piątek, 11 października 2013

Mama w internecie!


Przybywam z sensacyjną wiadomością. Czasy tłumaczenia mojej Mamie jak się włącza komputer i siedemnastokrotnego objaśniania filozofii dodawania załączników do wiadomości mamy już dawno za sobą. Mamie tak spodobało się siedzenie i skrobanie maili do przyjaciółek, że postanowiła zabrać się za coś bliskiego nam wszystkim... Tak, właśnie za blogowanie!

Po kimś musiałam przecież odziedziczyć tę lekkość pióra, subtelne poczucie humoru i skromność - Mama pokaże Wam, że nie po Tacie. Mama zabiera się za przemyślenia, obserwacje i paryskie refleksje, ale nie tylko... Jej głównym tematem jest jedzenie, gotowanie, kulinaria, czyli to, na czym kompletnie się nie znam od strony praktycznej. Pamiętacie moje popisowe danie? U Mamy zobaczycie jeszcze wyższy poziom! Pyszne posiłki - trzydaniowe obiady, menu ozdobione pięknymi zdjęciami. Tak, tylko ja w tej rodzinie robię zdjęcia suszarką telefonem. Przy okazji oczywiście zapraszam do podziwiania! /październik w obiektywie/

Mama dopiero się rozkręca i rozgląda po blogowym świecie, a ja Jej kibicuję i jestem z Niej dumna! What more can I say? Zapraszam na bloga Mamy! Ekhm, Mamy... Agaty. Będzie mi się ciężko przestawić. Zajrzyjcie, poczytajcie, a potem marsz do kuchni, zabierać się za gotowanie! Ech, jestem głodna.


Zapraszam serdecznie, Bina i Agata bardzo się ucieszą, jak tu zajrzycie.

79 komentarzy:

  1. a zajrzę może coś mnie zainspiruje do gotowania ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialnie, że Twoja mama założyła bloga. Zwłaszcza, że tak ciekawie pisze. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. podziwiam mamuśkę! moja nadal ma problemy z komputerem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ło matko! I tak niewiele z tego zrozumiałam. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę poczytać w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja mama nawet nie wiem, że mam bloga :D.
    Poza tym moi rodzice kompletnie nie ogarniają komputera, mama używa go tylko w pracy a tata nigdy bo jakoś nie ma na to czasu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja mama śmiga po youtube. W blogowanie jej nie wciągam ;pp

    OdpowiedzUsuń
  8. Witamy mamę w zacnym gronie blogerów:) Tylko chwalić taką postawę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajrzałabym, ale akurat jestem na diecie, więc na razie sobie odpuszczę ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. ta fotka jest przesłodka ! no i już widziałam bloga jak wrzucałaś na grupę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. kurde ,ale super ze twoja mama takze zalozyla bloga .;) moze kiedys skorzystam z moja mama z jakiegos przepisu , pozdrawiam ciebie i twoja mame .! ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Na pewno zajrzę. Ostatnio nieco się wkręciłam w ten ''kulinarny świat'' :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Pamietam, jak uczyłam moja mamę wszystkiego, co dotyczy kompa. Najpierw bała się włączyć, potem rozhulala się i smiga równo po necie. Dużo pomogły jej maile do koleżanki z drugiego końca Polski...Trzymam kciuki za blogowanie Twojej mamy, chętnie odwiedze Jej blog:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak fajnie, że Twoja mama pisze :D Sama chciałabym mieć kogoś z rodziny, kto miałby bloga ;>

    OdpowiedzUsuń
  15. Też byłam zszokowana, gdy okazało się, że moja mama chodziła na kurs z obsługi komputera (wiesz, jak ona szybko pisze!!?) i co najlepsze, tak samo jak ja pisze opowiadania na komputerze...Pisalą je nawet, gdy ja byłam mala, jako intelektualną odskocznię od ciągłej opieki nad niemowlęciem...Zajrzę, spokojnie, gotuję tak kiepsko, że chociaż sobie poczytam o dobrym jedzeniu, zanim pójde na studia i przerzucę się na smażony makaron z serkiem homogenizowanym :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam już na BKWA o blogu Twojej mamy, byłam, widziałam, czytałam pierwszy post! Zapowiada się bardzo fajnie, lecę czytać resztę, bo widzę, że blog już się trochę rozkręcił ;)
    Btw. moja mama jest prawie zielona, jeśli chodzi o komputer, więc o blogu nawet nie ma mowy!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie wyobrażam sobie aby moja mama prowadziła bloga :P Hmmm ciekawe o czym by pisała :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Łał, z pewnością będę stałą czytelniczką, bo gotować ostatnio bardzo lubię, pewnie zobaczę coś tam, co mnie zainteresuje ;). Moi rodzice od blogowania są jeszcze daleko. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale super, że twoja mama powiększyła nasze grono blogaczy :D Ja swojej zupełnie nie wyobrażam sobie piszącej posty... ABSTRAKCJA

