Zainspirował mnie dość znany na polskiej scenie jutubowej CeZik. Nagrał krótką parodię znanych z radia hitów, autorstwa artystów takich, jak David Guetta, Michel Telo, FloRida, 50 Cent... Nie wszyscy lubią, ale wszyscy znają. Na początku nie miałam ochoty tego oglądać, ale jak już się przekonałam do naciśnięcia play, to wysłuchałam (i obejrzałam!) z przyjemnością do samego końca. Zachęcam.
CeZik jest niezwykle utalentowany muzycznie, ale nie o tym. Nagranie dosłownie przetłumaczonych na język polski hitów było błyskotliwym pomysłem. Dobrze mówię po angielsku, teksty piosenek atakujących mnie dzień w dzień z radia wgryzają mi się w mózg, czynią zniszczenia i zostają na zawsze. Chwytliwe, zapamiętane, niezinterpretowane. Z góry wiadomo, że treści przekazywane chociażby ostatnimi czasy przez zespół the Black Eyed Peas (kiedyś byłam wielką fanką) nie są ekstremalnie ambitne, ale póki są po angielsku, nie boli to w uszy. Gdy zostaje nam brutalnie uświadomione, że oni naprawdę nawijają o takich pierdołach, to aż robi się przykro. Oryginalny tekst, mimo wszystko, brzmi całkiem przyjemnie.
/off: w ramach przypominania sobie muzy z gimnazjum puściłam
sobie właśnie Run It Chrisa Browna. lubiłam, lubię nadal. i nucę
sobie: is ya man on da flo? if he ain't, let mi know! i co, po
angielsku piosenka jak piosenka. wiesz, o co chodzi, ale nie
dopuszczasz tego do siebie... no proszę Was: czy twój facet
jest na parkiecie? jak nie, to daj mi znać! wiesz co, Chris?!/
Z tego właśnie powodu podpisuję się pod moją koleżanką, która jakiś czas temu powiedziała, że nie chciałaby być native speakerem, bo codzienna dawka radiowej sieczki zrobiłaby jej wodę z mózgu. Wydaje mi się, że jedynie w swoim ojczystym języku jesteś w stanie doszukać się tych wszystkich głupot i okropieństw.
/w głośnikach bóg mój Snoop i she might be with him, but
she's thinking 'bout me. boże, oni wszyscy o jednym/
Tak interpretowana muzyka rozczarowuje. Wiem, że piszę o hitach niezbyt wysokiej klasy, ale czym w takim razie jest dobra, ambitna muzyka? Czy filozoficzne teksty, w których roi się od zbyt wyszukanych słów nierozumianych przez 90% społeczeństwa charakteryzują dobrą muzykę? Ja, prawdę mówiąc, mam niewielkie wymagania. Mogę bawić się nawet do Letniego Chamskiego Podrywu (piłka jest krótka, jak krótki kabanos!), pod warunkiem, że nikt nie puści mi kolejnego hitu o dupeczkach, klubach, wódzie
/zgadnijcie, co wylosował odtwarzacz? tak, Sexy and i know it.
chłopaki podchodzą do tematu na luzie, kto normalny
nagrywałby hicior o trzęsieniu genitaliami? mają na siebie
pomysł, nie da się ukryć... powiem szczerze, że wolę to od
twórczości większości współczesnych radiowych artystów.../
A czego słucham normalnie? Rapu o dziwkach i furach. Ambitnie? Nie. Grzebię dalej w rapie i rozkoszuję się ironicznymi i wbrew pozorom głębokimi tekstami takich artystów jak Łona czy F.I.S.Z. Ambitnie? No właśnie, czym jest ambitna muzyka? Słucham Guns 'n' Roses, Pink Floyd. Muzyka powszechnie ceniona i uważana za arcydzieło. Ale czy ambitna? Nie mam pojęcia, nie umiem tego zdefiniować. Muzyka w moim odtwarzaczu nie musi być ambitna, nie udawajmy, że wszyscy podchodzimy do tematu w taki wniosły sposób.
/na tapecie imprezowa lista z czasów gimnazjum, damn,
she's so sexy bitch! wsłuchuję się w monotonny rytm.
i co? hicior! poziom tragiczny, ale jednak coś sprawiło,
że stał się niezwykle popularny. a spróbujcie sobie to
wyobrazić po polsku. drugi z komentarzy na YouTube:
do ruchania i na balet akurat.
właśnie. czego oczekujemy od muzyki?/
No i co?
ja nie zwracam uwagi na tekst - tak brawo ja, dla mnie liczy się melodia :D em, co do Cezika to uwielbiam go za wszystkie covery, mixy, aranżacje, no człowiek geniusz <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cezika i Jego twórczość!
