czwartek, 9 stycznia 2014

Słój pełen wspomnień z 2013 roku


Na początku minionego roku zdecydowałam się zapisywać na karteczkach papieru pozytywne wspomnienia i wrzucać je do słoika. Pomysł ten podpatrzyłam na jakimś blogu. Słój ma się zapełnić, a wszystkie wspomnienia mają zostań odczytane w Nowy Rok, aby zdać sobie sprawę, jaki ten rok był świetny. Oczywiście ja w Nowy Rok byłam odseparowana od swojego słoja, podsumowanie zrobiłam więc teraz.



Wow, Bina, dobry rok! 67 papierków mieszczących różne fantastyczne momenty. Każdy inny. Nie brakuje biletów, metek, stron z gazet...
Oczywiście z moją systematycznością i ogarnięciem niektóre wspomnienia są głupkowate. Jasne Bina, zapisz, że dostałaś 5 z egzaminu a nie wspomnij słowem o nowej wspaniałej przyjaciółce poznanej tego roku. Tak, świętuj, że kupiłaś nowe najeczki i przemilcz fakt, jaką masz wspaniałą rodzinę.

Cóż.

Nie da się ukryć, że i tak jestem pozytywnie zaskoczona, ile dobrego przydarzyło mi się tego roku. Wspomnienia podzieliłam na 5 kategorii:

♥ ♥ (guess what, najmocniejsze wspomnienia, wzloty i upadki, szał);
people & fun czyli po prostu miłe momenty z miłymi ludźmi;
podróże (tak! jestem z siebie dumna. nie jest ich wiele, ale tyle podróży jak na jeden rok wystarczy.. na razie. wiele "podróżniczych" wspomnień zostało poza tym zakwalifikowanych do innych kategorii, gdyż nie dotyczyły ściśle faktu zwiedzania i zdobywania);
osiągnięcia szkolno-"zawodowe";
oraz korzyści $ materialne. (tych ostatnich jest na szczęście najmniej, jestem dumna)







Oprócz tego wspomnienia podzieliłam miesiącami. Najmniej było ich w urobinowym miesiącu kwietniu (zaledwie 2), z kolei aż 10 z nich pochodziło z grudnia... A grudnia nie wspominam wcale tak różowo. Strasznie rozczarowanie, strach, zawaliłam, miałam wreszcie wylecieć poza Europę i się nie udało, sporo kiepskich momentów... Naprawa błędów i ratowanie sytuacji przyniosły jednak tyle dobrego, że finalnie ten miesiąc zakończył się wspaniale. Widać to... w słoju.

Ale to był rok! Dwa maksymalne załamania, wielkie decyzje, przeżycia, podróże, działo się! Założyłam grupę projektową i zdobędę świat, pojeździłam autostopem i pozwiedzałam, poznałam fantastycznych ludzi, umocniłam swoje uczucia względem tych, na których mogę liczyć i którzy mnie kochają. Złe, dramatyczne wręcz momenty finalnie obróciły się w dobro. Okazało się, że co nas nie zabije to nas wzmocni. W tym roku uwierzyłam, że jak chcemy coś zrobić, to należy to po prostu zrobić i nie zamulać. Mogę wszystko! Zwłaszcza, jeśli jeździmy stopem. Pojechałam tak właśnie na Sylwestra do Berlina!

a tak prezentuje się grudzień 2013 w obiektywie. zachęcam do obejrzenia wszystkich zdjęć tutaj!

A tymczasem nie ma zamulania! Nowy słój, oznaczony 2014 już się zapełnia! To będzie fantastyczny rok. Kto o to zadba, jak nie ja? 
jest moc.

90 komentarzy:

  1. SUPER sprawa! Zdecydowałam, że też wezmę jakiś słoik na wspomnienia 2014 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow jaki fajny pomysł :D już sobie wyobrażam tysiąc uśmiechów podczas czytania tych karteczek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. działo się!:) ja w tym roku planuję się wybrać do Ukrainy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja zrobiłam taki w tym roku :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna sprawa :) może i mi przydałby się taki słój w szczególności, że mam tendencję do rozpamiętywania złych momentów a o dobrych zapominam czesto zbyt szybko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten pomysł z zapisywaniem dobrych wspomnień jest niesamowity, może sama się na to zdecyduję :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Binia to jest genialne:):) Też postanowiliśmy zrobić taki słój!

