Zapraszam na kolejny już wpis uro'binowy. Starzeję się, a blog razem ze mną.
Fenomen urodzin jest dla mnie trochę tajemniczy. Właśnie stałam się o 365 dni bardziej... stara. Bardziej niedołężna. 365 dni bliżej do grobu. Co tu świętować? Dlaczego dzień urodzin jest taki radosny?
23. To już... dużo. Pisałam ostatnio, jak zawsze przerażała mnie dorosłość, o starości nie wspominając. Gdy byłam szczylem, to wyobrażałam sobie (prawdopodobnie), że w tym wieku będę duża i poważna. Czy jestem? No właśnie. Jako dzieciak zawsze myślałam, że jak już się osiąga pewien wiek, to praca, zdolność gotowania, ustatkowanie, własne mieszkanie i tym podobne sprawy przychodzą naturalnie. Oczywiście ciąża również - po prostu w odpowiednim momencie życia kobiety pojawia się brzuch. Nie wiedziałam, że są dorośli, którzy w wieku 30 lat nadal żyją z mamą, grają na kompie, chodzą na imprezy. Teraz wiem. I mi ulżyło.
grumpycats.com
Piszę takie smuty, a ostatnimi czasy coraz częściej słyszę, że jestem taką pozytywną osobą. Że ciągle się uśmiecham, że tryskam energią, nawet, gdy jestem zmęczona czy chora. Że mam fantastyczne nastawienie, nie zamartwiam się, inspiruję. Ludzie zauważają, że cały czas progresuję, otwieram się. Eksploruję, śmieję się, podnoszę się po upadku. Mam nadzieję, że moja chęć do życia zawsze będzie utrzymywać się na takim, bądź większym, poziomie.
Przed moimi kolejnymi urodzinami wydarzy się mnóstwo rzeczy. Skończę wreszcie (oby! ha) studia, które ciągną się za mną jak smród po gaciach, w konsekwencji czego będę miała mnóstwo czasu. Jeszcze więcej niż do tej pory. Mój rytm nie będzie dyktowany przez wycieczki na uczelnię co kilka tygodni. Będę wolna. I z tej wolności zamierzam skorzystać, by sprawdzić, co dzieje się na drugim końcu świata. Pisałam o tym tutaj.
Nie chcę robić żadnych podsumowań i postanowień. Wiem, do czego zmierzam i (chyba) wiem, jak to osiągnąć. Zapowiadam edycję paru postów sprzed kilkunastu miesięcy. Moje poglądy ewoluują, pojawiają się nowe czynniki, nowe sytuacje, które wpływają na moje zdanie w danym temacie. Ciągle mam odzew w sprawie niektórych artykułów sprzed około 2 lat, zamierzam się niedługo do nich ustosunkować. A tymczasem do zobaczenia, spadam cieszyć się życiem.
Najlepszego Bina <3 też nigdy nie rozumiałam świętowania urodzin, tu nie ma niczego wesołego, że się starzeję ( o rok więcej od Ciebie) :P Jako że zawsze porównywałam się do mojej starszej siostry, to coś mi w życiu nie gra, bo ona w wieku 23 lat wyszła już za mąż, a rok wcześniej założyła własną firmę będąc jeszcze na studiach. A ja się motam, błądzę i całkowicie do niej podobna nie jestem. I w sumie dobrze mi z tym ;) Ostatnio na świętach, gdy przyszło do zaręczyn mojego MŁODSZEGO kuzyna zastanawiałam się tylko do czego mu się tak śpieszy, a jak starszyzna zaczęła mnie wypytywać o ślubne plany odpowiadałam że najpierw muszę zwiedzić Amerykę Południową i znaleźć odpowiedniego kandydata - Żyda i Komunistę w jednej osobie by wszystkich wkurzać po równo :D Powaga jest przereklamowana :D