OdpowiedzUsuńnie znam tego Pana ;P
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuńi chwała, że piosenki, które wpadają w ucho są po angielsku. osobiscie też znam ten język, ale póki bezmyslnie nucę nie zastanawiając się, jest ok. zero tłumaczenia! Cezik miał świetny pomysł i trafił w 10 z tym video!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cezika! :D
OdpowiedzUsuńDla mnie tekst piosenki ma ogromne znaczenie - no cóż, lubię słowa, zwłaszcza subiektywnie przeze mnie odbierane jako piękne - takie moje zboczenie. ;)
Mimo to, czasem wolę nie być świadoma tego, o czym jest piosenka.
Często lepiej nie wiedzieć.
:)
Dla mnie Łona to ambitny gość. No i to mój region. ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie ambicja w muzyce zaczyna się wtedy, kiedy nie rozumie jej byle kto i nie jara się każdy. Takie mamy społeczeństwo, że woli nie rozumieć, chce żeby było do rytmu, chce mieć prosty tekst, najlepiej o miłości. Metafory o życiu są zbyt trudne. O miłości jest zawsze fajnie. ^^' A jak do pięknego wyzwania dorzucimy "bitch" to już jest bomba... ;)
Cieszę się, że w radio leci szmira, bo po tym kto czego słucha potrafię łatwo rozpoznać poziom intelektualny człowieka. Naprawdę to się zazwyczaj sprawdza.
Ale dobre radyjko w samochodzie nie jest złe. :)
Cezik jest niesamowity. Jego pomysły niby takie proste, ale realizuje je w bardo dobrym stylu. Dla mnie geniusz :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna notka;)
OdpowiedzUsuńja czasem mam ochotę oderwać sie i posłuchać takich właśnie pierdół, ta muzyka bawi, pozytywnie nakręca i to według mnie jest jej cel i dobrze, zabawa też jest potrzebna :) A film Cezika genialny.
i powiem szczerze , że wolę sexy bitch etc niż te wszytskie polskie smutne piosenki o miłości piaska, juli czy tam cokolwiek.
OdpowiedzUsuńhehehe dobvry filmik zrobił. I to jest właśnie kwintesencja tych zagranicznych hitów łubu dubu + prosty tekst. Przyznam ,ze mi tez wpadają w ucho;p
OdpowiedzUsuńW szczególności się z Tobą zgodzę.Te teksty nie mają żadnego sensu.
OdpowiedzUsuńA Cezika lubię i cenie.
weź w ogóle okroiłaś mnie z posta :D też miałam o tym pisać ;< w ogóle rozwala mnie to jak można śpiewać o gównie albo genitaliach.. porażka.
OdpowiedzUsuńWidziałam ten filmik już kiedyś. Ogólnie lubię Cezika, ma talent i ile on czasu musi poświęcić na to wszystko! ;)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj te imprezowe kawałki nie mają sensu w tekście jak się go na polski przetłumaczy i są denne. Ale po co mi na imprezie, gdzie mam się dobrze bawić i w ogóle jakieś głębokie metafory itd? Ma łatwo trafiać w ucho i żeby można było się przy tym bawić :P Nie słucham tego na co dzień bo się nie da i gustuje w czymś całkiem innym, ale na imprezę jak najbardziej.
Tak samo jest z nazwiskami. Po angielsku dużo z nich brzmi tak fajnie, ale jak się przetłumaczy to śmiech :P
GENIALNE! Widziałam go wcześniej w akcji. Ale teraz konkret poleciał. Dla mnie ambitna muzyka. Słucham...hm nie ograniczam się, nie lubię komercyjnej muzyki, dla mnie coś fajnego w Polsce robi Nosowska teraz Peszek ( to coś ma przesłanie). Lubię Cypress Hill, Manu Chao. Nie wiem czy to ambitne do mnie trafia :)
OdpowiedzUsuńOglądałam ten filmik, nieźle się uśmiałam :D Piosenki, które prezentowal Cezik, mogę posłuchać tylko tak mimochodem, bo jakoś zwracam uwagę na tekst piosenki i wolę te bardziej ambitne :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście po angielsku to wszystko brzmi lepiej niż przetłumaczone na polski. Pewnie gdyby w powiedzmy Anglii słuchali polskiej muzyki, i im się ona podobała, mieliby podobne odczucia. Póki nie przetłumaczą i nie będą dokładnie wiedzieć o co chodzi, to będzie im się podobać. Zresztą piosenki niektórych artystów, nie są do rozumienia, tylko do słuchania, bo jak wczuwać się w tekst piosenek lecących najcześciej w radio, skoro większośc jest o seksie, dziewczynach, tyłkach, cyckach itp?