    OdpowiedzUsuń
  8. oo, świetnie, dzięki takiemu słoikowi człowiek inaczej patrzy na swoje życie. bardziej optymistycznie. i o to chodzi : )

    OdpowiedzUsuń
  9. też myślę nad takim słoiczkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niezły pomysł. Ale nie skorzystam, bo mam własny. Od kilku lat zbieram wszystko, co przypomina mi o miłych chwilach, w albumach na zdjecia. To rysunki, wycinki z gazet, bilety, nawet sciągi na kartkówki i suszone kwiaty. A od tego roku zbieram na gitarę podpisy wszystkich ciekawych ludzi, których poznałam, lub znałam juz od dawna- chcę ich zatrzymać przy sobiel, za dziesieć lat pokazać gitarę i przypomnieć, że ja o nich nigdy nie zapomnę :) To jedyny sentymentalizm, z którego nie mogę się wyleczyć, choć staram sie nie gromadzć niepotrzebnych rzeczy i nie żyć tylko wspomnieniami. Ale tak łatwo wszystko umyka z pamięci...

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny pomysł z tym słoiczkiem ! Chyba też takie coś zrobię. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, świetny pomysł, chyba też taki zastosuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny ten pomysł! ja mam w planie zacząć pisać coś w rodzaju pamiętnika;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja w tym roku taki zrobie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurczę, tak czytam i czytam, i zastanawiam się czy nie zrobić też takiego słoiczka ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Skradnę Tobie ten pomysł ;).

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny pomysł, ale u mnie na kilku pierwszych by się pewnie skończyło :P

    OdpowiedzUsuń
  18. bo bije od Ciebie przezajebistością! kim jesteś? - jesteś zwycięzcą! życzę Ci z całego serducha abyś podbiła świat, cały świat. oby o Tobie było głośno! :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Jaki czad! Takiego fajnego słoja chyba nie znajdę, ale zrobię sobie skrzynkę wspomnień, dzięki wielkie!!:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Najważniejsze, że nawet to co znalazło by się potencjalnie w "złym" słoiczku sprowadziło się finalnie do dobrego :)
    Jesteś bogatsza o doświadczenia i... siłę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja się wychowałam na Jimie, na "Masce", "Głupim i głupszym", na "Bruce Wszechmogącym". W dalszym ciągu jak tylko go widzę od razu chce mi się śmiać. Bardzo pozytywna postać!
    Robię taki słoik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słoik zrobiłam i umieściłam w nim pierwszą karteczkę ;) I to nie ja wymyśliłam, a nasza psorka, ja tylko podjęłam wyzwanie :D

      Usuń
  22. ja ten słoik zrobiłam w tym roku, w poprzednim mi nie wyszedł, znalazło się w nim tylko kilka karteczek, byłam mało systematyczna żeby wszystko zapisywac.

    OdpowiedzUsuń
  23. Genialny pomysl z tym sloikiem!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniały pomysł z takim słoikiem! Pewnie, że jak sama o to nie zadbasz, to nick tego nie zrobi! :) Życzę, aby słoiczek 2014 "pękał w szwach"! ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pozazdrościłam. :) Ostatnio rok był dla mnie słaby, ale może właśnie nie pamiętam tych fajnych drobiazgów? Pozazdrościłam zatem i słój w tym roku będzie i u mnie. A Tobie życzę, żeby Ci się wszystkie karteluszki nie zmieściły w Twoim. :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Cóż dokładnie 1 stycznia 2013 roku zorganizowałam sobie identyczny słój. I jeśli pamięć mnie nie myli to zapomniałam o nim jakoś w okolicach maja... Ale dobrze, że mi przypomniałaś, bo wciąż mam w nim karteczki z 4 miesięcy minionego roku! Czas sprawdzić co mi się też takiego przydarzyło...

