDĘ I CIĘ ZJEM