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia czy ja słucham ambitnej muzyki z przekazem. Być może, ale nie dla wszystkich. Poza tym zespoły których słucham, mają różne piosenki. Niektóre z przekazem, niektóre bez. Nie ma chyba czegoś takiego jak ambitna muzyka. To chyba zależy od kąta pod którym się na to spojrzy. Bo dla mnie może być na przykład ambitna piosenka powiedzmy hmm... Bite my tongue, you me at six, a dla Ciebie nie.
nie znam typka xD
OdpowiedzUsuńja tam lubię tych wykonawców ;p
OdpowiedzUsuńja tam lubię tych wykonawców :D
OdpowiedzUsuńWystarczy niektóre angielskie piosenki przetłumazcyc na polski i tracą cały urok:
OdpowiedzUsuń)Nasze pierwsze rozdanie na blogu:) Zapraszamy http://martzuza.blogspot.com/2013/02/14-lutego-walentynkowa-niespodzianka.html
My chyba potrzebujemy takiej muzyki. Takiej, która nie wymusza refleksji. Byle nam rytm i głos odpowiadał. Niekoniecznie chcemy rozumieć co owe słowa oznaczają. Ja to lubię bardzo stare piosenki np Anny Jantar itd. ale mimo wszystko, muzyka ma bawić... niekoniecznie uczyć, zatem po co czegoś wymagać?
OdpowiedzUsuńten Jego klip totalnie mnie rozwala:D
OdpowiedzUsuńmożna jednak te hity porównać do naszego "ona tańczy dla mnie" co ambitne w ogóle nie jest a stało się hitem..
Odniosę się do komentarza powyżej. Ostatnio szwagier mi powiedział, ze jest coś takiego jak np. są pliki cookie, to na YT Ci z Weekend podobno sobie wykupili, że ich liczba wyświetleń im podskoczyła samoczynnie, co sprawiło, że byli w propozycjach, a potem to już ludzie z ciekawości wchodzili + dali się złapać jak rybka na haczyć, popłynęli z tym, ot hicior. Żenada i tyle.
Usuńtaka mała ciekawostka, że weekend ma przebój pt: teraz mnie to wali, który przy pierwszym przesłuchaniu rozbawił mnie do łez, a jednocześnie zrobiło mi się szkoda sceny polskiej muzyki.
Usuńo mamusiu, miętowy?! nigdzie takiego nie widziałam, a dałabym się pokroić za wszystko co ma miętę w środku:(
poziom chyba jest obniżany tak, jak obniża się poziom inteligencji u narodu. chociaż nasi polscy raperzy ostatnio bardzo ładnie ten poziom podwyższają, ot co. ale mimo tego, takie prostackie piosenki jak "ona tańczy dla mnie" znają wszyscy, a utwory które na prawdę mają przekaz, mają niezbyt liczne grono odbiorców.
nie mogę przeżyć tego szamponu, grrrr:D
+ dziękuję, za komplement na temat zdjęcia, jako, że mi się podobają Twoje, to morda mi się uradowała:D
UsuńMam o tyle dobrze, że:
OdpowiedzUsuńa) totalnie nie znam angielskiego
b) jestem muzyczną patriotką
c) nawet, kiedy słucham Queen, czy Scorpions - nie biorę się za tłumaczenia
Oszczędza mi to rozczarowań :D
Ja nie trawię disco polo. Raz - to rani moje uszy i poczucie estetyczne, dwa - głupie teksty.
OdpowiedzUsuńWiem, że np. Pitbull śpiewa o tym samym. Ale jego kawałki są chociaż dobre muzycznie. Wolę tekstów nie sprawdzać, bo wiadomo jak jest.
też słucham Guns N Roses - ale też i innych , ambitnej muzyki chyba też nie umiała bym zdefiniowac , nie da się chyba .
OdpowiedzUsuńNiestety teksty tych większych hitów są bez sensu a i tak to się sprzedaje :D nie wiem dlaczego tak się dzieje. Jeżeli chodzi o obcojęzyczne piosenki to raczej zwracam uwagę bardziej na melodii niż na słowach, z polskimi piosenkami różnie bywa :)
OdpowiedzUsuńCezik jest świetny! Podoba mi sie ten patent z nagrywaniem wszystkiego od tyłu. Młody geniusz, robi świetne covery :) Ja kiedyś też słuchałam tylko rapu, ograniczyłam się do jednego rodzaju muzyki, ale nagle musiałam się przeprowadzić no a w nowej klasie wszyscy słuchali czegoś ostrzejszego :) pamiętam jak zawsze sobie powtarzałam 'nigdy nie będę słuchała rocka' no a jednak, teraz żałuję że wcześniej tego nie zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńJa się ciesze, ze nie umiem angielskiego. Dzieki temu wszystkie angielskie piosenki (a zazwyczaj takich słucham) mogę odbierać na swój własny sposób. No i nie muszę wsłuchiwać się w jakieś niedorzeczne i mało ambitne teksty.