    OdpowiedzUsuń
  20. O wow!!! Super!! Ja moja namawiam od roku i jakos przekonac jej nie moge:( zaraz odwiedze maminego bloga:) Jak o gotowaniu to super bo uwielbiam gotowac:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zastanawiam się, co w przyszłości, gdy my będziemy już starzy, będzie takim magicznym nowoczesnym urządzeniem, którego nie będziemy ogarniać. I jaką bekę będą mieli z nas młodzi :D

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  22. ja już odwiedziłam i pokochałam tego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  23. pozazdroscic takiej mamy ktora rwie sie do blogowego swiata
    juz lece ja odwiedzic

    OdpowiedzUsuń
  24. Powodzenia mamie w blogosferze :))))

    OdpowiedzUsuń
  25. Moja mama na szczęście za takie rzeczy się nie bierze, maili też nie wysyła :D

    OdpowiedzUsuń
  26. zajrzałam obejrzeć Twoje popisowe danie, jadłabym dniami i nocami.
    fajnie, że mama założyła bloga i korzysta z możliwości jakie oferuje internet :) będę tam wpadać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. moja mama robi mi przypał na fejsie ;]

    OdpowiedzUsuń
  28. whop whop, będę obserwować Twoją mamę:D a co!

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale fajniusio! Trzymam kciuki za Twoją mamę i jej bloga!

    OdpowiedzUsuń
  30. Hahah, czytając wpis na blogu Mamy o kremie czekałam na ten moment kiedy zdarzy się coś głupiego/dziwnego - bo u ciebie zawsze się tak kończy XD przyzwyczajenie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. To dobrze, że Twoja mama potrafi iść z duchem czasu, niech rozwija się :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Binko. Jest wyjątkowo ciepło jak na ta porę roku. Bardzo przyjemnie. Dziś to idę na spacer z Oti a jutro już Warszawa!
    Po prostu Spot ma duszę! A najwięcej tu Niemców. Pozdrawiam z

    Gratuluje Twojej mamie!
    też już dodaje załączniki do maili. Nawet mnie to cieszy:) Trzeba tylko zwracać uwagę komu te maile się wysyła. Bo pomyłka może skomplikować życie. I to nie wirtualne.
    A pomysł na bloga bardzo dobry. Każdy z nas musi jeść. I dobrze jest coś zaproponować. A przy okazji się przedstawić w internecie.
    Zaraz tam wpadnę.
    Pozdrawiam jeszcze z Gdańska Zaspy

    OdpowiedzUsuń
  33. Już widziałam nawet przez BKWA :)

    OdpowiedzUsuń
  34. jaaaa! grubo, pozdrów mamę i powiedz, że Kudeł będzie zaglądała :) moja mama ma opanowany net lepiej jak ja :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Pozdrów <3
    Wpadnę, zawsze coś ciekawego się znajdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Moja Mama też już ma czasy opanowania komputera i internetu dawno za sobą, też jestem z niej dumna :)

    OdpowiedzUsuń
  37. woow, jestem pod wrażeniem, moja mama ma lat 50 i nadal pyta się jak wybrać adresata w gmailu ;) chociaż szkoliłam ją jakieś milion razy.
    A ja jestem, nawet jak nie komentuję to czytam bo Twoich wywodów sie nie odpuszcza :)

    OdpowiedzUsuń
  38. mojej Mamie to nawet kurs nic nie dał. wyobraź sobie, że raz, niby przez przypadek, rzekomo oglądając stronę kulinarną, ot tak, od niechcenia włączyła jej się strona z nagimi facetami :D
    sama zachęcałam moją eM do prowadzenia bloga kulinarnego, bo byłaby może kiedyś fejm xD

    OdpowiedzUsuń
  39. Moja mama boi się nawet mieć dostęp do internetu w laptopie, a co dopiero poświęcać czas na "takie pierdoły" jak blogowanie. :D Życzę jednak z całego serca powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  40. Dobrze wiedzieć ! :) ps. fajny blog:)
    pozdrawiam serdecznie i zapraszam też w wolnej chwili do siebie :)
    hypnotizingfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  41. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się, skąd biorą się tacy ludzie jak Ty:) Teraz już wiem, biorą się od fantastycznych mam:)
    Binka, jesteś szczęściarą, bije szczerością z twojego i mamy bloga.
    Bucha!

