Ekipa maltańska wyruszyła ostatnio na eksplorację. Dobra, to nie było ostatnio, ale ja się tutaj zabieram do pisania jak największy leniwiec. Nieważne.
Standardowy Malta Team składa się z dwojga piwoszy odkrywców podróżników, ale na Gozo, czyli północną wyspę, wybraliśmy się w składzie wzbogaconym o moją siostrę, która wpadła na tydzień sprawdzić, jak sobie radzimy. Słyszeliśmy dużo dobrego o drugiej z trzech maltańskich wysp, postanowiliśmy więc przekonać się o jej uroku na własne oczy. Piękne plaże, kolebka starożytnych cywilizacji (świątynie sięgające 3600 bifor krajst), oszałamiające widoki. Oczywiście nie mogło pójść tak łatwo - trafiła nam się słaba pogoda (zaraz mnie zlinczują, bo tak naprawdę przez większość dnia było pięknie, ale wiał straszny wiatr, urywało łeb, co pokrzyżowało plan wygrzewania się na słońcu jak jaszczur), a zwiedzanie starożytnych świątyń niestety przekroczyłoby nasz skromny budżet. Jeszcze tam wrócimy, jak będziemy bogaci. Tym razem jednak po prostu pokręciliśmy się po miasteczkach, a na dłużej zostaliśmy w miejscowości (miejscowości? tam nie było NIC, poza jedną klockowatą wieżą sprzed X lat oraz foodtruckiem z browarami) o nazwie Dwejra. Od kiedy podróżuję zaczęłam doceniać piękne widoki i urok natury - górki, skałki, morze, drzewka, kwiatki. Nie spodziewałam się jednak, że to, co ma do zaoferowania Dwejra będzie aż tak rewelacyjne.
/różnice pogodowe na przestrzeni pół godziny/
Widoki cudowne, relatywnie mało ludzi, czego chcieć więcej? Dwejra oferuje nam między innymi dostęp do takich cudów jak Azure Window, czyli Lazurowe Okno, które wygląda jak elegancki widoczek z pocztówki. Chciałam oczywiście zdjęcie BEZ LUDZI, ale aż tak dobrze nie ma, zawsze jakiś Francois czy inny Jose (albo Janusz) wejdzie w kadr, żeby móc podziwiać atrakcję z odległości 20 metrów mniejszej niż ty, skutecznie uniemożliwiając ci zrobienie idealnego zdjęcia. Na górze okna (na górnej framudze, hihi) te małe kropeczki to również ludzie, którzy mimo surowych zakazów wleźli na skały. Wandale. Dobrze, że ich wiatr nie zdmuchnął do morza.
Obracając się plecami do Azure Window zobaczymy następny porywający widoczek (Dwejra taka praktyczna, wszystko w zasięgu paru kroków). Inland Sea, czyli zatoka, która jest połączona z morzem tylko małym korytarzykiem, jaskinią, którą widać na zdjęciu poniżej. Morze Śródziemne znajduje się z drugiej strony tej skały, ale przez niewielkie przejście do zagłębienia wpływa woda, tworząc niezwykłe, zielonkawe bajoro. Fale wypływają z jaskini, rozchodzą się po powierzchni wody i wracają. Widoczek naprawdę egzotyczny, chapeau bas.
Ze względu na wspomniany wcześniej brak funduszy (mówiąc ściślej, brak woli do ich wydawania) nie widziałam na Gozo w zasadzie nic poza Dwejrą. W każdym razie warto się było przepłynąć stateczkiem, żeby móc podziwiać Inland Sea, Azure Window, wzburzoną toń morza, stada jaszczurek i oryginalną skalną roślinność. Na zakończenie cyklu zdjęć z odwróconą Sabiną przedstawiam zdjęcie z odwróconą Sabiną truchtającą jak przypałowiec w kierunku morza. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam z Malty!
Przyznaj się, odwracasz się tyłem do zdjęć żeby się fryzurą pochwalić! (I dobrze - piękna!).
OdpowiedzUsuńPrzypadkowi ludzie zawsze w kadr wejdą, bo jakżeby inaczej. Ale widoki mimo wszystko cudowne.
Widoki po prostu piękne. Zatoka i Lazurowe Okno robią wrażenie. Przypadkowi ludzie niestety dosyć często w kadr wchodzą, co nie ukrywam, irytuje mnie trochę.
OdpowiedzUsuńco za widoki i jak pięknie się w nie wpisujesz:) przyznam, że wcześniej nie przejawiałam szczególnego zainteresowania Maltą i nie spodziewałam się tak czarujących krajobrazów
OdpowiedzUsuńco za widoki i jak pięknie się w nie wpisujesz:) przyznam, że wcześniej nie przejawiałam szczególnego zainteresowania Maltą i nie spodziewałam się tak czarujących krajobrazów
OdpowiedzUsuńwkliknął mi się wcześniejszy komentarz z jakiegoś bartkowego starego profilu;p
Piękne te widoki, nie wiedziałam, ze Malta może być tak piękna i egzotyczna :D
OdpowiedzUsuńna samo patrzenie na tych ludzi na górze robi mi się niedobrze, chyba niektórym życie niemiłe :D/Karolina
o matulu.. ja tu siedzę patrzę na te zdjęcia, a za oknem nie mam ani krztu tego! :(
OdpowiedzUsuńwygląda bajecznie ;)
piękne widoki, zwłaszcza podoba mi się wzburzone morze
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę! Zwłaszcza tego ciepła no i widoków! <3
OdpowiedzUsuńWe wtorek będę już w Krakowie, a w środę szaleję na koncercie ♥.