OdpowiedzUsuńA o Ceziku jeszcze nie słyszałam :D
Haha dobry jest:D
OdpowiedzUsuńCezik miażdży. jak zobaczyłam ten klip na joemonster to moja reakcja była taka, że przecież żadne zagraniczne popowe piosenki nie mają przesłania. i to wreszcie zamieścił on i jego szajka. normalnie ja go kocham xD
OdpowiedzUsuńSłyszałem ostatnio, prezentuje się całkiem, całkiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
KAMSON.pl
KAMILPIECIUL.com
dlatego właśnie staram się nie tłumaczyć na polski. chyba tylko przechodząc w angielską mentalność (albo udając, że się nie rozumie) łatwiej to wszystko zanucić. bo brzmi dobrze, bo jest bas, bo fajny sampel. tekst musi być na rzeczy :)
OdpowiedzUsuńprzykładowo Ice Cube - And my dick runs deep so deep
wolę o tym nie myśleć słuchając jego kawałków..;>
Now you know where a nigga go when a nigga close a nigga shop
...:D
NIE musi! *
UsuńNie lubię przetłumaczonych tekstów piosenek. Wszystko inaczej brzmi w innym języku... Niektóre teksty dobrze brzmią, ale pozostałość to przepaść.
OdpowiedzUsuńWszystkie piosenki są i tak o tym samym.
Filmik zobaczyłam i podobał mi się bardzo. Rzeczywiście jest bardzo utalentowany, no i cierpliwy - takie coś zajmuje mnóstwo czasu!
Szczerze to już sam początek mnie zniechęcił i po kilku sekundach słuchania wyłączyłam :P
OdpowiedzUsuńHahaha, fenomenalne! :D Najbardziej rozwaliło mi "Czy możesz mi dmuchnąć w gwizdek" ;D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, człowiek nie jest świadomy głupoty tych tekstów, dopóki nie przeczyta tłumaczenia. Wyobrażasz sobie, że anglojęzyczna część świata rozumie to? :D
Hi, hi... CeZik daje czadu:) A ja jestem miłośniczką wszelkich transowych klimatów. I etnicznych. Lubie też ostrego polskiego rocka:) I stare kawałki. Chyba wszystko co wpadnie mi w ucho. Ale mam też kawałki, których nie znoszę:)
OdpowiedzUsuńObejrzę, I promise!
OdpowiedzUsuńObejrzałam. Zdecydowanie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, iż Cezik jest cholernie umuzykalniony i talent ma nie tylko do śpiewu! Co do wsłuchiwania się w teksty piosenek, to szczerze napiszę, ze ja zwracam ogromną uwagę na ich sens. Ale fakt jestem jak te wszystkie lamy społeczne, że nawet ten tani shit zwany potocznie "hitem", który chwyta za ucho, też niestety i mnie raczy posiąść w swe szpony melodii i chwytliwego, z dupy wziętego tekstu. Nie wymieniłaś jeszcze totalnych must be: Usher-Yeah!, Mirami - Sexualna ft. Vova Zi Lvova, no i przykro mi, ale też dorzucę Ci tu kawałek na bardziej chill imprezki, które z pewnością zapewnią Mr. Snoop Dogg ft. Pharrell - Drop It Like It's Hot :> Skoro słuchasz rapu i czarnej muzy, to *poklepuję po ramieniu!*, a przy okajzi muszę Ci polecić szalenie zdolnych tekściarzy Bisza i Zeusa. A tu kawałki, przy których lubię ostatnio gwałcić replay:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=16K6H9b7GDc (i ten teledysk... nosz chwyta mnie Zeus. Mogłabym być Jego piorunem, którym trafiłby w ten cały szajs.)
http://www.youtube.com/watch?v=6fqaArH3ulw (Ten wstęp Pawbeats'a - ciary gwarantowane! I równie idealna dobitna dykcja niczym u Zeusa. Podziwiam chłopaków, bo są naprawdę zajebiści w tym co robią. Flow u Bisz'a zdecydowanie zasługujący na chapeau bas.) Jak się zapoznasz, to daj znać :*
Ale się rozpisałam ho ho :D
UsuńWłaśnie włączyłam "LCP" hahahhahahahhaha rozje*ałaś mnie tym :D
Usuń+ "Czinkłaczento" i impra gwarantowana "Nie wchodź mi tu ej z brudną podeszwą bo mam nowe dywaniki kupione w tesco", "Hej niunia dla Ciebie Lil Antonio się kłania, wsiadaj ze mną do mojego mikro Wana czeka na nas bania." ołłłłłłłł jea!:D
UsuńUshera i jego "Yeah" lubię, a do "Ho Hey" faktycznie pobawić się nie da, ewentualnie można fajnie pośpiewać i pokołysać się:P
UsuńSkorumpowana Bina! ;_;
Ja nigdy di Capria nie lubiłam ale właśnie po "Incepcji" stwierdziłam, że nie jest taki zły
OdpowiedzUsuńa coż to takiego?