    OdpowiedzUsuń
  42. Ooo, jak super! :) Już zaglądam do Agaty. A Mama wie o blogu córki? :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ojej, jak fajnie jest mieć taką blogową mamę :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Szalona ta Twoja mama:D Fajnie, że zaczyna blogować, może jej się spodoba, kto wie:) Moja rodzicielka pozostaje na razie na etapie buszowania w google:>

    OdpowiedzUsuń
  45. Fajną masz mamę :D byłam na Jej blogu i jest świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  46. Brawa dla mamy i też jej kibicuję z całego serca i mogę się założyć, że niebawem będzie dla Ciebie nie lada konkurencją ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Super mama :) Sama chętnie wciągnęłabym swoją w blogowy świat :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Obiecuję, że zajrzę :) ale niestety blogi kulinarne czy modowe delikatnie mówiąc nie należą do moich ulubionych. No chyba, że będą się tam zdarzały mamine wywody niekulinarne :D

    OdpowiedzUsuń
  49. już zaglądam i pokazuję mamie, bo uwielbiam nowe przepisy wypróbowywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Haha, może to jakiś znak?:P List do Kaa. wyślę we wtorek na 100% Już ozdrowiałam.
    Wow. Lecę zapoznać się z blogiem mamy. :D

    OdpowiedzUsuń
  51. Matko, masz fajną mamę. :) Moja ogranicza się do siedzenia na serwisach plotkarskich i graniu w jakieś logiczne albo karciane gry. A taty zaproszenie na Facebooku zostało przeze mnie stanowczo odrzucone. Oni mechanizują się w zdecydowanie gorszym kierunku. :D

    PS Zapraszam na nową notkę.

    OdpowiedzUsuń
  52. Bina, Ty to nawet nie wiesz jak ja zazdroszczę Ci takiej mamy, która odnajduje przyjemność w gotowaniu! Dla mojej to tylko konieczność, co równa się wielkim garem zupy starczającym na kilka dni :D

    OdpowiedzUsuń
  53. Brawo dla rodzicielki! Może namówi moją mamę na blogowanie? :)

    OdpowiedzUsuń
  54. będę śledzić Mamę Agatę ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. A wejdę sobie za chwilkę.
    brawa dla twojej mamy. Moja by nawet nie wpadła na taki pomysł

    OdpowiedzUsuń
  56. fajna sprawa, to Ty zaraziłaś ją blogowaniem ?:D

    OdpowiedzUsuń
  57. Świetna sprawa, a blog (zarówno posty jak i szata graficzna) też niczego sobie :))
    Jej, moja mama nawet nie wie o istnieniu blogosfery. Chociaż może to i lepiej xD

    OdpowiedzUsuń
  58. I fantastycznie! :) Moja za to szaleje na Instragramie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  59. i ta satysfakcja z tym zwiazana , bezcenne.;)

    OdpowiedzUsuń
  60. Moja mama jeszcze tak daleko nie zaszła, ale za to całymi dniami może szukać wiadomości na wikipedii, w niej akurat jest obeznana od a do z :)

    Aaa, wiesz że jeśli chodzi o pocztówki to zawsze każdą chętnie przygarnę i nie musisz pytać czy możesz wysłać :D

    OdpowiedzUsuń
  61. No proszę, gratulacje dla Twojej mamy i niech jej się wiedzie w blogowaniu. Moja również chciała założyć, ale nie jest na tyle odważna :)

    OdpowiedzUsuń
  62. też bym wolała świeże, ale dopiero się sezon skończył :(

    OdpowiedzUsuń
  63. ooo w końcu będzie miał mi kto doradzać w gotowaniu! powodzenia dla Mamy :)

    OdpowiedzUsuń

pisz co chcesz, ale ZASTANÓW SIĘ DWA RAZY ZANIM POPROSISZ O OBSERWACJĘ BO PRZYJDĘ I CIĘ ZJEM