OdpowiedzUsuńW tym roku planuje zobaczyć kilka miast w pl. Na zagraniczne wyprawy przyjdzie jeszcze pora ;)
wspaniale widoki! Czlowiek to tak ma troche ze dopiero po czasie docenia niektore rzeczy. Naciesz sie tym co teraz masz. Natura jest najpiekniejsza.
OdpowiedzUsuńxoxo
Patinka
www.patinkasworld.com
Jakie piękne miejsce! I to jest właśnie najlepsze w podróżowaniu :) te widoki, pragnienie odkrywania, poczucie wolności i niezależności! Coś niesamowitego :)
OdpowiedzUsuńMogę wbić na waksy ? :P
OdpowiedzUsuńFajnie tam
Jak tam pięknie!
OdpowiedzUsuńKurczę, widoki tam są naprawdę NIEZIEMSKIE! Zazdroszczę Ci (w pozytywnym sensie), tego podróżowania, świetna sprawa. Piękne foty :)
OdpowiedzUsuńDżizas, ale ja bym fotografowała na tej Twojej Malcie :D
OdpowiedzUsuńKurdeee, jak ja chciałbym tam wrócić, jak sobie na to popatrzę i przypomnę ;)
OdpowiedzUsuńAle tam jest pięknie. Bajka :)
OdpowiedzUsuńZe zdjęciami masz to samo co ja: denerwują mnie na nich przypadkowi ludzie. :)
Widzę, że w tym roku Malta rządzi.Wszyscy już tam byli, są, albo będą. Ja też już odwiedziłam, więc nic nie mówię:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wspaniałe widoki! Kojarzą mi się z jakąś bajkową krainą... tylko jeszcze nie wiem jaką. Muszę koniecznie kiedyś wybrać się na Maltę :)
OdpowiedzUsuńWiem, że Agata zmienia miejsce zamieszkania. Cenie Jej opowiadania ilustrowane o Francji razem z fotkami. ma lekkie pióro i pisze bez wysiłku nie pocąc się :) No i karmi nas w sumie prostymi przepisami francuskiej kuchni.
OdpowiedzUsuńPierwsza fotka beaucoup fantastyczna :)! mozna by taki obraz namalować. I warkoczyk zawijany też piekny i bardzo kobiecy. Nie marnujesz, nie marnujecie czasu. Popieram jak najbardziej. na morze ocean moge sie patrzyć godzinami. Tak sobie siedziałem na klifie w zachodniej Irlandii i patrzyłem w stronę USA na długie oceaniczne fale. Ale teraz musi mi wystarczyć coś bliżej :) Dostałem od Kolegi z piaskownicy zaproszenie do Wiednia. To może przez tydzień pochodzimy sobie po tym mieści plus wypad na dwa dni może w Alpy.
Bardzo podoba mi się Twój styl życia. Bo znam osobiście takich co wola to wszystko w Internecie oglądać niemiłosiernie katując klawiaturę. A mają możliwość to zobaczyć na wlasne oczy.
Szerokiej drogi! I pięknego horyzontu!!!!!!!!! :)
Vojtek
Ale widoooki! Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło w stronę Malty, ale z tego co widzę, mam sporo do nadrobienia:D I taak, uwielbiam ten moment, kiedy jesteś o krok od idealnego ujęcia, ale jakiś typek stoi dokładnie na linii strzały i podziwia widoki. No trudno, jego prawo :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mnie tam z Wami nie było ;))
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce...
OdpowiedzUsuńAh te wredne ludziska, zawsze wlezą w kadr... :)
OdpowiedzUsuńAle super, ale super, mam niedobór podróży w organizmie i nawet wycieczka do pobliskich ruin zamku wydaje mi się przygodą życia, a Ty takie super miejsca zwiedzasz :D
OdpowiedzUsuńChyba jestem nienormalna, bo pierwsze, co pomyślałam, patrząc na zdjęcia, to nie "Ale mega widoki, ale super ujęcie, ta woda taka piękna" tylko "Łoo, ale Sabina ma piękny warkocz..." :D
ps. pokonałam lenistwo i ruszyłam znowu bloga ^^
UsuńZawsze czytając takie posty mam ochotę spakować torbę i wyruszyć w podróż :)
OdpowiedzUsuńWidoki naprawdę jak z obrazka. :)
piękna ta Malta :) zjechałam ją trochę rowerem, nie było łatwo :)
OdpowiedzUsuń