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze, że cezik takie rzeczy robi ;) ciężko orzec, każdy nieco inaczej się na to zapatruje... ja nie znoszę tych niby hitów, a jednak większość moich znajomych z gimnazjum je zna i kocha i mi się dziwi, że słucham czego innego... tymczasem będąc w liceum wszyscy słuchają rocka, ewentualnie rapu, rzekomej ambitnej muzyki, ale jakoś nie widzę większych różnic pod kątem myślenia tych, a tamtych
OdpowiedzUsuńczy byłoby wobec tego ambitne, jakbyśmy wszyscy słuchali Chopina?
dzięki Bina! ;)
Gościa pierwszy raz widzę/słyszę, ale jest świetny :) Przede wszystkim naprawdę fajnie sobie nawija i przyjemnie słuchać :)
OdpowiedzUsuńa ja pomimo studiów nauczyłam się takiej małej "blokady" i nigdy nie tłumaczę tekstów. Bo potem żal dupę ściska, gdy ulubione nuty okazują się czymś w stylu "parasol, parasol, parasol, e-e-e..." itd. :)
Myślę, że muzyka jest taką materią, której nie ma sensu definiować. Słuchajmy muzyki, a nie gatunków. Mnie irytuje muzyczne pozerstwo. Szczerze, to śmieszą mnie osoby, które na pokaz chcą udowodnić, jaki to mają gust muzyczny i jakiej to porządnej, ambitnej muzyki słuchają. Albo słuchają czegoś, bo jest modne, na czasie. W ogóle nie cierpię sformułowania 'ambitna muzyka'. Każdy ma inny gust, każdemu się podoba coś innego, więc pojęcie 'ambitna' jest bardzo indywidualne. Muzyka to wolność, ma nam sprawiać przyjemność, relaksować, pobudzać, czasami dobijać. Muzyka to emocje. Nie wkładajmy jej w ramy i nie wstydźmy się, tego czego słuchamy :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen filmik jest mistrzowski! Haha. Naśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam Cezika! Śledzę jego poczynania w necie chyba od początku
OdpowiedzUsuńma chłopak talent!
a poprawiaj u mnie błędy ile wlezie ;) Może w końcu nauczę się poprawnie pisać ;p
OdpowiedzUsuńZdjęcia są piękne, ale nie wszystkie chcą się powiększyć niestety. A większe są piękne. Ja za to wiesz że za morzem nie przepadam? Wolę góry. I jesli chodzi o miasto, to z daleka, panoramę lubię oglądać, szczególnie nocą. Choć Londyn pewnie bym pokochała od razu.
Nie widziałam nigdy, Na nartach tez nigdy nie jeździłam. Ja po prostu lubię chodzić po górach i napawać wzrok pięknymi widokami.
OdpowiedzUsuńPrzestałam się wsłuchiwać czy czytać interpretacje piosenek, bo zaczęłam od tego wariować, a 'artyści' bardzo tracili w moich oczach.
OdpowiedzUsuńCzytając ten post od razu pomyślałam o 'I just had sex' Akona. No super, i kogo to interesuje? Choć swego czasu nuciłam, gdy leciało z odtwarzacza :)
Świetny blog :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż :)
Hej.
OdpowiedzUsuńNa pewno to zawód ciekawy architektura wnętrz. Moja kuzynka tez ma taki zawód oprócz normalnego architekta.
Ale mieszka w Zielonej Górze.
Ażeby znaleźć teraz pracę to trzeba się nieźle wygimnastykować. I najlepiej zrobić sobie własną ścieżkę szukania pracy. Czyli fantazja też w cenie.
Ale nie jest łatwo. O nie. To jeśli chodzi o Twój komentarz u mnie.
Ja muzyki słucham ale w porywach. To znaczy słucham parę dni a potem przerwa. I słucham bardzo różnej muzyki. Dlatego nie będę tu wymieniał.
Słowa piosenek. Bardzo podobają mi się słowa piosenek LADY PANK. Są życiowe.
To tak w skrócie.