    OdpowiedzUsuń
  27. fajny pomysł! ale boje sie, ze i tak zapomnę wrzucać wspomnienia do słoika i nic nie wyjdzie... :c
    co nas nie zabije to nas wzmocni, coś w tym jest...

    OdpowiedzUsuń
  28. Od kilku dni noszę się z zamiarem zrobienia swojego słoika. Już nawet sobie taki upatrzyłam u Mamy. Przygarnę go. W zaszłym roku już o czymś takim pisałyśmy, ale dopiero w tym wezmę się za to.

    W moich oczach są łzy szczęścia. Dziękuję!!! Nawet nie wiesz jaki to dla mnie zaszczyt <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać, że nawet mojego motta życiowego użyłaś w poście "co nas nie zabije to nas wzmocni" :)

      Usuń
  29. Bino, przecież to pomysł doskonały! Pozwolisz, że też założę sobie taki słój? Może pod koniec 2014 efekty nie będą aż tak zadowalające, bo do podróżowania to jeszcze mi daleko, ale świętowanie nowych, dajmy na to, skarpetek, to coś bardzo, bardzo typowego dla mojej osoby. Także!

    Jesteś niesamowita. Chciałoby się mieć przy sobie tak pozytywnego człowieka jak ty ;).

    OdpowiedzUsuń
  30. Przy Twojej energii... myślę, że ten słój w tym roku powinien być ciut większy :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Rewelacyjny pomysł, taki niby pamiętnik w dość ciekawej oprawie :)
    A grudniowe zdjęcia też bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
  32. jestes druga osoba u ktorej dzis czytam o tych karteczkach
    swietny pomysl
    wczesniej o tym nie slyszalam


    http://historie-prawdziwe-dziwne-smieszne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. w zeszłym roku założyłam taki słoik ale nie dotrwałam, a szkoda bo to był rok pełen dobrych wspomnień (no prawie) Może w tym roku dotrwam ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Chyba też będę "oryginalna" i popatrzę ten pomysł od Ciebie. Pod koniec roku zwykle uważam że był on nieudany i twierdzę że nic dobrego się nie wydarzyło. Może gdybym zapisywała wszystkie miłe chwile i otworzyła taki słoiczek w grudniu to doceniłabym te mniejsze wydarzenia, które były w jakiś sposób pozytywne :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Też to widzialam kiedyś na jakimś blogu xd
    Znajac mnie to maksymalnie byłyby tam 2 miesiące bo potem bym o tym zapomniała albo coś xd

    OdpowiedzUsuń
  36. Dobry pomysł z takim słoikiem :) Chyba muszę zastosować!

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja już taki w tym roku zrobiłam ! Mam już 3 karteczki ; )

    OdpowiedzUsuń
  38. Uhuhu... wyszło, że z moją systematycznością jest gorzej niż myślałam... Już wyjaśniam.
    Też miałam taki słój, tyle że ładniejszy (żartuję, po prostu plastikowy). Ale w ciągu 2013 wrzuciłam tam jedynie 8 karteczek... działo się dużo fajnych rzeczy, których połowy już nie pamiętam. Sama rozumiesz.
    Gratuluję jednak wspaniałego roku i spełniania zadania "słoikowego" :)
    Zazdroszczę odwagi co do stopa (wiem powtarzam się). Ja musiałabym najpierw nauczyć się karate chyba, by się na to zdobyć ;)

    Świetnie, że pocztówkę dostałaś. Bo już się martwiłam, że nasza kochana PP ją zagubiła. Ulżyło mi :D

    :*

    P.S Muszę się zmobilizować do tych zdjęć z danego miesiąca! To taki świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  39. dobry pomysl z tym sloikiem .;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ciekawy pomysł, ale stanowczo nie dla mnie...Nie cierpię gromadzić rzeczy które a) mogą się rozsypać i powiększyć mój codzienny burdel b) nie dadzą się zjeść c) nie zmieszczą się do plecaka. Staram się być jak najbardziej mobilna, więc nie mam właściwie żadnych pamiątek...jedynym wyjątkiem jest moja tablica korkowa, z której nic nie zdejmuje od kilku lat i powoli zaczyna się urywać :) Tylko na niej widzę upływający czas. Zresztą, nie mam z ,,poprzedniego" życia żadnych wspomnień wartych zapisania prócz kupna gitary.