OdpowiedzUsuńMojemu (może troszkę niepoprawnemu) optymizmowi większość ludzi po prostu się dziwi. Jakby codzienny, niewymuszony uśmiech był nie tylko niespotykany, ale nawet nieco niepożądany... bo ludzie boją się uśmiechu. Przeraża ich to, że ktoś wierzy w siebie, ocenia świat pozytywnie i wszystko widzi kolorowo. No i budzi się w nich zazdrość, że oni tak nie potrafią. Ale ja się przyzwyczaiłam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! :)
A nie dziwią się że aż tak tryskasz optymizmem? Nie denerwuje ich to?;) Mam podobnie jak Ty zresztą o tym wiesz, zauważyłam że niektóre osoby są przerażone moją energią i lekkością w podejmowaniu życiowych decyzji. A życie bez chaty na krechę i dzieci to już dla nich w ogóle kosmos!!! Nie zmieniaj się, to jedyna szansa żeby nie zgnuśnieć po trzydziestce;)
OdpowiedzUsuńBina, staruchu! Powracam z zaświatów, żeby Cię urodzinowo uściskać :D powodzenia ze skończeniem studiów (sobie też tego właśnie życzę, gapiąc się przy okazji w kompa i zastanawiając się jak złożyć portfolio), z wyprawą i ze starzeniem się w fajny sposób :*
OdpowiedzUsuńNajlepsze, najlepsze życzenia. :) Zawsze podziwiam Cię za to w jaki sposób piszesz i w jaki sposób myślisz. Nie jesteś stara, jeszcze trochę pobrykasz. ;) (pozdrawia wciąż żywa 25-latka ;D )
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego! Spełnienia Marzeń:) I dalej wytrwania na blogosferze:* Śliczny Kociak♥ 23 lata to i tak młody wiek:)
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-twoje-marzenia.blogspot.com/
Pozdrawiam:)
Sto lta! Stooo lat!
OdpowiedzUsuńI żebyś spoważniała dopiero mając 99 ;)
Sto lat Bina! Milion przygód, powodzenia w dorosłym życiu :D
OdpowiedzUsuńTo ty też baranek :D W sumie, nie powinno mnie to dziwić :D
OdpowiedzUsuńAle ale, wiem, urodziny pozornie nic fajnego, bo starzenie...ale można to przemienić w kolejną okazję do afirmacji. I tak starzejesz się z każdą sekundą, czas nawet nie istnieje, no nie? Ale to oficjalny symbol, a skoro symbol, to nie ma o co go obwiniać, tylko można się swobodnie z niego cieszyć. Więc wszystkiego najlepszego w tym szalonym życiu,niech szalone będzie jeszcze bardziej:)
Wszystkiego najlepszego! :) I korzystaj z życia. :)
OdpowiedzUsuńTak samo ja myślałam, że jak dobiję do 18 to będę co weekend chodzić na piwo, koniecznie zrobię prawo jazdy, bede robic co chcę, rodzice - siooo a kyyysz! JESTEM SAMODZIELNA.
OdpowiedzUsuńJestem w końcu w tym 18-nastkowym roczniku, co prawda będę miała dopiero je w grudniu ale już sporo moich znajomych ma ten wiek dojrzałości. I jest wszystko bez zmian. Śmieszne w sumie :D
Życzę Tobie wszystkiego najlepszego! Jeszcze więcej podrózy i spełnienia oraz żebyś była zawsze taka uśmiechnięta i szczęsliwa!
Zodiakalny Baran, jak się patrzy. Ja też zresztą :D
OdpowiedzUsuńPodczas czytania przypomniała mi się praca domowa z podstawówki, która dotyczyła dorosłości. Opisywałam w niej swój wygląd i pracę, jaką podejmę. Szkoda, że nie wiem, co się stało z zeszytem (chyba wylądował razem z makulaturą), bo chętnie bym ją przeczytała.
W takim razie życzę Ci ukończenia studiów, dużo radości i uśmiechu oraz spełnienia wszystkich marzeń i realizacji planów :*
Miło się czyta takie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj i obyś pozostała taką osobą.