Pozdrawiam Vojtek
ależ przemiło, ze się podoba:) z folklorem związana jestem od 14 lat - to dlatego;)
OdpowiedzUsuńa jak wrzucałam Paryż to naprawde pomyslalam wtedy o Tobie :))
jeszcze o Paryżu, Eiffel Tower hahahaha :D
OdpowiedzUsuńja mojemu zabraniam klipy oglądać, please.. nawet w dobrych kawałkach znajdą się jakieś murzyńskie tyłki albo cycki, tak jakby heteroseksualne kobiety w ogóle nie słuchały takiej muzyki;(
Za słodziaka dziękuję* W podobny deseń, nie chciałam przytaczać oryginału tylko oddać sam klimat "spotkań". Te wynaleźliśmy z Michem w necie i zrywaliśmy boki:):)
OdpowiedzUsuńja do tematu muzyki nie podchodzę, od strony ambitnej- ma wpadać w ucho i pozwolić się odstresować, tyle...
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że ciekawie piszesz. Fajnie się Ciebie czyta.
Cezik jest świetny!!! Co do muzyki...są polskie zespoły śpiewające fajne ambitne teksty po polsku dodając fajne brzmienie ale to zdecydowana mniejszość. W anglojęzyczne wolę się czasem nie wsłuchiwać. O ile nie ranią moich uszu jakimś tandetnym bitem przyjmuję że są spoko. Po co się rozczarowywać?
OdpowiedzUsuńPoza tym bądźmy szczerzy, wybierając się na imprezę mamy nadzieję że DJ zapoda coś skocznego żeby można było nogą pomachać;)Mało kto zwraca w takiej sytuacji uwagę na wartość intelektualną utworu.
http://www.youtube.com/watch?v=mRMd1snnuA0
OdpowiedzUsuńale to djeandro to western, a czy western moze byc fajny?
z drugiej strony.. gra tam Leo a on grywa tylko w dobrych produkcjach hmm. sama nie wiem. Zalukam na zalukaj.tv
a tym czasem miłej niedzieli życze
Cezika uwielbiam, nawet wybieram się niedługo na jego koncert-ciekawe co pokaże na żywo :D
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o poziom piosenek, to chociaż większości jest tragiczny, to i tak lubię ich słuchać:D po ang jakoś strasznie mi to nie przeszkadza :D chyba bardziej skupiam się na dźwiękach :)
pozdrawiam, całusy :*
Cezik jest genialny, poza tym ma spory dystans nie tylko do siebie ale do tego co tworzy i co ogląda. Poza tym jego wyobraźnia powala co widać na każdym filmiku.
OdpowiedzUsuńA co do muzyki ambitnej - 'o gustach się nie dyskutuje', bo ktoś, kto na co dzień słucha muzyki klasycznej nie będzie potrafił odnaleźć niczego ambitnego w trash metalu. Ja osobiście jestem wielogatunkowa, słucham co mi w ucho wpadnie nie ograniczam się do jednego stylu :)
niektórych tekstów to lepiej nie tłumaczyć sobie na polski, bo potem wychodzi, czego się słucha, hahahahha :D dlatego ja słucham polskiej muzyki, chociaż nie mam problemu :D
OdpowiedzUsuńferie zaczęłaś, łeh Ty.
pierwszy raz o nim słyszę ;p
OdpowiedzUsuńmądrze piszesz :)
OdpowiedzUsuńod razu przypomniala mi sie piosenka "im addicted to you babe oh oh im addicted to your touch im so excited" czy jakos tam : D
"niestety" tez dobrze znam angielski!
pozdrawiam
No dokładnie, o to chodzi, jak mi ktoś śpiewa, że nie wiem, chce się nawalić, to chociaż wali prosto z mostu, itd, hahahaha :D (no dobra, happysad ma bardzo dwuznaczne teksty xd)
OdpowiedzUsuńGdzieś już o nim słyszałam. :D Nie znam za bardzo angielskiego i dobrze mi z tym, przynajmniej nie zaśmiecam sobie mózgu właśnie takim głupim tekstem piosenek. :D
OdpowiedzUsuńMasz rację. Fantazja(ale nie chora wyobraźnia)bardzo pomaga. Zrobić sobie cichy plan i działać. Ja też mam takie plany. I zawsze miewałem. Nie wszystko wychodzi. Planujemy dalej. Działajmy pomimo wszystko.
OdpowiedzUsuńTak uważam.
Pozdrawiam raz jeszcze.
dzięęęki. :)
OdpowiedzUsuńnie no jak kto woli. ;d
kije od szczotki, no wiesz co :D
OdpowiedzUsuńdobrze, że w polskich tyle tego nie ma (nie stać ich:D)
Popowe teksty nigdy nie były zbyt ambitne, ale co poradzić... ważne, że muzyka jest rytmiczna
OdpowiedzUsuńczytając Twój post, na myśl nasunął mi się artykuł, który kiedyś czytałam, coś w stylu "10 najgłupszych tekstów w piosenkach". i była tam np. Rihanna, która oznajmiła, że po tym, jak ją pobił chłopak, inaczej spojrzała na świat i jej piosenki będą odzwierciedlały ją. tyle że zaraz za tymi słowami wyszła jej piosenka, w której śpiewała, że lubi robiclody czy coś w stylu. ambitna dziewczyna xD
OdpowiedzUsuńCzyli "akcja na wariata" też dobre wyjście!