    OdpowiedzUsuń
  41. pełny ten Twój słoiczek :)

    OdpowiedzUsuń
  42. świetny pomysł! na koniec roku można zrobić podsumowanie i czasem może okazać się, że rok, który minął wcale nie był taki zły

    OdpowiedzUsuń
  43. Ten pomysł jest świetny! Nie będziesz mieć nic przeciwko jeśli go odgapię i w tej chwili pójdę poszukać słoiczka? :D

    xwelcome-to-my-circusx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  44. Ty studiujesz, zaocznie pewnie, a ja kończę technikum xd Co tam 6 dni w tygodniu w szkole :P

    OdpowiedzUsuń
  45. No to kurde, idę szukać do kuchni słoja!

    A tak ogólnie to przeszła mi przez myśl, że Bina mogła by kiedyś poważnie opisać swoje słojowe i poza-słojowe wspomnienia ... ale to chyba nie byłaby wtedy Bina :D

    Życzę Ci żeby karteczek za rok było więcej!

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie pozwolę! :D
    Chyba zacznę produkować taki słoiczek w tym roku, żeby mieć wiarę w siebie, gdy złe czasy nadejdą xD A dla mnie jednym z miłych przeżyć było (krótkie, ale było!) spotkanie z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Masakrito! Jak mnie dawno tu nie bylo:-( Calkowiecir zaniedbalam zycie blogowe ostatnio:-( Kochana mam nadzieje, ze w tym roku bedziesz mogla dorzucic nasze spotkanie w koncu;-)

    OdpowiedzUsuń
  48. Świetny pomysł :D
    zapraszam do mnie, może zaobserwujemy siebie?
    http://locastrica.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  49. Bardzo fajny pomysł :) może zrobię sobie taki sam słoik :) pozdrawiam , buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  50. może po prostu przez jakieś złe wydarzenie z grudnia nie pamiętasz tych małych, mniej ważnych? (:

    Bina ty też się trzymaj! <3

    OdpowiedzUsuń
  51. już u drugiej osoby widzę pomysł ze słoikiem wspomnień. aż chyba sama sobie założę taki skarb bo później pod koniec roku będzie miło to wszystko sobie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  52. świetny pomysł :D też coś takiego zrobię ;>

    OdpowiedzUsuń
  53. Mogę podkraść ten pomysł ze słoikiem i zapisywaniem świetnych momentow? :D Genialna myśl :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Myślałam, że komentowałam ten post ... byłam tu chwilę później, jak go opublikowałaś...
    Super, że wytrzymałaś cały rok i zbierałaś wspomnienia do słoiczka. Genialna sprawa i w każdej chwili można wracać do tego, co było niczego nie pomijając :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Jej, ale fajny pomysł! Może też coś takiego zrobię? Na razie od prawie roku prowadzę jednozdaniowy dziennik. Teoretycznie jednozdaniowy, ale tak naprawdę tych zdań jest bardzo dużo, rozrasta się coraz bardziej :D I jak mi pomaga w zapamiętywaniu wielu rzeczy! :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Trochę się porobiło, bo w ciągu chwili zostałam sama po 4,5 letnim związku... Ale udało nam się dogadać. Dziś już jest lepiej, ale wtedy nie było tak kolorowo...

    Fajna sprawa taki słoik. Dobry na podsumowanie roku, kiedy dość dużo osób lubi ponarzekać, jaki to ten rok był zły :)

    OdpowiedzUsuń
  57. pomysł rewelacyjny! chyba sama sobie też słój założę ;)

    OdpowiedzUsuń
  58. oby 2014 aż kipiał od dobrych zdarzeń.! ;D

    OdpowiedzUsuń
  59. Jakie to fajowe :) Takie bardzo sentymentalne ;) Super!