Wszystkiego dobrego z okazji urodzin Bina ;))) spełnienia marzeń, wielu podróżniczych przygód i wiele radości w życiu ;))
OdpowiedzUsuńkiedyś myślałam, że mając już tyle lat co mam, to moje życie będzie zupełnie inaczej wyglądać.... jak bardzo się myliłam.. ehh naiwność przymiot młodości ;) pozdrawiam :)
Czyli po trzydziestce się wyprowadzasz? Mam czas się oswoić z tą myślą ;))
OdpowiedzUsuńJa jestem 3 lata od Ciebie starsza, to dopiero stara baba ze mnie ;)
OdpowiedzUsuńCo prawda świętuję swoje urodziny, ale ich nie lubię. Chyba raczej chce zapić pałę i zapomnieć o tym ;p
Najlepszego wszystkiego Binko!
Jestem rok młodsza :) Ale zgadzam się ze wszystkim co napisałaś, myślałam, że pewne rzeczy przyjdą mi ot, tak, jednak ciężko z tym :P Nie chcę być poważna i dorosła! :P Wszystkiego najlepszego kochana! Spełnienia wszystkich planów, marzeń i zamiarów, a reszta... Przyjdzie sama :)
OdpowiedzUsuńJak 23 jest staro, to powinnam zacząć popadać już w depresję xD No to powodzenia w realizacji postawionych planów. Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńStówka, jak na 23, to nieźle się trzymasz :P :P. To nie jesteś mocno starsza ode mnie, tylko rok :)
OdpowiedzUsuńjestem pewna, że dasz radę ze wszystkim :)) życzę Ci jednak dużo radości, słońca nad głową (nielicznych, przelotnych chmurek- żeby nudno nie było) :)) Niewielu upadków, a jak zaliczysz glebę, to szybkiej nauki wstawania :) wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńile?! 23?! omg, Bina, starzejesz się (co z tego, że ja w tym roku będę miała 22, to nieważne, mentalnie mam 12 :D )
OdpowiedzUsuńhaha, tez mnie ostatnio uderzyło to, że ja zaraz mam kolejne urodziny, a DOKŁADNIE pamiętam, że moje były przecież 2 dni temu.. :D
OdpowiedzUsuńJak byłam mała (hoho bo teraz akurat duża jestem :P) i bawiłam się lalkami, to moja lalka miała 19 LAT, MĘŻA I DZIECKO! xD Miałam chore poglądy na to wszystko, no ale jak się ma 6 lat, to nawet osiemnastolatek wydaje się TAKI STARY...
OdpowiedzUsuńOstatnio mi się ubzdurało ze w styczniu 2016 będę obchodziła 21 urodziny i dopiero koleżanka mnie kopnęła i uświadomiła że 22..
OdpowiedzUsuńspełnienia wszystkich planów życzę, choć akurat jestem pewna że CI sie uda!
a co ja mam powiedzieć, gdy za tydzień skończę 30 lat? w sumie to mam takie myśli, że czasy w których miałem najwięcej wigoru mijają, tak faktycznie są 30 latkowie, którzy mieszkają z rodzicami i grają w gry na kompie, tyle, że już im to bardzo nie wypada, a jaka jest przyjemność z rodzicami i grania na kompie gdy co rusz widzi się zniesmaczone twarze i pytania " w pośredniaku dziś byłeś?"
OdpowiedzUsuńChyba tego no trochę spóźnione, ale najlepszego, spełnienia marzeń, radości i uśmiechu i bycia sobą przede wszystkim:)
OdpowiedzUsuńSama nie raz słyszę, że jestem bardzo pozytywna, chociaż ja ostatnio tego nie czuję i mam wrażenie, że jest inaczej.
nie martw się wiekiem. To dobrze, ze właśnie nadal jesteś pełna życia, a nie poważna i zdyscyplinowana;p
OdpowiedzUsuńja w tym roku kończe 25 lat i cuzję się już staruszką:(
▲ Zapraszam na BlondBlog.pl
Cieszyć się życiem - to najważniejsze! ;) Szkoda czasu na rozkminy na jakim etapie dojrzałości jesteśmy i co 'powinniśmy' robić ;)
OdpowiedzUsuńJak patrzę na ilość twoich lat to stwierdzam młodziutka jesteś i nie marudź. Sama z chęcią bym wróciła do czasów gdy miałam 23 lata. Teraz mam 27 i wydaje mi się, że chyba powoli się starzeje - straszne i cudowne uczucie za razem.