OdpowiedzUsuńi NA BEZCZELNEGO TEŻ BYĆ MOŻE!
Pozdrawiam raz jeszcze.......
Jeszcze bardzo cenię słowa piosenek, które śpiewał Czesław Niemen. Mieszkał tu niedaleko na Żoliborzu w przedwojennym dworku.
Beatlesów też bardzo lubiłem tak jak Stonsów, ale niczego nie rozumiałem:)
No dokładnie :D choćby to "hej, ja przed Tobą się rozbieram" - niby jasne, o co chodzi, ale skoro zaraz jest "zrzucam zmięte, brudne myśli" - i już zmienia to postać rzeczy :D
OdpowiedzUsuń1.-->Na co dzień słucham muzyki typu Myslovitz a Jule to właściwie moja przyjaciółka słucha i przez nią ten kawałek mi został w pamięci (bo się nim mega jarała ale to inna historia;) ) po prostu spodobał mi się tekst tej piosenki :) 4.-->ja tez za każdym razem śmieje się z Love in the air ;)3.--> postaram się nie popaść w depresję, chociaż to będzie trudne. szaro, buro i ponuro u mnie :D 2.--> dziękuję ;* xD
OdpowiedzUsuńcoś słyszałam o CeZiku ale nigdy nie wgłębiałam się w jego twórczość ;)
UsuńPróbuję sobie wyobrazić Ciebie z półdupkami na twarzy i nie mogę, he he :) Ja u fryzjera nie byłam... ee... no, z kilka ładnych lat, bo zawsze robili mi największą krzywdę!
OdpowiedzUsuńmi tam widok gór się bardzo podoba i nigdy nie miałam nudnych wycieczek ;p Zawsze działo się coś ciekawego ;)
OdpowiedzUsuńhahaha, serio?
OdpowiedzUsuńJa to w sumie tez tak często nie kupuje bo strasznie dbam o wszystko.ale jeżeli chodzi o kolejne glany to ja zawsze chętna :)
zazdroszcze ci, ja teraz zaluje, ze sie nie uczylam tak pilnie jak powinnam angielskiego..-_-
OdpowiedzUsuńja rowniez po obejrzeniu tego tlumaczenia cezika zaczelam sie bardziej nad tym problemem zastanawiac..:)
CeZik jest mega uzdolnionym człowiekiem, z pomysłem na siebie lecz niestety w Polsce nie ma raczej szansy na wykreowanie i sukces. A szkoda.
OdpowiedzUsuńAdo mój komentarz usunął, a tak Ciebie chwaliłem;-)
OdpowiedzUsuńA..... Ktoś, kto lubi muzykę, nie powinien się zawężać do jednego gatunku.
faktycznie sama prawda. Głupie teksty tak nie męczą jesli są po angielsku bo po prostu nie zwraca się uwagi na ich znaczenie.
OdpowiedzUsuńguns'n roses? też słucham ;)
cotidiesol.blogspot.com
widziałam jakiś czas temu filmik cezika, uwielbiam go i jak zwykle mnie nie zawiódł ;d niestety ma rację, niektóre teksty przetłumaczone na polski po prostu powodują u mnie zażenowanie..
OdpowiedzUsuńI śmieją się ludzie z naszego "deską po polu", a w gruncie rzeczy nie słuchamy (bo i ja krytycznie się do tego przyznaję) niczego lepszego, ale po hamerykańsku - więc już lepiej. I ze wstydem przyznam, że Ai se eu te pego po polsku nawet wpadło mi w ucho :( Shame po raz kolejny :P
OdpowiedzUsuńGuns and Roses sa spoko, a czy ambitni ? Tego typu muza musi byc chyba przeciwienstwem. Dunno.
OdpowiedzUsuńKrzywa ja ! :3 Ogarnij skajpaja.
Cezik jest spoko:)
OdpowiedzUsuńNienawidzę dennych tekstów. Piosenka musi brzmieć naprawdę dobrze albo z czyms przyjemnym mi się kojarzyć, żeby głupi tekst jej dla mnie nie zabił. Może to zboczenie, bo w końcu muzyka to MUZYKA, ale ja zawsze zwracam uwagę na słowa i w/w przez ciebie piosenek przez to nie słucham.
OdpowiedzUsuńOch, tak, Łona, Fisz!