    OdpowiedzUsuń
  60. ej, to jest genialne! potem będę mogła sobie powklejać to do smash booka xd

    OdpowiedzUsuń
  61. Fenomenalny pomysł! Mnie służy kalendarz do zapisywania wszystkiego :) A słoiczek zamierzam zrobić, ale z dobrymi myślami i w razie czego zaglądać.

    Genialny rok miałaś! :) TOP 1 oczywiście Poznań-Paryż <3

    OdpowiedzUsuń
  62. Świetny pomysł :D
    Może też zrobię coś podobnego... chociaż znając mnie, to pewnie bym w końcu o tym zapomniała.

    OdpowiedzUsuń
  63. Fajny słoikowy pamiętnik ;D

    OdpowiedzUsuń
  64. Miałam się w to pobawić i w 2013 i teraz, ale jakoś teraz nie mam do tego głowy, bo sesja :(

    OdpowiedzUsuń
  65. bardzo fajny pomysł z tym słoiczkiem

    OdpowiedzUsuń
  66. Wzięłam limitowaną butelkę Coli z kolekcji na wspomnienia c;. No na 200 pewnie jeszcze trochę poczekam, ale i tak jestem z siebie dumna po tak krótkim okresie xD.

    OdpowiedzUsuń
  67. Fajny pomysł z tym słoiczkiem, ale ja bym pewnie zapominała i na nic by się to zdało, bo miałam już tak z jakimś notatniczkiem :( Ale fajnie, że Tobie się udało. Zawsze to uciecha i łzy wzruszenia przy odświeżaniu pamięci.

    OdpowiedzUsuń
  68. Stunning idea. Can I copy it?
    kisses
    www.welovefur.com

    OdpowiedzUsuń
  69. Super pomysł z tym słoikiem;D
    pozdrawiam Angelika . ;)
    crazy-life-by-angelika.blogspot.com | zapraszam, u mnie nowa notka^^

    OdpowiedzUsuń
  70. super post!!! :)

    madamegaliash.com

    OdpowiedzUsuń
  71. Ejj jeden z lepszych pomysłów jakie widziałam xD
    Jutro zabieram się za taki słoik na 2014 rok :)
    KLIK-BLOG

    OdpowiedzUsuń
  72. muszę spróbować z takim słojem! :D pierwszy raz widzę, ale to na pewno będzie dobry pomysł ! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  73. bardzo ciekawy pomysł z takim słoiczkiem :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Masz co wspominać. W życiu te złe momenty też są potrzebne i nie dzieją się na darmo. A Berlin autostopem chyba w końcu sama zrealizuję, bo coś nie mogę tam dojechać;)

    OdpowiedzUsuń
  75. OH, jest plan na ten rok! :D

    OdpowiedzUsuń
  76. Fantastyczny pomysł, to jest słoik pełnej energii! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * pełen dobrej energii miały być. Ja i te moje skróty myślowe ;)

      Usuń
  77. zdobędę świat - najlepiej!
    ja chyba też założę słój, niby nie pomieszkuję w warszał a i tak dużo towaru się wala♥

    OdpowiedzUsuń
  78. Anuluję końcówkę poprzedniego komentarza pod którymś z postów. Właśnie przeczytałam, że Berlin w Sylwestra się udał - gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  79. ja zapisywałam w słoju pozytywy, żeby przeczytać na doła, ale w końcu nic z tego nie wyszło.. tylko kilka kartek
    ale ten pomysł świetny, chyba jescze nie jest za późno? ;D jak nie zamulę, to ogarnę słoiczek.
    HIGH LIFE

    OdpowiedzUsuń

pisz co chcesz, ale ZASTANÓW SIĘ DWA RAZY ZANIM POPROSISZ O OBSERWACJĘ BO PRZYJDĘ I CIĘ ZJEM