OdpowiedzUsuńŻyczę ci, żebyś korzystała z młodości i energii do realizacji swoich planów, aby jak najmniej przeciwności stawało ci na drodze. Aby marzenia się spełniały, ale nie wszystkie (bo co wtedy?!)! Stooo i więcej lat ci życzę.
Zazdroszczę aż takiego optymizmu.
OdpowiedzUsuńI 1000 lat, i zajebistych podróży, i nie starzenia się :D
Jesteś z pod znaku barana czyli ładna i uporządkowana ;) ja mam w tym miesiącu też urodziny, strasznie mnie dołóje że zamiast 21 pyknie 31 :/ ale co zrobić.. HAPPY B'DAY HONEY :***
OdpowiedzUsuńPrzeważnie tekst "Czuję tak samo" bywa sztuczny i naiwny, ale muszę Ci przyznać, że ja rzeczywiście mam tak samo. Też czekają mnie 23 urodziny (w lipcu) i też mam takie same obawy i wątpliwości z tą całą "dorosłością" i tak samo wyczekuję następnych urodzin żeby wyrwać się spod jarzma uczelni ... i jeszcze parę "tak samo". No cóż, widocznie wiek dwudziesto-trzy latka ustala takie a nie inne odczucia ;) WSZYSTKIEGO NAJ-BINOWNIEJSZEGO!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, też chciałabym potrafić cieszyć się zyciem :)
OdpowiedzUsuńTrochę spóźnione, ale będą szczere - życzę Ci tego, żebyś przede wszystkim została sobą, bo jest w Tobie coś wyjątkowego i pociesznego. Nie dziw się, że ludzie traktuję Cię jako energetyczną zarazę, coś w tym jest :) Mam nadzieję, że będziesz się rozwijać dalej, życie da Ci ku temu wiele okazji oraz, że ośmielisz się z nami podzielić swoimi refleksjami. No i realizacji tych wszystkich planów, o których marzysz! :)
OdpowiedzUsuńcoś mi się wydaje, że nigdy nie uda mi się być poważnom kobietom, a imie zmieniłam, bo tutaj z Asią mieli problem. nie lubię być Joannom ;_;
OdpowiedzUsuńNo to spóźnione- Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńno faktycznie, stara już jesteś ;) heh. Spóźnione, ale szczerze, najlepszego ;-)
OdpowiedzUsuń100 lat 100 laaaat ! nananananan :D
OdpowiedzUsuńspoznione ale to nic :**
Teraz możesz napisać sobie na stronie "o mnie" Bina lat 23 :D.
OdpowiedzUsuńZdradzę Ci też pewien sekret...urodziłem się dwa dni przed Tobą! Jakieś 400-500 km na południe od W-wy i dwa dni wcześniej .
Spełnienia marzeń dzieciaku:P
Pozdrawia Podbeskidzie :)
Wszystkiego najlepszego! :D Liczba 23 jest dobrą liczbą, bo mniejszą niż 30! Chociaż sam to zauważyłem, że czas zaczyna gnać, a mi powoli bliżej niż dalej do tej granicy jaką jest 30. Również tak samo jak ty,myślałem że po 20tce będę dorosły i będę już na swoim. No cóż... jak się okazuje, w dzisiejszych czasach dorasta się wolniej.
OdpowiedzUsuńSpodziewam się,że ja w tym wieku też nie będę poważna. Przynajmniej póki co nie jestem.
OdpowiedzUsuńJeśli ludzie mówią Ci,że jesteś pozytywną osobą, to dobrze, bo to znaczy,że tak Cię postrzegają, a chyba lepiej byc postrzeganym jako pozytywna osoba niż wiecznie niezadowolona.
A teraz trochę spóźnione wszystkiego najlepszego! Wybacz, ale ja nigdy nie byłam dobra w dotrzymywaniu wszelkich terminów, zawsze się spóźniam, nawet jeśli chodzi o składanie życzeń.
Więc jak pisałam 100 lat :) Spełnienia marzeń oraz powodzenia w realizacji planów!