OdpowiedzUsuńTekst jest podstawą i faktycznie często jest beznadziejny. Ale jak na imprezę, do pobujania się, warto posłuchać czegoś z beznadziejnym tekstem, a dobrym podkładem:)
miałam iśc na 18stkę na która nie poszlam:<
dobra, dobra, nie skasuję, nie krzycz! i czekam na maila! :D
OdpowiedzUsuńBina gdzie Twoje fristajlowe zdjęcie? :(((( weeeź nooo!
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o nim :D z jutubowiczów znam abstrachuje i takie inne, ale o tym typku pierwszy raz slyszę :D obejrzałabym ,ale teraz słucham muzyki i nie mogę przestać :p
OdpowiedzUsuńw sumie teraz nie pamiętam, to dawno było, ale pamiętam, że zawsze kupa śmiechu była ;)
OdpowiedzUsuńA weeeź! :P Ogólnie to Titanica nie lubię
OdpowiedzUsuńogladałam, nawet troche fajne ;p
OdpowiedzUsuńchyba tak :)
Do Fisza przekonałam się po wieeeelu latach. Kompletnie niezrozumiały, nierokujący i pędzący bocznym torem nieład, który pakuje mi się jako coś, co mam uznać za DOBRE. Dopiero później do niego dorosłam. Łone lubię od zawsze za ironię i podobne poglądy polityczne :)
OdpowiedzUsuńA co to znaczy ambitna muzyka? Brak wtórności czy teksty przepisane z eposów? Każdy nurt niesie ze sobą jakieś założenia, które znajdą swoich zwolenników i przeciwników, im więcej tym lepiej.
Jakoś trudno znaleźć mi kompana do słuchania muzyki, podczas którego to obie strony będą zadowolone ale nie ma problemu, żebym poszła na kompromis i posłuchała rapu. :)
OdpowiedzUsuńo bejbe, to obczaj sobie piosnę Bibsa!
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=Cl1VwsLfaF8
czuję się zażenowana tym, że takie tekściory płyną z ust mojego równolatka ! :o
Dokładnie Bina! ;) piąteczkę przybij
OdpowiedzUsuńjest muzyka, której fajnie się słucha i do której fajnie się tańczy ;d
CeZiK zawsze spoko ! Gość ma talent konkretny.
OdpowiedzUsuńA co do "ambitnej muzyki" ... to mam pewną teorię na ten temat, ale zbyt dużo by pisać tutaj w komentarzu.
W każdym bądź razie uważam, że jest muzyka do słuchania na co dzień (jakiś ulubiony gatunek danej osoby) i taka której słucha się na imprezie (disco polo po wypiciu paru kieliszków staje się dużo fajniejsze niż na trzeźwo)
Pozdrawiam
http://czarno-biauy.blogspot.com/
Chciałam się przejechać Ikarusem, ale jakoś nie było mi to dane ;P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWidziałam ten filmik,wiedziałam że teksty zagranicznych wykonawców których piosenki puszczane są w radiach i na stacjach muzycznych są beznadziejne,ale nie wiedziałam że aż tak...
OdpowiedzUsuńZapraszam
http://antykompleks.blogspot.com/
rozmyślałam sobie kiedyś nad tym przy okazji wyjścia piosenki rollercoaster Moroza bodajże... wpada w ucho, przyjemny teledysk... "ale o czym on do cholery nawija? " w końcu jednak doszłam do wniosku że przecież te wszystkie imprezowe kawałki przy których się bawię są dokłądnie o tym samym, jak nie o jeszcze gorszych głupotach.
OdpowiedzUsuńa Fisz i Łona... KOCHAM :)
Uwielbiam Cezika. A "Whistle" to chyba najgorsza piosenka świata (pomijając Weekend, który jest bezkonkurencyjny).
OdpowiedzUsuńMnie się nieraz wydaje,że wszytko po angielsku jakoś brzmi, nawet największy chłam. Z tego wynika,że jak się nie ma nic do przekazania to warto walnąć kilka frazesów po angielsku i rąbnąć podkład muzyczny złożony z dwóch dźwięków. Hit gwarantowany:)
OdpowiedzUsuńTrochę to przykre ,że w rapie w sumie odszukujemy się takiej a nie innej tematyki. Są jednak wałki godne polecania :)
OdpowiedzUsuńyoooo to jest dopiero sztos! Trzęś tym czymś panno anabello! Ale najgorzej, naprawdę przeobrzydliwie brzmi "ta noc będzie dooobra" ooooooo maaaatkoooo!!! Jakie to okropne!!!!!
OdpowiedzUsuńJednkaże dzięki, że to pokazałaś , jest beka w opór :)
Liwia.. ale ciiiiiiiiii!:o a obserwatorka to spontaniczne było, nie miałam oryginalniejszego pomysłu i zostało:D
OdpowiedzUsuń